no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
13 stycznia 2013 15:13 | ID: 892442
witajcie niedzielnie :) u nas jest poprawa
ja już super a Filip ma jeszcze wieczorami gorączkę i kaszle ale widać poprawę więc się cieszę
Młody tak zajmuje mój czas że nawet nie mam kiedy odpalić kompa a w telefonie to czasami tylko poczytam i już nie mam jak naisać :)
dziś piękna pogoda a my uziemieni w domu a z chęcią poszlibyśmy na sanki :(
13 stycznia 2013 16:15 | ID: 892457
witajcie niedzielnie :) u nas jest poprawa
ja już super a Filip ma jeszcze wieczorami gorączkę i kaszle ale widać poprawę więc się cieszę
Młody tak zajmuje mój czas że nawet nie mam kiedy odpalić kompa a w telefonie to czasami tylko poczytam i już nie mam jak naisać :)
dziś piękna pogoda a my uziemieni w domu a z chęcią poszlibyśmy na sanki :(
To super!!!!
Paula widzialam zdjecie Filipka na FB,ale on jest wysoki:)
13 stycznia 2013 16:17 | ID: 892459
Juz prawie po weekendzie....
Czekamy teraz na znajomych,maja wpasc na kawke:)
Snieg zapowiadali ale na razie tylko w Szkocji spadl.
13 stycznia 2013 16:19 | ID: 892460
Wy wracacie do zrowia a u nas chyba druga zmiana na choroby szykuje się. Mąż ledwo żywy wrócił, od razu wylądował pod pierzyną. Bartucha ma nos zatkany i pokaszluje. Wczoraj rejestrowałam go na szczepienie na poniedziałek i raczej nic z tego nie będzie. Dobrze, że zapisany bo tak czekalibyśmy do wtorku. Niby gorączki nie ma ale w zeszłym roku też miał lekki kaszel i katarek, bez gorączki to skończyło się na zapaleniu oskrzeli. Wole teraz szybciej sptrawdzić niż póżniej z zastrzykami się bawić. Już mnie głowa zaczyna boleć, mam nadzieję że chociaż ja przetrwam z tymi dwoma zarazkami.
Marysiu duzo zdroweczka dla was:)
13 stycznia 2013 16:42 | ID: 892476
13 stycznia 2013 16:57 | ID: 892488
13 stycznia 2013 21:59 | ID: 892624
Oj Paula fajnie, że wracacie do zdrowia, my sie cieszymy sankowymi wypadami pod blok - dopóki śnieg jest :) Oli najabrdziej podoba się gdy ciągnąc ją biegniemy :)
no cisza iście weekendowa - my mamy za sobą trochę odwiedzin, młoda zadowolona i wybawiona.
Ja padam :)
dobrej nocki i zapewne do juttra :)
14 stycznia 2013 08:10 | ID: 892681
Witam poweekendowo :)
Nie miałam jak się w weekend odezwać bo tyle się działo :) a sobotę do południa byliśmy z Blanką pierwszy raz na sankach. Podobało jej się, tylko oczysićie nasze dziecko nie mogło do końca spaceru usiedzieć na sankach przy swoim ADHD :P i musiała sobie pochodzić po śniegu, no a jak weszła w zaspę to śniegu po kolana i stoi i krzyczy: "mama noga, noga" :) dobrze, że kupiliśmy jej jeszcze przed zimą śniegowce, bo zwykłe kozaki chyba by tego nie wytrzymały :) pod wieczór mieliśmy nieplanowanych gości na sushi i tak się impreza przeciągnęła, dzieciaki wybawione pozasypiały, że zostali do rana. Rano wspólne niedzielne śniadanko i ledwo zdążyliśmy na basen. Młoda w drodze do domu, regenerwoała sieły w foteliku samochodowym bo po południu kolejni goście z szalonymi chłopakami, trochę starszymi od Blanki więc trzeba było się przespać :) no i przyjechali - dzieciaki biegały, krzyczały, grały w piłkę i w ogóle nie szło ze sobą rozmawiać taki był hałas, ale Młodzi szczęśliwi :) Potem kolacyjka i pojechali do domku. Blanka nie mogła się z nimi nażegnać i nacałować to poszła nawet ich odprowadzić na klatkę :P (szybko zaczyna dziewczyna ;)) Szybka kąpiel i spać. A ja dzisiaj padam...oj ciężki był ten weekend, ale było fajnie.
