Zapraszam wszystkie mamusie (tatusiowie też mogą być) dzieci urodzonych w pierszej połowie 2013 (ale nie tylko)
Piszmy o tym co Nas ciesz, co nas martwi ... po prostu piszmy o wszystkim co dotyczy Naszych dzieci, ale i również o wszystkim innym.
23 lipca 2014 20:56 | ID: 1133282
Ola też zaczęła się się tak kłaść na podłogę jak jej się coś nie spodoba. Ale nie reaguje i po paru, parunastu sekundach wstaje i jak do mnie przyjdzie to wtedy ją biorę na ręce i tłumaczę że tak się zachowywać nie można. Kiedyś może zrozumie. Z Patką miałam też ten problem tylko że starałam się ją uspokajać, i to był mój błąd, bo wpadała w jeszcze większą furię. Ale miała wtedy 2 lata. A robiłam tak dlatego że moja "najmądrzejsza na świecie" mama przychodziła za każdym razem jak ona odstawiała sceny i mówiła że źle robię zostawiając ją samą płaczącą na podłodze, że tak nie wolno, że trzeba ją przytulić, i dziwiła się że przytulanie odnosi odwrotny skutek. Tłumaczenia że nie zwracanie uwagi jest najlepszym wyjściem nie dawało nic, bo ona wiedziała najlepiej jak się wychowuje dziecko bo przecież my z bratem tak nie robiliśmy... Jak grochem o ścianę. Na szczęście jak Ola będzie przechodziła bunt dwulatka to już będziemy na swoim.
Czytałam gdzieś, że jest taka metoda, że trzeba dziecko przytulić, ale praktycznie bezskuteczna i polecają ją tylko wtedy, gdy inne metody zawiodły... Niestety nasze mamy zawsze wiedzą lepiej... Z moją nie raz mam ścinki na temat wychowania Młodej. :(
28 lipca 2014 21:40 | ID: 1134297
19 sierpnia 2014 11:20 | ID: 1139543
Usia napisz jak idzie odstawianie :)
27 sierpnia 2014 23:33 | ID: 1141433
Witajcie po przerwie :)
Mhmm jak nam idzie...? Raz lepiej raz gorzej. Kilka razy udało się Małej zasnąć bez przystawienia (u Taty na rękach). Czasem udaje się, że zasypia po 5 min, a czasem Tatuś nosi Ją po 2 godziny :( Gdy musi wstać o 4 rano do pracy, to szkoda mi Go i przystawiam Małą, by szybciej zasnęła. Wiem, że to mój błąd, ale nie mogę Jej teraz nosić, bo gdybym mogła, to przejęłabym pałeczkę.
Jest duży plus. Młoda polubiła mleko modyfikowane, a raczej kakao... Do mleka dodajemy czekoladę na gorąco (sprowadzaną z Anglii), bo tylko ta Łobuzowi smakuje. Próbowaliśmy zwykłe kakao, ale trzeba go dodawać bardzo dużo, by raczyła wypić. :) Pije już praktycznie zawsze z niekapka, czasem wykorzystujemy jeszcze butelki po Kubusiu "to go" - to dzięki tym butelkom nauczyła się w ogóle pić kakao.
Udaje się Ją czasem przekonać do kaszki (Nestle bananowa), bo pokazałam Jej kiedyś, że ma taką samą, jak dzidziuś w telewizji (akurat była reklama) i to do Niej przemówiło!!! :)
Aaa próbowałyśmy jeszcze usnąć z pieluszką tetrową przy twarzy / na twarzy, ale patrzy na mnie jak na idiotkę (a podobno pieluszka pomaga się wyciszyć) :)
Podsumowując: w ciągu dnia pije przy zasypianiu i czasem w trakcie drzemki (1-2 razy), w nocy czasem udaje się, że przebudzi się już tylko dwa razy. Czasem udaje się rano, że nie przystawia się, tylko biegniemy do kuchni robić Jej pyszne, ulubione kakałko.
Martwię się tym, że bardzo boli mnie brzuch, czasem po karmieniu mam skurcze. A niestety nie mogę "wykorzystać" Męża w 100% do tego, by tylko On się zajął usypianiem Córeczki nosząc Ją na rękach.
