no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
28 stycznia 2013 12:23 | ID: 900259
Dotarlam :) Moniko studia mnie nie pochłonęły tylko obowiązki domowe bo jak już pisałam ten rok jest jakiś pechowy! w weekend wysiadła mi lodówko-zamrażarka i kuchenka gazowa... O ile lodówkę mamy na gwarancji to kuchenka gazowa już na gwarancji nie jest... Od rana nie wiem w co ręce włożyć... w dodatku mam tyle nauki i projektów do zrobienia że do nast zjazduchyba się nie położę spać
Paula trzymaj się! Dasz radę ze wszystkim! w końcu jesteś Superbabką :) ale pecha mieliście z tą lodówko-zamrażalką i kuchenką, ale tak to już jest jak się wali to się wali wszystko naraz :)
oj mam nadzieję, że się wszystko wyprostuje...
29 stycznia 2013 09:24 | ID: 900823
cześć :) cisza tu u nas...
29 stycznia 2013 09:54 | ID: 900852
hej hej no właśnie, od rana nic się nie dzieje...
29 stycznia 2013 11:19 | ID: 900946
no u nas też masakra - Oli cd dalszy ząbków więc my z nart nie skorzystaliśmy...choć pięknie w górach jak nie wiem. ja mam swoje kobiece dni i czuję się katastrofalnie za to z Olą lepiej bo dziś tylko jeden kryzys w nocy - a tak od piątku miała gorączkę 38,8 po czopku przeciwgorączkowym :/ do tego gadała w tej gorączce "a sio gziby" masakra, dobrze, że byliśmy u rodziców i nie musiałam się niczym martwić jak tylko Olą.
Spokojnie mogę Wam jakoś udostępnic mp3 :) chyba powtórek nie ma :)
Paula powodzenia z tymi projektami - jakoś trzeba dać radę, choć to nie jest łątwe aby pogodzic wszystko co masz na głowie :) ale ja mawiam w młodosci siła! Pamiętam jak na stuydiach koleżanka wpadła na 3 roku, koleś ją zostawił - ale pomagaliśmy jej i dała radę :) także zbieraj chętnych do bawienia Fifiego i generuj sobie czas w ciągu dnia bo bez snu długo nie pociągniesz :) ps skoro nie masz kuchenki to może niech ktoś z rodzinki pogotuje obiady ?
29 stycznia 2013 11:43 | ID: 900968
widzę, że nie tylko u nas zęby atakują :D dziś mieliśmy noc noszenia na rękach - od 23 do 4 rano targałam moje 12 kg bo za nic w świecie nie chciał się położyć do łóżeczka ani z nami do łóżka, nie chciał iść nawet do taty na ręce a płakał tak przeraźliwie, że kompletnie nie wiedziałam co robić :/ nic przeciwbólowego nie podziałało... ehh rąk dziś nie czuję i kręgosłupa też... :/ jeszcze takiej nocy chyba nie mieliśmy...
29 stycznia 2013 11:47 | ID: 900969
Ewelinko gotowaniem nie muszę się martwić bo akurat mam obiadki jeszcze do jutra... A projekty...? powoli się rysują... choć nie nawidzę tego robić :))
ale jestem zadowolona bo w sobotę miałam mieć kolokwium i prowadzący się nie zjawił na zajęcia a dziś dostaliśmy od informację, że wszyscy mamy z tego kolosa 3 a jak ktoś chce wyższą ocene może pisać :D istnieją jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie
29 stycznia 2013 12:10 | ID: 900989
Witam po przerwie.
Nareszcie mogłam dorwać się do laptopa. Zostałam na troszkę unieruchomiona w łóżku po niefortunnym upadku na lodowisku (czyt. nie odśniezona kładka dla pieszych). Wylądowałam na tyłku i dzieki temu ruszyły sie kamyczki w nerce. Ból przeszedł ale dalej mam nie wysilać się czyli głównie leżeć. Na szczęście Bartunia nie było ze mną ,bo jeszcze mocno kaszlał, bo nie wiem jakby to się skończyło gdybyśmy oboje na tych schodach lecieli. Po dwóch dniach wypisali mnie i dopiero w piątek mam na kontrolę pojechać.
Mały już lepiej po drugim antybiotyku. Myślę, że jeszcze z tydzień i wydobrzeje całkowicie. W między czasie przebiła mu się do końca piątka więc ma już 17 pięknych i gryzących ząbków. Jeszcze tylko 3 i będzie komplet tymczasowy.
Jak będę mogła dłu żej posiedzieć to poczytam co działo się u was. Mam nadzieję, że wszyskie maluchy zdrowe i nie dają mocno popalić.