Paula cieszę się, że u Was lepiej. A Marysiu dla Ciebie i rodzinki zdrówka!
14 stycznia 2013 08:43 | ID: 892708
Monia fajnie, że weekend Wam się udał :)
zazdroszczę Wam tych szaleństw na śniegu... my dziś wyjdziemy choć na 5 minut na podwórko a jutro znowu do lekarza bo kończymy dziś antybiotyk a Filip jeszcze ma brzydki kaszel...
14 stycznia 2013 09:40 | ID: 892739
Monia fajnie, że weekend Wam się udał :)
zazdroszczę Wam tych szaleństw na śniegu... my dziś wyjdziemy choć na 5 minut na podwórko a jutro znowu do lekarza bo kończymy dziś antybiotyk a Filip jeszcze ma brzydki kaszel...
tulę mocno i życzę dalej zdrówka! a śnieg miejmy nadzieję trochę jeszcze poleży żeby Fifi mógł też na nim poszaleć :)
14 stycznia 2013 10:36 | ID: 892759
Paula jak Fifi nie ma gorączki to inhalacja ze świeżego powietrza - jak piszesz nawet 5 minutowa mu pomoże :) trzymam kciuki :)
oj Moniko fajnie, że weekend udany :)
PS ja musze sie doksztalcic w kwestii etapow mojego malucha bo chyba za duzo mloda sobie folguje i jakos tracimy kontrole :) i nei wiem czy ona za duzo spiw d zien i pozniej w nocy o 5 wyspana czy znow jakis skok rozwojowy, bo po dzisiejszym ejstem pewna ze to nei sa zeby :] Poza tym na wszystko piszczy i buczy mimo ze potrafi powiedziec czego chce, to woli buczec. Hmmm i ze stanowczych postanowien jak juz kogos slucha to tylko mnie z taty sie smieje :]
14 stycznia 2013 11:49 | ID: 892784
oj weekendy nam się udały!
my też w sobotę na sankach i Antoś pierwszy moment nie chciał siedzieć ale jak zaczęłam go ciągnąć to z pół godzinki spacerowaliśmy no a potem chodził uśmiechnięty po śniegu..
wczoraj znów u teściowej na 3 godzinki na służbę został a my do znajomych wyskoczyliśmy..i cieszę się że jest taki dzielny i nie płacze nic za mną..tylko ja muszę nauczyć się żyć z moimi wyrzutami sumienia, że go gdzieś zostawię..jutro planujemy do kina i na wyprzedaże wyskoczyć ale tym razem chyba u moich rodziców zostanie..
ja dziś rutinoskorbin biorę bo tak jakbym coś niewyraźna była..pozdrawiamy!
14 stycznia 2013 12:11 | ID: 892790
Michasko chyba nie ma co mieć wyrzutów sumienia - szczęśliwi rodzice są lepsi, stęsknieni także :) moim skromnym zdaniem :)
U nas Ola tez ud ziadkow w sobote urzedowala - i mnie co innego drazni - ze musialam sie nasluchac - jaka ona jest ruchliwa, jak to nie lubi sie bawic w jednym mniejscu :-) ale w nosie to mam, sami chcieli zajmowac sie wnuczką to niech cwicza kondycje. :)
a na co idziecie do kina - bo my tez poslzibysmy ale jakos nie potrafie wybrac filmu :)
14 stycznia 2013 15:44 | ID: 892949
Hej
U nas weekend tez udany.Sobota byla zakupowo-leniwa a wczoraj mielismy po poludniu gosci:)
Marcelek powtarzal wszystko co robil jego o dwa lata starszy kolega,a raczej probowal powtarzac .Smiesznie to wygladalo:)
Snieg spadl a jakze!!!!Tyle go napadalo ze nawet sladu juz nie ma.Za to teraz deszcz leje.