29 sierpnia 2014 13:20 | ID: 1141784
Witajcie po przerwie:)
A jak tam u was z ząbkami? Bo u Oli zatrzymało się na 6 ząbkach i chyba z trzy miesiące było spokojnie a teraz jak się rzuciły to wszystkie na raz. W ciągu tego miesiąca 6 i nie wiem czy jeszcze coś nie idzie. Dzielnie to przetrwała tylko kilka nocy było gorszych,ale nie ma się co dziwić i biegunke miała chyba z dwa tygodnie, ale już jest lepiej. A poza tym teraz sprawdza każdego na ile sobie może pozwolić i jak tylko coś jej się nie podoba to oczywiście od razu ryk.
29 sierpnia 2014 15:17 | ID: 1141807
Olici idą teraz trójki (1,2 i 4 już ma) W nocy przez sen trochę popłakuje. Dolne trójki wyszły ale górne się pchają. W sumie ma 14 ząbków.
29 sierpnia 2014 22:43 | ID: 1141859
Witajcie:) Jak miło. , że ktoś tu w końcu zajrzał:) Mój synek ma jedynki, dwójki i czwórki i na tym koniec ma razie. W ogóle choruje mi trochę. Ciągle jakiś kaszel, katar. Juz wybieramy się do alergolog, bo ciekawe czy nie ma to podłoża alergicznego.
Oj, i jak coś nie jest po jego myśli to potrafi rzucać się na podłogę i pokazuje swoje niezadowolenie.
A jak z mówieniem u Waszych maluchów? Mój synek mówi niewiele, żeby nie powiedzieć, że prawie nic. Mówi mama i kilka innych sylab, ale bez konkretnego przyporzadkowania do rzeczy/ osób.
9 września 2014 12:16 | ID: 1144403
Jeśli chodzi o mówienie to tak po swojemu to prawie od rana do wieczora jej się buzia nie zamyka,a takie bardziej zrozumiałe wyrazy to mama,baba,coś jakby dzia...dzia,ostatnio daj( czyli da,amam) no i oczywiście numer jeden to NIE!
13 września 2014 16:47 | ID: 1145665
Hejo, hejo:)
Odzywajcie się częściej.
Konrad ostatnio po swojemu zaczyna mówić/ nazywać przedmioty, poza tym mówi mało, ale widać postępy;)
Chciałam Was zapytać, co myślicie o witaminie c/tranie w okresie jesienno-zimowym. Podawać? Wspomoże odporność? Bo niestety Konrad co chwila coś łapie, i kaszel, katar to już teraz na prządku dziennym, a jesień dopiero się zacznie...
13 września 2014 19:31 | ID: 1145726
Ola mówi dużo po swojemu, tzn. my ją rozumiemy ale otoczenie słabo. Np. na buty mówi "dzzzz" "kapki" to skarpetki, "kapka" czapka a "kepka" to znaczy że chce kupe.trzeba się wsłuchać o co chodzi. "ała - fufaj" mówi jak się uderzy i chce żeby podmuchać. Takie podstawowe jak mama tata baba dada daj to ładnie wymawia. Oprucz tego dużo innych słówiek tylko dla nas zrozumiałych.
Jeśli chodzi o odporność to cytryna, miód, malina - takie naturalne rzeczy.
2 grudnia 2014 21:12 | ID: 1168607
Hej dziewczyny! Co tu tak cicho? Jak Wasze maluchy? Ja dzisiaj swojej Olci zrobiłam grzywke, bo do tej pory podpinałam jej włoski wszystkie do góry a teraz jak już można je wziąć za ucho to ma grzyweczkę fajną, a reszta wisi tak jaby była pocieniowana od ucha do ramionek. Nie mogę się na nią teraz napatrzeć - taka landryneczka
Zima się zrobiła i nie bardzo chce na dwór wychodzić, tzn wyjść chce bardzo ale pobędziemy na dworzu z 15 min i już chce wracać bo jej "brrr" A przecież jest grubo ubrana w zimowy kombinezon. Wasze maluch też tak szybko marzną?
