no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
14 grudnia 2012 12:11 | ID: 877311
Paula a jak kolanko? :-)
14 grudnia 2012 12:15 | ID: 877313
Edytko u nas kolacja jest w postaci kaszki - Ola niczym innym się nie naje jak świnka a jak się nie naje jak świnka to w nocy chce jeść :-)
ale i kaszki zmieniamy, to z owocami, to wielozbożową, ostatnio śliwkowa owsianka - i taki schemat nam został bo ona nie pije wcale mleka modyfikowanego, nawet budyniu na nim nie zje - więc kaszki robimy jej na modyfikowanym, je rano na śniadanie i wieczorem na kolacje - a i akszka musi być tak gęsta żeby łyżeczka stała.
Właśnie Wasze maluchy jeszcze używaja butelki do czegokolwiek innego niż picie? Ola tylko do picia i to ostatnio pokochała niekapka - w końcu jakiś jej przypasował :)
14 grudnia 2012 12:16 | ID: 877314
Moniko - co tam? Jak nóżka - dobrze, że ze stabilizatorem lepiej i szkoda, że lekarza nie złapałaś od razu. A zdjęcia są super :)
14 grudnia 2012 12:19 | ID: 877316
a i kupiliśmy sanki - Ola jest na nich mocno zadowolona :-) najlepiej jak ciągnie się nią biegnąc :)
i w koncu kupiłąm jej jednoczęściowy kombinezon - też o wiele lepiej się go wkłada i nawet protest ubieraniowy się zmniejszył - chyba ide spać bo padam - chyba tabletki przestają działać ;/
14 grudnia 2012 12:19 | ID: 877317
cześć cześć :-)
u mnie nie ruszyły a powinny - ale to dlatego, że dopadła mnie angina potworna. Od wczoraj leżę i ani ręką ani nogą ruszyć nie mogę. :( a za anginę podziękowałam koleżance z pracy która z racji tego że miała w domu remont przychodziła z anginą do pracy, nie rozumiejąc że zaraża. a później usłyszę gadanie, że młode matki często są nieobecne...masakra :/ brrrr...
Oj Ewelinko to zycze zeby angina szybko poszla sobie precz
U nas tez przychodza ludzie do pracy chorzy i mecza siebie i innych przy okazji.
14 grudnia 2012 12:23 | ID: 877318
Edytko u nas kolacja jest w postaci kaszki - Ola niczym innym się nie naje jak świnka a jak się nie naje jak świnka to w nocy chce jeść :-)
ale i kaszki zmieniamy, to z owocami, to wielozbożową, ostatnio śliwkowa owsianka - i taki schemat nam został bo ona nie pije wcale mleka modyfikowanego, nawet budyniu na nim nie zje - więc kaszki robimy jej na modyfikowanym, je rano na śniadanie i wieczorem na kolacje - a i akszka musi być tak gęsta żeby łyżeczka stała.
Właśnie Wasze maluchy jeszcze używaja butelki do czegokolwiek innego niż picie? Ola tylko do picia i to ostatnio pokochała niekapka - w końcu jakiś jej przypasował :)
Na sniadanie platki albo kasza manna mu wystarcza,ale jak dostanie kaszke na kolacje to za chwile glodny jest.
Marcel z butelki pije juz tylko mleko rano.
W ciagu dnia uzywamu niekapka a i proby picia z 'normalnego' kubka tez juz sa:)
14 grudnia 2012 12:28 | ID: 877320
a to cwaniak - u nas też Olka próbuje z normalnego kubka i czaem jej wychodzi :)
no to masz przekichane, że musisz wymyślać mu inne posiłki ale z drugiej strony Edytko to fajnie, że juz ładnie gryzie - u nas nadal jest z tym problem choć teraz uczymy się gryźć na owocach - pomarańcze i to te kwaśne przebijają wszystko - Ola jak widzi pomarańczę to uszy jej się trzęsą, no i od kilku dni zjada kanapeczki ładnie gryząc, jeszcze pozostaje nam czekać na gryzienie obiadków...
