Zapraszam wszystkie mamusie (tatusiowie też mogą być) dzieci urodzonych w pierszej połowie 2013 (ale nie tylko)
Piszmy o tym co Nas ciesz, co nas martwi ... po prostu piszmy o wszystkim co dotyczy Naszych dzieci, ale i również o wszystkim innym.
19 lutego 2014 22:13 | ID: 1084474
Cześć Mamuśki :) Mój synek urodził się pod koniec kwietnia 2013 roku. Ile w ciągu dnia jedzą Wasze dzieci??? Budzą się jeszcze w nocy na jedzonko? Ja karmię piersią i pomimo tego, że daję synkowi kaszkę wieczorem to jeszcze woła cycusia w nocy. A ja już marzę o przespanej nocce :)
Planuję karmić do roku, a później powoli oduczać małego. Aż się tego boję...brrr!!
20 lutego 2014 09:21 | ID: 1084512
Czesc Pileczka.
Ja na dzisiejszy dzień karmie tylko w nocy, kilka stron temu pisałam, że też chcę karmić góra do roku, ale mała mi zasypiała przy piersi chciałam ją tego oduczyć i pomału odzwyczajać od piersi :) dlatego zaczęłam zamiast wieczornej piersi dawać butlę i rano też bo myślę, że koło roczku byłoby mi trudniej.
Moja córcia je:
8.00-8.30 butla
11.00-12.00 kaszka manna
14.00-15.00 obiadek
17.00-18.00 deserek
o 20.00 się kąpiemy, po kąpieli butla i w nocy jak sie przebudzi to daję pierś, chociaż ostatnio coś mi płacze w nocy ;/ wydaje mi się że na ząbki
w między czasie podjada chrupki kukurydziane, jabłko przez siatkę, chlebek.
22go skończy 9 miesięcy, waży 7600 więc jest drobna.
20 lutego 2014 11:45 | ID: 1084610
Wcale nie jest trudniej odstawić roczne dziecko od piersi.Ja tydzień temu odstawiłam Huberta od piersi też się bałam jak to będzie myślałam że będzie płakał szukał piersi a tu nic zero płaczu aż sama byłam zdziwiona:)
20 lutego 2014 16:35 | ID: 1084723
No wlasnie kazdy się boi, ze bedzie ciezko :) a nie w kazdym przypadku jest placz, agusia w ogole juz nie karmisz?? fajnie, ze "gladko" poszlo
20 lutego 2014 20:35 | ID: 1084806
Hej :) Ja karmię małego w nocy i w ciągu dnia jeden raz. Chyba, że marnie zje obiadek to go dokarmiam, ale rzadko. A w ciągu dnia:
10-11 - kaszka
13-14- obiadek
16-17- deserek
19-20 - kaszka
W międzyczasie bułka, chrupki kukurydziane lub biszkopty.
Waży 10 kg i ma prawie 10 miesięcy.
20 lutego 2014 21:26 | ID: 1084822
Moja ma 10 m-cy i waży 8900.
Od wczoraj wraca do zupek i deserków (jupi!), oprócz tego pije mleko w ciągu dnia średnio co 2 - 3 godziny.
Jeśli chodzi o noc, to budzi się średnio co 1,5h, czasem zdarza się i co pół godziny (ze 3, 4 razy pod rząd). Byliśmy przedwczoraj u lekarza, kazał przeczekać Jej nocne popijanie.
Próbowałam też w nocy podawać butelkę z wodą / sokiem, smoczka - ale nie da się Jej oszukać.
20 lutego 2014 22:40 | ID: 1084855
No, mój budzi się średnio 2 razy w nocy, ale właściwie tylko po to, żeby na chwilę złapać cycka i za chwilę go wypuścić. Tak jakby chciał sprawdzić czy jestem obok.
20 lutego 2014 23:49 | ID: 1084867
a mojej to wogóle się poprzestawiało wszystko, teraz je co 2 godziny samo mleko dobrze, że chociaż obiadek zje, kaszke wypluwa. Ale ząbek górny się już przebił widać białą linie :) więc jeszcze kilka dni i wróci do normalności. Mi już od dawna spi od 20 do 8-9 z pobudką o 6 rano na mleko i nyny. Przez sen dostaje nie raz butle o 23, jak w dzień mało mi zje.
