no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
27 grudnia 2012 15:42 | ID: 883430
Edytko to zapraszam do Wrocławia - tu czuć wiosnę w powietrzu :)
27 grudnia 2012 15:45 | ID: 883432
Edytko to zapraszam do Wrocławia - tu czuć wiosnę w powietrzu :)
Dziekuje Ewelinko:)
Tutaj zimno,deszczowo i ciemno....
28 grudnia 2012 07:59 | ID: 883666
No to ja czekam w kolejce do lekarza medycyny pracy zebym dostala zaswiadczenie ze moge od dzisiaj pracowac, bo mialam o jeden dzien zwolnienia za dlugo zeby obeszlo sie bez tego zaswiadczenia. ciekawe ile sobie poczekam...
u nas ze zdrowkiem juz lepiej, ale moj P. zostal na wszelski wypadek jeszcze dzisiaj w domu, ja niestety nie moglam sobie na to pozwolic. Blanka chyba juz zupelnie dobrze, ale skubaniec maly chyba podswiadomie gdzies czul ze wracam do pracy bo budzila mi sie w nocy 2 razy, siadala w lozku i wolala mama. Ok 4 zabralam ja do nas do lozka i jak wychodzilam do pracy to Blanka z tata smacznie sobie chrapali :) oj ciezko mi bedzie znowu sie przestawic na prace i pol dnia bez Malej...no ale mus to mus :)
28 grudnia 2012 08:04 | ID: 883669
Moniko u nas też trzeba odstać swoje u lekarza medycyny pracy. Mam nadzieję, że Tobie uda się szybko wszystko załatwić :) powoli obydwie przyzwyczaicie się do tego, że wychodzisz do pracy
my ostatnio znów wstajemy o 5.30 po to żeby się pobawić i teraz już idzie spać... ale odpukać w noc nie budzi się w ogóle :)
28 grudnia 2012 10:13 | ID: 883750
no to lekarz sobie nie przyszedł i o 9 zaczęła za niego przyjmować pani zastępca dyrektora ds. lecznictwa :p nie bardzo chciała mi podpisać zgodę na powrót do pracy ale jakoś się udało.
No a w pracy na powitanie same uśmiechy, również te fałszywe :) powoli się ogarnia na swoim biurku :P
Nie udało mi się zapisać w przychodni obok na rehabilitację bo nie mają krioterapii i kurcze muszę poszukać gdzie indziej. A już myślałam, że tu da radę i nie będę musiała nigdzie jeździć tym bardziej że ja jeszcze nie mogę samochodem, a autobusem to wiadomo jak jest.
28 grudnia 2012 11:04 | ID: 883801
No niestety autobusem nie ejst za dobrze :/ a Ty juz mozesz Moniko pracowac? nie zaszkodzisz sobie?
u nas nieco lepiej, kot z Ola wyszaleli sie, ja ogarniam dom,
No Moniko niestety falsz i obluda chyba królują w pracy - u mnie takze.
Ola zacyzna gadac jak przed szczepieniem - kamień z serca...
28 grudnia 2012 12:21 | ID: 883873
no niby mogę i nie mogę :p ale muszę :P więc nie ma zmiłuj.
Fajnie, że Oleńka wraca do siebie. Oby już nigdy nie było tak po szczepieniu.
ufff...jak dobrze, że już pół dnia z głowy, jeszcze 3 h i do domu :) już się stęskniłam z moją brojarką jak nie wiem :) Kurcze w sobotę mam gości ale tylko na dwie godzinki i nie wiem czy jest sens szykować coś do jedzenia, czy lepiej tylko kawę. Wpadną na 16 więc będą po obiedzie... chyba tylko kawę zrobię i może jutro coś upiekę do tej kawki :) a potem mamy jeszcze jednych gości ale to już na luzaka i będziemy razem dziergać sushi o ile dojdą produkty :p bo generalnie sushi ma być motywem przewodnim naszego domowego Sylwestra więc trzeba przetestować :)
28 grudnia 2012 12:38 | ID: 883892
witajcie po świętach kochani!
spędziliśmy je zdrowo i rodzinnie..udane były naprawdę! antoś z zabawek niby się cieszył bo szybko rozpakowywaliśmy ale teraz niekoniecznie się bawi nowymi..
objadać się aż za bardzo nie objadałam tak jak zwykle ale wczoraj zrobiłam sobie zupkę mleczną bo już na nic ochoty nie miałam..
a dziś antolek mój gorączkuje od 6 rano...mam nadzieję ,że ty tylko na ząbki bo czuję je mocno pod dziąsłami jak smarowałam..u lekarza narazie nie byliśmy bo po czopku spadła temp.więc zobaczymy! taki markotny jest ale jak była piosenka " ja uwielbiam ją.." to tańcował jak nie wiem!!!
28 grudnia 2012 14:42 | ID: 883967
Hej
Michasko ja tez mam nadzieje ze to 'tylko' zabki.Zdroweczka dla Antosia!!!!