29 stycznia 2013 12:22 | ID: 900993
to ja proponuję - rodzicę ząbkujacych łączmy się :) to jakaś masakra, nieznosze tych zębów :/
Marysiu wyleguj się ile wlezie - zdrówko najważniejsze :)
Paula to znaczy, że dasz radę ;) ja idę uprzątnąć kuchnie, sypialnie - doputy Ola śpi, :)
u nas na razie jest 10 przebitych zębów i 4 wychodzące ;/ więc jesteśmy na pólmetku - fufufufu
29 stycznia 2013 12:44 | ID: 901010
wychodzące zęby są okropne!
Ewelinko pewnie, że dam radę - musze hehe; obrona coraz bliżej więc już niedługo kończę swoją edukację :P
Marysiu leż, odpoczywaj - zdrówko najważniejsze!
29 stycznia 2013 13:06 | ID: 901022
to i ja dołączam do rodziny przebijających się ząbków. Pierwsza piątka już w połowie wybita ale druga naciera :) na szczęście jakoś to Blania dzielnie znosi bez gorączki, tylko trochę marudna jest i chętnie śpi w naszym łóżku :P
Marysiu wyleguj się jak tylko możesz!
Paula a to się udało z tym kolokwium :) oby częściej tak :P
Ewelinko cierpliwości życzę i złagodenia objawów Twoich dolegliwości! I ja bym chciałą posłuchać tego wywaidu więc jak gdzieś wstawisz mp3 to poproszę o linka :)
29 stycznia 2013 13:07 | ID: 901023
to i ja dołączam do rodziny przebijających się ząbków. Pierwsza piątka już w połowie wybita ale druga naciera :) na szczęście jakoś to Blania dzielnie znosi bez gorączki, tylko trochę marudna jest i chętnie śpi w naszym łóżku :P
Marysiu wyleguj się jak tylko możesz!
Paula a to się udało z tym kolokwium :) oby częściej tak :P
nie pogardziłabym :) ambitna nie jestem 5 mieć nie muszę :D
29 stycznia 2013 13:36 | ID: 901036
antek ma dopiero 6 ząbków i druda dwojka u góry się przebija więc gdzie tu koniec..ale też dzielnie znosi! no i ostatnio sanki polubił..grzecznie siedzi i się rozgląda!
29 stycznia 2013 15:54 | ID: 901118
Ojej jeden dzien mnie tu nie bylo a tu tyyyyyle zaleglosci:)
Chorujacym zdrowka zycze z calych sil.
Ewelinko ja bylam na tej stronie ale nigdzie nie znalazlam twojego wywiadu wiec pewnie juz nie dostepny jest.Ja jestem chetna na mp3:)
Lece czytac.....
30 stycznia 2013 09:00 | ID: 901549
hej, no i nas dopadło chyba jakies choróbsko. Blanka wczoraj miała gorączkę, mocny katar i gardło ją boli. Do tego strasznie brzydko pachnie jej z buci jakby ropą. Dzisiaj po południu jedziemy do lekarza. Mam nadzieję, że to nie jest angina i obejdzie się bez antybiotyku.
A tak w ogóle to od wczoraj mamy straszną pogodę. Pada deszcz i jest temperatura w graniach 0 st. więc rano chodniki są jak ślizgawki. Dla mojej nogi to koszmarne warunki. Jak wracam z pracy to jestem normalnie wykończona i ledwo wchodzę po schodach na 3 piętro. No cóż uroki polskiej zimy :P
30 stycznia 2013 09:49 | ID: 901573
dziewczyny witam środowo
i od razu od pytania zacznę, miały Wasze maluchy trzydniówkę? Jak wygląda ta wysypka? ile po ustąpieniu gorączki znika?
30 stycznia 2013 10:09 | ID: 901582
30 stycznia 2013 10:11 | ID: 901583
30 stycznia 2013 10:35 | ID: 901594
ja mam dylemat, albo trzydniówka albo różyczka - tylko że ta wysypka jest lekko wypukła..i nei wiem czy na dwór możemy się wybrac czy nie eh :/
Moniko zdrówka dla Blanki - może sama sobie poradzi z infekcją :)
30 stycznia 2013 10:42 | ID: 901597
dziekujemy za życzenia zdrówka :)
Niestety trzydniówki nie przechodziliśmy więc nie pomogę :(
30 stycznia 2013 10:55 | ID: 901611
No ja próbuję dodzwonic sie do lekarki - może coś przez telefon uradzi. A z drugiej strony wezwałam lekarza do domu - tylko mam nadzieję, że nie przyjedzie podczas Oli drzemki :/
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.