choinkowy nastrój - i nam przeszło, mam nadzieję, że mój mąż jednak coś z tego co mu powiedziałam wyniósł, choć on nie ejst zły tylko po prostu ma takie męskie zachowania :-)
Choinkowo i ja zrobiłam już w domu, mam aniołki, przyczepki na firanki, jeszcze brakuje światełek, ale jak w piątek pojawi się choinka to dokonczę ozdabianie domu.
A za sprzątanie zabrałam się już tydzień temu, została mi do ogarnięcia jedna witrynka, szafa i kuchnia :-) w kuchni lieczę ma pomoc męża bo właściwie duży kawałek bałaganu należy do niego - bo ma w kuchni swój składzik narzędzi.
fajny pomysł z robieniem ozdób - :) ja mam lenia, może jak mała będzie miała zaciecie plastyczne to się zmusze do tego :-) a my mamy ozdoby z lat poprzednich, w tym roku dokupiłam tylko wieniec ozdobny, jeszcze muszę kupić zapas świeczek :-)
no i Ola po szczepieniu wraca do normy, apetyt ma wręcz wzmorzony ale to i dobrze, jak będzie jadła wieksze porcje to może i będzie szansa na bardziej przespane noce - no i pozwoliliśmy sobie na wypad na rynek na jarmark w trójkę :D to była wyprawa :)