no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
8 stycznia 2013 12:38 | ID: 889869
ha ja też nigdy nie robilma ale uwielbiam je i pomyslalam, ze nie bede nikogo prosic tylko sama zadzialałam :)
zapraszam do nas na klusie :)
8 stycznia 2013 15:05 | ID: 889967
ha ja też nigdy nie robilma ale uwielbiam je i pomyslalam, ze nie bede nikogo prosic tylko sama zadzialałam :)
zapraszam do nas na klusie :)
trochę za daleko, ale smaka narobiłaś :p
8 stycznia 2013 15:29 | ID: 889998
Paula ciesze sie ze zdrowkiem lepiej:)
Z tym psem to rzeczywiscie nieprzyjemna sytuacja, ale ludzie bywaja dziwni i mnie to chyba juz nic nie zdziwi.
Marysiu ja w ciazy przytylam ponad 20 kg i prawie wszystko 'poszlo' wiec nie przejmuj sie tak ta waga.
Przy dwoch maluszkach bedzie co robic wiec ruchu nie zabraknie....
Monis z tym chrapaniem to ja juz szalu dostaje.Czasem przez to wogole nie spie.
Marcel w naszym lozku spac nie chce i tak jak u Pauli sa 'akrobacje'.Jak sie obudzi to zaraz biegnie do swoich samochodzikow i nic go nie powstrzyma:)
Ewelinko ja tez sie pisze na te kluchy:)
My dzisiaj bylismy u kolezanki.Smyki sie probowaly bawic a my plotkowalysmy przy kawce.
Kiedys jakos czesciej sie spotykalysmy a teraz sporadycznie....
Pogoda jest fajna i wreszcie deszcz nie pada:)
8 stycznia 2013 18:41 | ID: 890126
Z tym psem to potwornie potworzasta katastrofa ! Jak tam można...
Właśnie sobie zrobilam przerwę w praniu, sprzątaniu itp :D dziewczyny ta moja Wiktoria jest od dwoch dni okropna... na wszystko płacz. Np siedzi i pisze dlugopisem po zeszycie, i zaraz np po panelach. Ja jej zabieram i mowię ze nie wolno po czym zaraz oddaje dlugopis a ona nim rzuca i placz. Juz nie mowie ze nie chce sie przytulac. Ktoś mi ja chyba zauroczył. W niedziele bylismy na urodzinach i wszyscy ją chwalili ze taka grzeczna... i od ramtego dnia tragedia w domu ;/ juz czasem nie mam sily na nią ;/ :(
8 stycznia 2013 21:38 | ID: 890253
ha narobiłam ochoty nie tylko sobie ale muszę jeszcze się pouczyć robic kluchy - bo wyszły jak kopytka :)
8 stycznia 2013 23:05 | ID: 890288
ha narobiłam ochoty nie tylko sobie ale muszę jeszcze się pouczyć robic kluchy - bo wyszły jak kopytka :)
Nie przejmuj się tym, mi do tej pory pyzy nie wychodzą i część udaje kulki a reszta kończy jako kopytka. A prosić o zrobienie nikogo też nie zamierzam, bo więcej z tego gadania tylko by było.
Z tym psem to potwornie potworzasta katastrofa ! Jak tam można...
Właśnie sobie zrobilam przerwę w praniu, sprzątaniu itp :D dziewczyny ta moja Wiktoria jest od dwoch dni okropna... na wszystko płacz. Np siedzi i pisze dlugopisem po zeszycie, i zaraz np po panelach. Ja jej zabieram i mowię ze nie wolno po czym zaraz oddaje dlugopis a ona nim rzuca i placz. Juz nie mowie ze nie chce sie przytulac. Ktoś mi ja chyba zauroczył. W niedziele bylismy na urodzinach i wszyscy ją chwalili ze taka grzeczna... i od ramtego dnia tragedia w domu ;/ juz czasem nie mam sily na nią ;/ :(
Freski i inne malowidła naścienne, jak ja je kocham. Naklejaliśmy kartony w ulubionych miejscach do pisiania, ale nie na wiele się to zdało, muszę jeszcze przejrzeć pudła z zabawkami bo już nie wiem skąd wyciąga te kredki.