Oj tez poszlibysmy do kina na ''Cezar musi umrzec'' albo na ''Sepa''.
A mnie sie przyszlo uczyc na starosc:D Ale na razie cicho sza.....
14 stycznia 2013 17:33 | ID: 893002
Edytko nie szalej z tą starością :P - - skoro sza to nie pytam, czego ale ciekawość zjada :)
- u nas nadal śnieg sypie :) cudo - Ola wyrusza po raz trzeci dziś na dwór :-) ale beze mnie - ja mam chwilę lenistwa :)
14 stycznia 2013 21:11 | ID: 893145
Witam.
Świetnie, że zdrowiejecie. My dzisiaj odwiedziliśmy przychodnię. I cóż, mężuś nie taki chory jak mu się wydawało, osłuchowo nic nie ma, ale i tak uparcie twierdzi, że jest baaardzo chory, niech mu będzie, dostał zwolnienie to posiedzi z małym a ja na zakupy jakieś wyskoczyć będę mogła. A Bartucha coś lekko nad płucami, dostał syropki, nacierania, inhalacje i oklepywanie, a jak nie przejdzie za 5 dni to antybiotyk. Dobrze, że inhalator kupiliśmy w zeszłym roku to już nie musimy szukać żeby ktoś pożyczył jak u wszystkich dzieciaczki chore.
A w przychodni strasznie, mieliśmy 5i6 numerek a wesliśmy z ponad godzinnym opóźnieniem. Rozumiem, że niemowle nie może czekać to puściliśmy wcześniej, babuleńkę która kicha i kaszle przeraźliwie też (niech wchodzi i czym prędzej zabiera swoje zarazki do domu), ale chłopaczek, który w miarę dobrze wyglądał i potrzebował jedynie zwolnienia z pracy na dziś to nie mogłam przeboleć. Na szczęście dziecina kochana potrafi udawac kasłanie, i pocichu zasugerowałam mu kaszelek. A mały artysta z wielkim zaangażowaniem zaczął kaszleć odwracając się w kierunku delikwenta, a ten nie miał wyjścia musiał czekać bo jak to dziecko nie może czekać jak tak kaszle.
I jeszcze ta pogoda. śniegu brak, za to mamy lodowisko.
15 stycznia 2013 09:04 | ID: 893250
I mnie dopadła choroba... mała mi też pokasłuje ale na razie nie ma temperatury i zachowuje się normalnie. No i kicha. Mam czwartek wolny i chyba przejdziemy się kontrolnie do lekarza. Od lutego przechodze na normalny grafik bo tak się gorzej wykoncze fizycznie i psychicznie...
15 stycznia 2013 09:14 | ID: 893254
hej hej :)
my dziś idziemy do lekarza skontrolować uszka po antybiotyku... Filip jeszcze kaszle i zobaczymy co powie lekarz...
Dziś u nas pogoda okropna - pada deszcz i zamarza bo jest -1 st, jest strasznie ślisko mój mąż przekonal się o tym na własnej skórze bo przewrócił się na schodach i uderzył kręgosłupem o schodek... uff całe szczęście, że tylko się potłukł...
15 stycznia 2013 09:15 | ID: 893255
Asiu, Marysiu zdrówka dla Was
15 stycznia 2013 10:07 | ID: 893287
hej, no to dalej zdrówka dla chorowitków. My - odpukać - jakoś się trzymamy. U nas śnieg leży więc mamy piękną zimę, niestety po pracy już na sanki z Małą nie damy rady iść bo ciemno i zmino...brr.... tak więc czekamy do soboty na zimowe szaleństwo :)
Paula powodzenia w przychodni :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.