20 lutego 2014 23:52 | ID: 1084868
cała trójka chorych, mąż kaszel a ja z Beatką katar, z katarem męczymy sie chyba z miesiąc. Beacie przechodzi a mi nie :(
21 lutego 2014 09:35 | ID: 1084929
Cześć kobietki
U nas nocki w zasadzie przespane. Młody czasem tylko marudzi w nocy, bo strasznie sie kręci i często jest tak, że biidul nie może sie ruszyć bo mu szczebelki przeszkadzaja i trzeba go przełozyć. No alezdarza się to raz góra dwa razy w nocy. My szybko oduczyliśmy młodego od nocnego jedzenia. Około 18.30 dostaje kaszę i śpi ładnie do 6:30-7 rano - zalezy od dnia. Tak więc nie mamy co narzekac. W ciągu dnia tez ładnie je. Co do odstawienia od cyca to przyszło to naturalnie, po prostu sam nie chciał. Na początku ociągałam mu i podawałam z butelki, ale teraz już tego nie robię. Nasz junior waży około 9600 i mierzy jakies 76-78cm. Ogólnie to taki szczupaczek.
A jak wasze pociechy radzą sobie z chodzeniem. U nas młody pędzi z prędkością światła na czworakach, ładnie stoi bez trzymanki, ale kroczków jeszcze nie robi. Czasem jak się zapomni to jedneg kroka zrobi, ale od razu siada na pupie bo się boi. Za ręce ladnie chodzi, ale na czworakach mu na razie najlepiej :)
21 lutego 2014 10:28 | ID: 1084964
^^ poprawiam wage Mai waży 7900 ;p dzisiaj ja wazylam hehe
U nas dzisiaj nocka minela spokojnie z przebudzeniem 2 razy, ale bez placzu.. ostatnio przynajmniej 2 razy sie budzila i byl ryk ale gorna dwojka sie cisnie :)
Maja raczkuje, stoi z podparciem i na razie to tyle :) dopiero ma 9 miesięcy, więc ma jeszcze czas, ale z jej tempem myślę że na roczek będzie chodzić :)
Do roczku jeszcze u nas 3 miesiące, ale stwierdziliśmy, że nie będziemy robić w restauracji tylko w domu (moi rodzice mają domek 14km ode mnie z wielkim ogrodem) zrobimy grilla, dzieci będą miały pełno trawki do biegania jedyny minus to to, że trzeba przygotować wszystko, ale jakos damy rade :)
21 lutego 2014 21:39 | ID: 1085166
Ola w nocy się właściwie nie budzi. Czasami jak się wierci ok 11 a ja jeszcze nie śpię to dam jej na śpiku mlesio i śpi do 8 rano, a kładę dziewczyny spać po 19 tak żeby przed 20 spały (schodzi się z czytaniem książki bo obowiązkowo musi być przed zaśnięciem, starsza bez tego nie zaśnie a i młodsza przy okazji się wsłuchuje)
U nas Ola jeszcze sama sztywno nie stoi ale jak chodzi przy łóżku i meblach i wyciągnie się do niej ręce to przedrepcze 2 czy 3 kroczki bez trzymania. Stoi sama jak się zapatrzy na bajkę i nie zwraca uwagi na to że jej nikt nie trzyma, ale normalnie jeszcze się trochę boi (chociaż w łóżeczku jak się puści to stoi kilkanaście sekund sama - jakoś tam się chyba bezpieczniej czuje)
Katar i u nas doskwiera. W dzień dajemy rade kropelkami nasivin soft a w nocy starsza ma aromaktiv na piżamce a Ola ma plasterka na kompdzie przyklejonego pół metra od łózeczka (bo te plastry są od 3 roku życia ale jak byłam z Patką u lekarza jak miała półtora roku to doktórka powiedziała mi że można jej plastera przykleić na brzuszku tak żeby był dalej od naska i będzie ok) Plasterki aromaktiv są niezawodne na katar...
22 lutego 2014 12:14 | ID: 1085320
Ja już nie wiem jak mam sobie poradzić z tym katarem u mnie i u córki, jestem załamana.