Acha i jak just u Was z piciem mleczka? Tzn piją z butelek czy z niekapków? Bo moja Olcia za diabła nie chce pić mleka z niekapka. Herbatke chętnie pije z niekapka czy ze szklanki (a najlepiej z butelki od "kubusia waterrra"), a mleka nie chce. Butla z mlekiem zagęszczonym obowiązkowo musi byż 3 razy dziennie, i niczym nie da się jej tego zastąpić. Trochę się martwię bo dziecko w jej wieku powinno już raczej z butelki zrezygnować. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie mam doświadczenia w tej sprawie bo starsza córa była na cycu długo a później piła ze szklanki (butelki nie znała) Poradźcie coś.
4 grudnia 2014 01:01 | ID: 1168960
Witajcie po dłuuuugiej przerwie...
Czekamy na ostatnią trójkę. W sumie Córeczka ma już 15 ząbków :)
Pszczolka87 - moja pije najchętniej z niekapka (ma w sumie 3 różne), ze szklanki nie, ale już z mojego kubka chętnie. Ze szklanki lubi pić, ale przez słomkę. Bardzo lubi butelki z sokiem Kubuś to go. Lubi też małe soczki lub mleka smakowe w kartoniku ze słomką.
Mówi niewiele słów zrozumiałych dla innych osób, my wiele rozumiemy, choć ostatnio mam wrażenie, że zaczyna gadać jak małe roczne dziecko (wcześniej tak nie nawijała). Mam nadzieję, że się nie cofnęła w mowie. Ale np jeśli chodzi o zwierzęta - to pokazuje na obrazkach (lub żywe) i nazywa je tak, jakie wydają odgłosy - czyli kotek to "miau", a piesek to "hau" itp
Czasem dodaję Jej do herbatki cebion (vit c) lub kilka kropli soku z cytryny, gdy pojawia się katar - sok z malin.
Podajecie jeszcze wit D? Ja już się gubię. Słyszałam, że jeśli dziecko pije mleko 2x200ml (i mleko jest wzbogacone witaminą, to nie trzeba)...
4 grudnia 2014 07:44 | ID: 1168976
Witaminę D podaję, mimo, iż Hania pije mleko 2 razy dziennie.
Mleko daję jej z butelki, z twardego ustnika nie che. A że mam w domu strasznego niejadka (Hania ma 21 misięcy i waży 10 kg) to nie nalegam. Zresztą myslę, ze picie z butelki, przez 10 min dziennie nie zrobi dziecku krzywdy.
Jeśli chodzi o mówienie, to Hania mówi bardzo dużo, łacząc wyrazy np: kaczka była, mama ubierz, kocham Cię, klocek spadł, dzień dobry, murzynek bambo, MAMA ZOBACZ SERDUSZKO itd. Myśle jednak, że nie ma się co nakręcać, kade dziecko rozwija się w sowim tempie i naajgorzej jest porównywać dzieci do innych. Przez długi czas tak robiłam, bo wszystkie dzieci chodziły a moje dziecko zaczęło chodzić w 15 miesiacu życia. Podobnie było z siadaniem, raczkowaniem, wszystko robiła później a ja się przejmowałam.
Pije ze szklanki, je łyzeczką (zupę strasznie rozlewa ale gęstsze rzeczy je sama bez problemu), je widelcem. Na nocniku siada i sika ale tylko rano. Na codzien uzywamy nadal pampersów.
Pozdrawiam
4 kwietnia 2015 17:13 | ID: 1210543
Hop hop :) Zagląda tutaj jeszcze ktoś? :) Co tam u Was słychać dziewczyny? Jak Wasze pociechy? U nas wszsytko ok. Kacperek zdrowy, rośnie elegancko, apetyt mu dopisuje, mało choruje. Od wrześnie palnuję posłać go do przedszkola. Mam nadzieję, że mu się spodoba :) A w październiku przyjdzie na świat nasza druga Dzidzia <3
1 czerwca 2015 15:28 | ID: 1225581
Hej. Dawno tu nie zaglądałam. Mój synek też pieknie rośnie. Mówi nie za dużo, teraz ma faze że wszędzie musi być mama. Nie mogę wyjśc do pracy jak mnie widzi. Pracuje juz od jesieni a on zostaje z dziadkami. Ja tez bede miała drugiego dzidziusia. Urodzi się pod koniec stycznia. Ciekawe jak to będzie z dwójką dzieci..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.