14 grudnia 2012 13:16 | ID: 877346
Ewelinko życze zdrówka :)
my w ogóle nie używamy butelki :D Fifi pije z niekapka albo ze zwykłego kubka - u nas na kolacje jest omlet, jajecznica, kanapki ewentualnie serek, parówki - mleka ani kaszek nie spożywa :)
Paula a jak kolanko? :-)
oj niby lepiej bo mogę chodzić ale za dobrze nie jest - na prywatną wizytę do ortopedy zapisałam się dopiero na początek stycznia bo nie ma wolnych terminów
14 grudnia 2012 15:19 | ID: 877416
Hej hej
Ewelinko zdróweczka!
Edytko ściąganie szwów w ogóle nie bolało.
A ze stabilizatorem o wiele lepiej mi się chodzi i już moge śmigać po domu bez kuli, a na dwór z jedną :) i dostałam skierowanie na rehabilitację. Jak wrócę do pracy to pójdę się zapisać, zobaczymy jak z terminem będzie :)
Michaśko daję Blance kawę zbożową Inkę, pediatra mi pozwoliła. Ale nie robię jej w normalnych proporcjach jak dorosłemu tylko na 80 ml mleka modyfikowanego daję na czubeczku łyżki kawy. Także na pewno nic złego jej się nie dzieje :)
Co do butelki to mu używamy tylko rano do soku, bo Blanka jak wstaje to pije Bobofruta. W dzień pije wodę mineralną z butelki z dziubkiem a inne napoje z normalnego kubka. Aaa wieczorem do kolacji dostaje herbatę z butli. Niekapek u nas w ogóle się nie sprawdził.
Kolacja to u nas jest masakra, bo Blanka nic innego nie je jak parówkę. Do tego kromkę chleba z masłem, którą zazwyczaj podziubie lub przy dobrych wiatrach zje pół, wędlina lub jakaś kiełbaska typu podwawelska i plaster pomidora. Kaszki w ogóle nie chce, jajecznicy/omleta nie może, ser zółty czasem zje, ale rzadko. Naleśniki też odpadają przez mleko więc mamy mało urozmaicone menu kolacyjne... :(
Pauluś mam nadzieję, że z Twoim kolanem to tylko porzadne stłuczenie i dlatego dokucza.
U mnie też porządki świąteczne w toku dlatego nie mam kiedy zajrzeć, a poza tym ostatnio Blanka ma jakieś wścieki i nie chce spać w ciągu dnia. Ale ogólnie jest dobrze :)
Buziolki!
14 grudnia 2012 15:44 | ID: 877428
A my dzisiaj na kolacje mamy salatke jarzynowa, wiec mala zje z chlebusiem.
14 grudnia 2012 15:50 | ID: 877429
to może sprójuję z tą kawą kiedyś..
a z butli Antoś pije właśnie na kolację mleko no i w nocy ok 5 lub 6 znów mleko a w ciągu dnia tak od paru dni pije z niekapka wkońcu bo wcześniej nie chciał..
dziś przychodzi siostra fryzjerka no i będziemy malować i może podcinać moje włoski!!! trzeba na święta ładnie wyglądać..
w niedzielę planuję na zakupy wyskoczyć świąteczne! prezenty czas kupić no i ozdoby na choinkę bo już stoi ale tylko zielona cała..a wy macie to już za sobą?
14 grudnia 2012 15:53 | ID: 877431
Ubieranie choinki i jej zakup pozostawilismy na 22. O 8 rano przychodzi do mnie fryzjerka, a potem juz pozostaje nam kupienie i ubieranie choinki, wiec bedzie fajnie, juz sie nie moge doczekac.
