No wlasnie, kurcze ciekawe, co u Asi.
my po szczepieniu więc Ola śpi, ona jakoś tak zawsze reaguje, mimo, że miała ochotę się bawić to padła, niewiele zjadła, ale polubiła jabłko...:-)
no i jej waga pani doktor stwierdziła, pulpecik z Ciebie - bo Ola ważyła dziś 6990 :) - tym samym dogoniła Kota :) z ulewaniem - pani doktor uznała, że jest dobrze, że przybiera, że gdyby wymiotowała / ulewała czymś oprócz jedzenie jakiś śluz czy mocno strawione to wtedy żeby zadzwonić do niej - jak na razie pionizować, pionizować i nie baraszkowac po jedzeniu.
Moniko - ja swojego nie próbowałam, ale mój mąż tak i stwierdził że było zupełnie inne niż krowie, slodkawe ale z jakimś 'nieokreślonym" posmakiem, tyle z relacji testera. Ale śmiem twierdzić skoro Blaneczka je to chyba nie ma problemu. Przecież ona się świetnie na maminym mleku rozwija - nie daj sobie niczego wkręcić!
a jak z Antosiem?
i nadal czekam na wiosnę...