Monis po wolnych dniach zawsze sie ciezko wraca do pracy.Ja tez mialam troche urlopu i strasznie nie chcialo mi sie isc wczoraj.
Ewelinko ciesze sie ze Ola wraca do siebie:)
Paula u nas tez jeszcze czasem sa pobodki przed szosta....
Deszczu ciag dalszy bleeeee wyjsc sie odechciewa...
Sylwestrowy bal pizamowy bedzie u nas w tym roku ale moze to i dobrze nie mam jakos checi na impreze.
30 grudnia 2012 11:15 | ID: 884710
antosiowi gorączka wieczorem przeszła i już zaczął szafki otwierać!!!
oststnio tatusia na krok nie chce odstępować bo mój mąż miał więcej wolnego a tym samym ja sobie odpoczywam...!
a sylwester to w sumie nie wiadomo...pewnie w domciu może ktoś wpadnie?
30 grudnia 2012 14:50 | ID: 884812
antosiowi gorączka wieczorem przeszła i już zaczął szafki otwierać!!!
oststnio tatusia na krok nie chce odstępować bo mój mąż miał więcej wolnego a tym samym ja sobie odpoczywam...!
a sylwester to w sumie nie wiadomo...pewnie w domciu może ktoś wpadnie?
Hej
U mnie jest tak samo teraz i przyznam ze robie sie juztroche zazdrosna:)
Tatus i tatus slysze wszedzie i zawsze.....
Dzisiaj spiacy jakis dzien.Marcelek obudzil sie ok 5 rano,ale potem jeszcze zasnal.
Maz robi obiad a ja mam chwile dla siebie
31 grudnia 2012 09:07 | ID: 885259
antosiowi gorączka wieczorem przeszła i już zaczął szafki otwierać!!!
oststnio tatusia na krok nie chce odstępować bo mój mąż miał więcej wolnego a tym samym ja sobie odpoczywam...!
a sylwester to w sumie nie wiadomo...pewnie w domciu może ktoś wpadnie?
Hej
U mnie jest tak samo teraz i przyznam ze robie sie juztroche zazdrosna:)
Tatus i tatus slysze wszedzie i zawsze.....
Dzisiaj spiacy jakis dzien.Marcelek obudzil sie ok 5 rano,ale potem jeszcze zasnal.
Maz robi obiad a ja mam chwile dla siebie
Hm....to u nas jest odwrotnie, ciągle mama i mama. Mój miesięczny pobyt w domu tak na to zadziałał, a tatusiowi z tym wygodnie i więź jaka się między nimi wytworzyła gdy byłam w szpitalu zniknęła...no ale mam nadzieję, że jeszcze to nadrobią. W ogóle Blanka bardzo przeżywa mój powrót do pracy. Zaczęła mi się budizć po kilka razy w nocy i wołać mama. Najchętniej spałaby z nami w łóżku. A dzisiaj rano jak tylko poczułą że ja wstałąm zaczęła płakać i mnie wołać. Jak się szykowałam to chodziła za mną jak cień, trzymała się nogi i cały czas mówiła "mama choć do pokoju" normalnie aż mi się nie chciało wychodzić do pracy. No ale musi się znów przyzwyczaić, że mama pracuje a ona sobie rano śpi do czasu przyjścia babci.
31 grudnia 2012 09:18 | ID: 885260
A tak w ogóle to życzę Wam już teraz,
bo nie wiem jak później będzie z czasem
Szczęśliwego Nowego Roku!
Samych wspaniałości na przyszły rok
i wytrwałości w postanowieniach noworocznych,
o ile je macie :)
31 grudnia 2012 15:20 | ID: 885498
ja również życzę samych pozytywnych myśli na ten nowy 2013 rok!!! dużo siły i cierpliwości dla naszych maluszków ;-)))
31 grudnia 2012 15:41 | ID: 885501
Hej
U nas dzisiaj tak wieje ze jak z pracy wychodzilam to myslalam ze do auta nie dojde tylko dofrune....
Dostalismy wczoraj zaproszenie na Sylwestra ale pojdziemy tylko na chwilke.
Paula jak zdrowko?
Ewelinko jak u was?
31 grudnia 2012 15:47 | ID: 885503
Duzo zdrowka,szczescia,milosci i aby spelnily sie wasze wszystkie marzenia!!
Niech ten Nowy Rok obfituje w same piekne i radosne wydarzenia!!!!
31 grudnia 2012 16:47 | ID: 885566
31 grudnia 2012 16:47 | ID: 885567
Dziewczynki samych szczęśliwych chwil w Nowym Roku :) oby wszystkie marzenia spełniły się całym Waszym rodzinkom
31 grudnia 2012 16:48 | ID: 885568
ehh i ja też chorobowo - mam zapalenie oskrzeli i do tego silną anginę - więc sylwester w łóżku :)
31 grudnia 2012 21:01 | ID: 885725
U nas lepiej nie pisać.
Ale Wam zycze udanego sylwestra, udanej zabawy i zdrowia :) do tego szczęścia ir adości w nowym roku :)
My z Olą od dziś mamy nowy etap, niestety bez taty.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.