Szkoda pieska, że tak się zapodział, no i oczywiście was bo też swoje naszukaliście się.
A my sprzątaliśmy tzn ja sprzątałam a Bartek zabawki wyrzucał. Jutro ksiądz ma być, czy będzie zobaczymy. Bo co roku trafić nie może i trzeba do drogi wychodzić po niego, a czuję że jutro będę mieć lenia to nie ruszam się nawet za próg.
9 stycznia 2013 08:59 | ID: 890347
hej hej
Ewelinko nie przejmuj się "kopytkami" na pewno były smaczne :) a za drugim razem będą już kluski śląskie :)
Z tym rysowaniem Blanka też jest na etpaie "mama pisać". Probowała już rysować po podlogach, ale kilka uwag i kilka razy zabranie kredek poskutkowało. Raz jak była z babcią to porysowałą długopisem swoje łóżeczko (niestety jak ja byłam w szpital więc jak wróciłam już nie można było tego zmyć) i jeszcze bezczelnie powiedziała, że to nie ona tylko baba porysowała :P - da sobie dziewczyna radę w życiu teraz czasem jej się zdarzy porysować po kartkach w książce, ale generalnie staram się jej pilnować jak bawi się kredkami i od razu reagować jak robi źle, żeby się nauczyła że rysujemy tylko na kartkach.
Dzisiaj w końcu zamierzamy się wybrać na zakupy, po spodnie i dla mojego P. i dla mnie. Blanka pojedzie od jednej babci do drugiej na popołudniową zmianę :p a my do sklepu, mam nadzieję, że mój P. nie zajmie całego czasu i ja zostanę na lodzie :p bo niestety mój mąż potrafi być bardzo absorbujący na zakupach :p
Kurcze a ja nie wiem kiedy my mamy kolędę. Głupio mi dzwonić do kościoła i pytać...muszę któregoś z sąsiadów zahaczyć :P
9 stycznia 2013 09:13 | ID: 890354
heeej
dziś pospaliśmy do 8 nawet nie słyszałam kiedy mąż wychodził do pracy :)
u nas dzisiaj nawiedziny księdza... ależ nie lubię gdy przychodzi...
choroba nas nie odpuszcza... Całe szczęśćie Filip już zdrowiutki ale reszta domowników ledwo żyje...
Filip malować po innych rzeczach niż po kartce lub po swoim stoliku nie chce... Po stoliku też nie maluje już bo wie że mu nie wolno...
9 stycznia 2013 11:03 | ID: 890416
Czesc dziewczyny melduje sie powyjazdowo.
Wrocilismy w nocy z niedzieli na poniedzialek, ale musialam odrobic sie z rozpakowywaniem. Mala dobrze zniosla trase, i zbawieniem bylo dvd, bo ogladala bajki przez pol drogi. Ja juz znam je chyba na pamiec, ale ona caly czas nimi zafascynowana, wiec chwala ze sie nie znudzil jej ten repertuar plyt ktore mamy.
Widze, ze u Was sie duzo dzialo, staralam sie sledzic na bierzaco z telefonu, bo na pisanie szans raczej nie bylo tylko raz wtedy kiedy bylam u szwagierki.
9 stycznia 2013 11:49 | ID: 890429
Kolęda i po kolędzie. Ksiądz trafił sam, choć jednego roku udało mu się. Bartek świeczki zdnmuchiwał bił brawo, śpiewał po swojemu, chyba coś mu się z urodzinami skojarzyło, pożniej księdza plecak przeglądał na koniec spory pliczek obrazków zabrał i oddać nie chciał, ale to nic, cieszę się że nie uciekał i nie krzyczał.
Jeszcze tylko wizyta teściowej popołudniu i można będzie odpocząć.
