no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
30 października 2013 13:52 | ID: 1036058
A wiesz Aniu jakoś juz mam coraz bardziej wywalone na to co ktoś pomyśli, moje dziecko i teraz to mój problem i teraz ja mam kłopot a nie onie dlatego jak raz jeszcze keidykolwiek podważą moje zdanie to zwyczajnie nigdy nie dostana Oli pod opiekę i to im powiem jak sie spotkamy.
heh ja się cieszę że udało mi się uniknąć dziś wizyty u lekarza i dało się załatwić co trzeba przez telefon, nie wyobrażam sobie jej w ten wiatr tachać ze soba. Z resztą sama nie wiem czy ją brać dziś na spacer...
30 października 2013 14:01 | ID: 1036062
Może lepiej nie skoro wicher.Takie problemy z siusianiem biorą się też nieraz ze zwykłego przemarznięcia.Gdyby była ładna pogoda to co innego.Ja bym nie szła.
Racja, że nie trzeba zwracać uwagi na rodzinę chyba, że coś dobrego doradzą.Trzeba patrzeć na dobro dziecka.To ono się liczy a nie to co mówią inni.
30 października 2013 14:01 | ID: 1036063
Może lepiej nie skoro wicher.Takie problemy z siusianiem biorą się też nieraz ze zwykłego przemarznięcia.Gdyby była ładna pogoda to co innego.Ja bym nie szła.
Racja, że nie trzeba zwracać uwagi na rodzinę chyba, że coś dobrego doradzą.Trzeba patrzeć na dobro dziecka.To ono się liczy a nie to co mówią inni.
30 października 2013 14:04 | ID: 1036065
no właśnie boję sie tego wiatru,
Olcia zrobiła siusiu - i nie mówiła że boli - chyba przemywanie i przepłukiwanie cieplą szałwią dają radę :)
30 października 2013 14:08 | ID: 1036066
30 października 2013 14:13 | ID: 1036068
Siedźcie w domu i się grzejcie dziewczyny.Aha Ewelinko masz już drugiego kociaka w domu?U mnie słonko się schowało za chmury.Jest ciemno i granatowe niebo.Młody właśnie wstał.Nigdzie dziś nie wychodzimy wolimy ciepełko grzejnika niż wicher na dworze.
30 października 2013 14:35 | ID: 1036074
Ewelinko wierzę że poziom wqrzenia jest mega wysoki i wierzę też mama traci zdrowy rozsądek bo mam tak samo ze swoją mamą. Wszystkie zachcianki Blanki na pierwszym miejscu bez myślenia o konsekwencjach. Zdróweczka dla Oli!
A ja mam już chyba wszystko na zimę. Jeszcze rękawiczki by się chyba przydały. Zobaczę te z decathlona o których mówi Ewelina :)
A ja dziś nie sprzątam. Będziemy miały babskie popołudnie. Tylko obiado-kolację przygotuję bo mój P. jedzie ze ze swoją mamą myć groby. Jak Blan pójdzie spać to może wyprasuję choć dziś Top Chef jest wiec na pewno będziemy oglądać :P
30 października 2013 14:35 | ID: 1036075
masz racje ANiu posiedzimy w domu, za godzinę bedzie babcia - teściowa to ja podejdę na zakupy, niby słonko wyszło ale to zdradliwe może być.
30 października 2013 16:06 | ID: 1036095
Aniu przemywam młodej naparem zkory dębu i szałwi na przemian - podgrzewam i przemywam, pojemnik na mocz mam więc jutro zaniesiemy, ważne, że furagin dziś dostanie. Oczywiście dr Edyta - spokojnie bez paniki ale mocz trzeba zgadać bo trzeba mieć wszytsko na papierze :)
???????
30 października 2013 21:07 | ID: 1036163
Nasz doktor ma na imię Edyta - Edytko :)
i tak mi rzekła - ale już popołudnie lepsze.
30 października 2013 21:17 | ID: 1036169
Dziewczyny zrobiłabym to co piszecie ale rozpęta się awantura na całego - na razie milczę, poziom wkurzenia ogromny. A ja mam trochę wrażenie, że ona jest tak zdeterminowana na zachcianki dziecka, że traci zdrowy rozsądek...ogólnie później będzie rozgadywac całej rodzinie, że nie daje jej zajmować się Olą, ale co się dziwić.
