Zobaczycie jake fajne minki robią dzieciaki jak zaczynają jeść pierwsze stałe posiłki :) My już zaczęliśmy obiadki po 5 miesiącu z mięskiem, ale nie powiem żeby Blania narazie za nimi szalała. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, bo są one trochę gęstsze niż te po 4 m-cu.
Blani chyba idą dwójk, bo wczoraj miała stan podgorączkowy, marudziła i nie dała sobie w ogóle zajrzeć do buźki, a dzisiaj dziąsło ma całe rozpulchnione i gorące. Przez to mamy też trochę przegwizdaną nockę, bo często się budziła, ale na szczęście teraz śpi już godzinę,co w jej przypadku rzadko się zdarza, bo drzemka w dzień ogranicza się już tylko do jednej pól godzinnej - bo życie jest takie piękne, więc po co marnować czas na spanie :p
A mrozik super, fajnie jest na spacerku, tylko ręce strasznie marzną, chyba muszę sobie kupić jakieś grubaśne rękawiczki :)
P.S.
Wczoraj się zmobilizowałam i posprzatałam, łącznie z umyciem podłóg :p