Nasivin soft przestał u nas działać. Mam jeszcze u euphorbium, ale tego nie dawno podawałam. Bo od ponad miesiąca katar. Od tygodnia nic nie daje, tylko sól fizj i odciąganie fridą. Lekarz przepisał Ceclor-antybiotyk :( i nic nie przeszło, w poniedziałek pójdę do kontroli. Gorączki nie ma wogóle, zielona wydzielina z nosa. Dzisiaj posmarowałam plecki, klatke piersiową i stópki maścią Depulol i nosek maścią majerankową + cebionmulti. Dom wietrze, mam przeważnie 24 stopie. Robie coś źle czy co? nos odciągam 3 razy fridą a tak jak spływają to tetrą usuwam. W domu mam pochłaniacze wilgoci, bo miałam zbyt mokro. RATUNKU
22 lutego 2014 12:17 | ID: 1085321
dodam, że tydzień w domu siedzimy. Mam jeszcze Mucofluid aerozol też do nosa. Rubial może podawać? Beata miała zapalenie płuc jak miała 2 mce, więc antybiotyk dlatego, że jest bardziej podatna na infekcje i ząbkuje więc odporność obniżona :(
22 lutego 2014 12:27 | ID: 1085328
Hej Piłeczka ale dawno się nie odzywałaś. Fajnie że napisałaś :)
Mój Synek też waży 10 kg i ma prawie 10 miesięcy :) I tak samo jak Twój budzi się w nocy na cynia, mimo że dostaje na kolację kaszkę. Jest co raz lepiej, bo jak się obudzi to złapie cycka na chwilkę a potem zasypia, ale jeszcze do niedawna to przy każdej pobudce ( a zdarzało się to i 5 razy) było marudzenie i płacz z niewiadomo jakiego powodu. Teraz wstaje 2-3 razy, czasem 4 i mozna w miarę się wyspać, ale śpi z nami bo nie mamy siły wstawać i go tyle razy wyjmować z tego łózeczka.
22 lutego 2014 17:17 | ID: 1085415
Moja nie chce raczkować, ale chodzi trzymając się mebli lub rączek (ała.. mój kręgosłup)...
Drogie Mamy czy spotkałyście się z takim problemem, że dziecko zaczyna płakać na głośniejsze hałasy? Wczoraj była u nas kuzynka i w pewnym momencie zaśmiałyśmy się nagle i głośno i był taki płacz, że nie mogłam Jej uspokoić. Już kiedyś tak mieliśmy, gdy zaśmialiśmy się z Mężem... Nie wiem czy to normalne... Ogólnie nie jest wychowywana w ciszy, w ciągu dnia gra muzyka, ale nie lubi odkurzacza (chyba, że na najcichszym trybie), boi się miksera :(
22 lutego 2014 19:12 | ID: 1085435
Wczoraj mi koleżanka mówiła że jej córeczka (jest msc młodsza od mojego) boi się właśnie odkurzacza, miksera, nawet jak samochód głośno przejedzie to ona się już krzywi. A znowu mój Mały nie boi się takich rzeczy, dziś odkurzałam a on wędrował za odkurzaczem. Auta też mu nie przeszkadzają. Ale kiedyś też się wystraszył tak na chwilkę jak siedział u mnie na kolanach a ja niespodziewanie wybuchłam śmiechem.
23 lutego 2014 14:42 | ID: 1085699
Dzieci boją się nagłych hałasów (głośnych) bo nie wiedzą co się dzieje. to normalne.
Gosia29 a może spróbuje tych plastrów aromaktiv (jak napisałam wyżej) mojej bardzo pomaga w nocy. Bo w dzień tylko na chwilę przylkejam na swoich plecach jak ją noszę ale to jak ma już bardzo zatkany nos (tak żeby jej odetkało)
23 lutego 2014 21:49 | ID: 1085793
Pszczolka dzięki za radę, spróbuje z aromaktiv. Ja jem czosnek i jest o niebo lepiej :) Przestałam się nakręcać tym jej katarem byliśmy na spacerze i też u nie widze, że jest lepiej. Przeczytałam tego wczesniejszego posta co napisałam, no histeryczka jedna haha wyluzowałam.
23 lutego 2014 21:53 | ID: 1085794
Moja też czasami na głośne dzwięki potrafi zapłakać, ale nie ma co dziwić to jest coś nowego dla niej. Wracam od marca do pracy Macie jakieś cenne wskazówki ?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.