15 grudnia 2012 06:13 | ID: 877658
my choinkę ubierzemy w środę lub czwartek... zawsze mieliśmy dwie jedną sztuczną u mamy drugą żywą u nas; w tym roku nie będziemy mieć żywej choinki, żeby Filip nie najadł się igieł :)
15 grudnia 2012 09:18 | ID: 877689
My choinkę ubierzemy w tym tygodniu i w końcu będę mieć żywą :) ale będzie pięknie pachniało świętami...już pachnie pomarańczami i goździkami, bo wczoraj tworzyłam :)
A teraz odbiegając trochę od tematu świąt chciałam zapytać o fotelik smaochodowy a właściwie o pasy. Zapinacie jeszcze dzieci pasami tymi od fotelika, czy już tym pasem od samochodu? Będę wdzięczna szczególnie za odp. Pauli i Edytce bo mamy takie same foteliki. Kurcze bo u nas pomimo, że mamy już rozciągnięty i Blanka przecież jest dobrobna to teraz w kurtce jest jej ciasno w tych pasach fotelikowych. Wycztałam, że pasa fotelikowego używa grupa I, a samochodowego II i III, a grupa II zaczyna się od 15 kg więc mamy do niej dobre 4,5 kg...
15 grudnia 2012 11:22 | ID: 877736
Moniko my zapinamy Filipa pasami od fotelika - fakt jest mu ciasno ale uważam że jest bezpieczniej bo nam do 15 kg brakuje jeszcze 3...
jak jedziemy dalej to pierwsze nagrzewamy samochod i w samochodzi Filipowi ściagam kurtkę żeby mu nie było niewygodnie
15 grudnia 2012 15:31 | ID: 877818
Hej
My zapinamy Marcelka w pasy od fotelika,mysle tak jak Paula ze tak bezpieczniej jest.
Faktycznie w kurtce jest mu moze troche niewygodnie ale jakos na razie protestow z jego strony nie ma:)
Choinke ubierzemy jutro,zaraz sie wezme za wyciaganie ozdob.
U nas znowu leje od rana ale na krotki spacerek udalo nam sie wyjsc.
Troche za pozno pomyslalam,ale moglysmy sobie wyslac kartki swiateczne:)
Teraz juz nie doszlyby na czas....
Buziaki
15 grudnia 2012 18:04 | ID: 877864
Ja tez malej zapinam pasy z fotelika, chociaz jutro Pawel je troche poluzuje, bo jeszcze ich troszke zostalo. My staramy sie na dluzsza trase tez malej zdejmowac kurtke, ale na tych krotszych jakos wytrzymuje ten scisk.
16 grudnia 2012 07:28 | ID: 878035
hej hej niedzielnie :) u nas od wczoraj sypie snieg jest go ogrom :D wyruszamy dziś rodzinnie na sanki :D wreszcie tatuś będzie mógł poszaleć z synkiem na śniegu.
kurcze dziś się dowiedzialam, że córeczka użytkowników familie zmarła... niby ich nie znałam ale nie mogę przestać o tym myśleć...
16 grudnia 2012 10:00 | ID: 878052
Wlasnie Asia cos chyba wspominala na blogu. Kurcze tez nie znam, ale jakos w glowie mi sie nie miesci, ze mojej Liwii mogloby sie cos stac, i z tej perspektywy patrze na kazda rodzinna tragedie :(u nas sniegu brak i w Krakowie tez stopnial jak na zlosc, moze jeszcze dosypie jak przyjedziemy.
16 grudnia 2012 11:56 | ID: 878138
Hej Moniko :-)
też mamy recaro -young sport - i u nas też był mega problem. Ale także jak dziewczyny używamy pasa fotelikowego bo samochodowy jest od 15 kg, a do tego jeszcze jakies 2,5 kg brakuje nam.
Ale wiesz z czym u nas sytuacja się polepszyła jak zagłówek jej uniosłam o jedną pozycję do góry, głoda, akrka nadal jest chroniona ale problem był bo Ola nie mieściała pod nim ramion, terz jest lepiej nawet w kurtce
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.