9 stycznia 2013 12:07 | ID: 890440
Witaj Dario spowrotem.
Fajnie, że DVD się sprawdziło, my też zamierzamy kupić przed wakacyjnymi wyjazdami :)
9 stycznia 2013 13:32 | ID: 890483
hejka dziewczyny,
oj my też myslimy nad dvd do auta jak na razie Oli wystarcza telefon zawieszony na uchwycie z odtwarzaniem swiata elmo :)
my niebawem zbieramy sie zrobic Oli wymaz z gardla na tą chlamydie - ale sie wkurzam o to.
9 stycznia 2013 13:36 | ID: 890485
heheh co do klusek spoko sos pyszny wyszedl wiec luzik - zabil ich smak :)
9 stycznia 2013 13:39 | ID: 890487
hejka dziewczyny,
oj my też myslimy nad dvd do auta jak na razie Oli wystarcza telefon zawieszony na uchwycie z odtwarzaniem swiata elmo :)
my niebawem zbieramy sie zrobic Oli wymaz z gardla na tą chlamydie - ale sie wkurzam o to.
a tą chlamydią to nie zaraża się drogą płciową?
9 stycznia 2013 13:42 | ID: 890489
No są różne rodzaje - ona ma tens zczep odpowiadajacy za anginy, katary, zapalenia ucha, oskrzeli i zatok itp. to się nazywa chlamydia pneumoniae - roznosi się drogą kropelkową.
9 stycznia 2013 13:45 | ID: 890491
No są różne rodzaje - ona ma tens zczep odpowiadajacy za anginy, katary, zapalenia ucha, oskrzeli i zatok itp. to się nazywa chlamydia pneumoniae - roznosi się drogą kropelkową.
aaaa to nawet nie wiedziałam, że taka bakteria też jest :( oby Olcia się nie zaraziła
9 stycznia 2013 13:50 | ID: 890493
No najgorsze ze ja zaraz po kontakcie z ta koleaznka ja mialam potworna angine a Ola zlapala katar ktorego nie moglismy sie pozbyc - w tym wszystkim najgorsze jest ze jesli ma to swinstwo to bedzie musiala byc faszerowana antybiotykiem.
9 stycznia 2013 16:13 | ID: 890573
u nas kolenda miała być w poniedziałek bo sprawdzałam dziś przy Kościele i byłam przygotowana wszystko kupiłam bo to nowe mieszkanie i nie mieliśmy nic oprócz krzyża..a tu co? wcale nie widziałam w naszej klatce księdza!!! a tak czekałam..
ale dziś Antoś się pobawił na śniegu!!! zima się zrobiła to cieszył się aż fajnie było popatrzeć na niego!!!wpgóle jakiś taki bystry się zrobił..przynosi co poproszę, pampersy sam do kosza wynosi..super chłopak!
9 stycznia 2013 16:16 | ID: 890579
Czesc dziewczyny melduje sie powyjazdowo.
Wrocilismy w nocy z niedzieli na poniedzialek, ale musialam odrobic sie z rozpakowywaniem. Mala dobrze zniosla trase, i zbawieniem bylo dvd, bo ogladala bajki przez pol drogi. Ja juz znam je chyba na pamiec, ale ona caly czas nimi zafascynowana, wiec chwala ze sie nie znudzil jej ten repertuar plyt ktore mamy.
Widze, ze u Was sie duzo dzialo, staralam sie sledzic na bierzaco z telefonu, bo na pisanie szans raczej nie bylo tylko raz wtedy kiedy bylam u szwagierki.
Witaj Dario:))
9 stycznia 2013 16:18 | ID: 890580
No najgorsze ze ja zaraz po kontakcie z ta koleaznka ja mialam potworna angine a Ola zlapala katar ktorego nie moglismy sie pozbyc - w tym wszystkim najgorsze jest ze jesli ma to swinstwo to bedzie musiala byc faszerowana antybiotykiem.
Ewelinko trzymam kciuki zeby te wymazy wyszly negatywnie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.