Dobrze, że nie mieszkamy w jednym mieście.
Ale dodzwoniłam się do naszej pediatry, zostawił nam na recepcji skierowanie na badanie moczu i receptę na furagin i dawkowanie, więc popołudniu odbiorę. Ola dziś zostanie z babcią Alą, ta bynajmniej głupio postępuje ale ze swoim życiem.
Furagin napewno pomoże i to już po dwoch- trzech dawkach:) też przechodziłam przez problemy z siusianiem u młodego, jak był mały... Tak go bolało, że bałam się, żeby specjalnie moczu nie zatrzymywał. pamiętam jak w sylwestra jechałam z nim na pogotowie...
31 października 2013 09:28 | ID: 1036281
Cześć co tu taka cisza?
U nas dzisiaj od rana słoneczko, oby jutro też tak było :) Dzisiaj moja Młoda wstała o 6 i płakała że nie mam iść do pracy tylko z nią zostać...ciekawe co jej się stało.
Ewelinko jak Ola?
Miłego dnia!
31 października 2013 10:00 | ID: 1036299
31 października 2013 10:08 | ID: 1036308
U nas dziś psy tak rano szczekały, że Ksawcio wstał o 7.W sumie to dobrze bo dzień dłuższy.Robimy dziś szybkie porządki weekendowe.Pomagał mi zmieniać pościel po czym stwierdził, że wyniesie do pralki bo guziki nie chciały mu się zapinać ;)Tak więc biegał z każdą poszewką a na koniec stwierdził "już nie ma".Upiekłam już ciasto fale dunaju z truskawkami, jeszcze tylko krem i polewa i będzie na jutro do kawki.Gotuję pomidorówkę a raczej już ugotowałam.Ksawcio zajada już mięsko z zupki.Jak pójdzie spać to zrobię do zupy makaron.A zaraz zabieram się za mycie podłóg.Mam nadzieję, że się wyrobię ze wszystkim bo chce jeszcze z młodym iść na dwór.W końcu nie wieje choć słonka brak i tem niska 8st.
Pewnie już nie zajrzę więc życzę Wam na jutro ładnej pogody i szerokiej drogi dla wszystkich wybierających się w trasę.
31 października 2013 12:37 | ID: 1036372
hej dziewczyny,
właśnie wróciłyśmy z laboratorium - bo rano Ola jak na złość wstała jak już nasiusiala do pieluchy, a później czekałam aż coś zrobi. Jak ok 10.00 byłyśmy gotowe dow yjścia to Ola schowała mój telefon w którym miałam numer skierowania bo lekarka wystawiła je w systemie i wypisała receptę - więc bez telefonu badania nie mogłam oddać w najbliżesz placówce bo to partner i nie ma wglądu do systemu.
Więc wkurzyłam sie co nie miara na Olę, zwłaszcza że chciałam zrobić zakupy, posprzątać i ogólnie trochę porobić. A ta partnerska placówka czynna do 10.30. I za przeproszeniem dupa....na szukaniu telkefonu zeszło mi 40 minut! wnerwa miałam okropnego aż nakrzyczałam na Olę, bo ona wie, że naszych telefonów nie wolno dotykać. Tym samym musialam ruszyć w pół miasta zawieźć te siuśki, teraz z kawą siadłam do kompa. Wynik będzie po południu - gdyby nie fakt, że mi zależało aby miec podgląd przez internet to zaniosłabym odpłatnie tu jest jakieś laboratorium bliżej, ale kobieta mówi, że wynik będzie w poniedziałek - więc bez sensu.
Po Oli nie widac aby cokolwiek jej dolegało, biega, fika, ma energię normalnie sika, normalnie pije - wulkan.
My jutro tylko na jeden cmentarz idziemy do dziadków Bartka na Osobowice, tam też leży pierwsza pediatra Oli, fajna kobieta więc i ją odwiedzimy, a w sobotę jeszcze do byłego wspólpracownika B. bo zmarł....a nie byliśmy na pogrzebie. Znicze kupinoe, dziś jeszcze skocze po stroiki.
Aniu a u nas pogoda piękna ale powietrze mroźne.
31 października 2013 13:43 | ID: 1036395
no to mam nadzieję, że Oli już znacznie lepiej i ból nie powróci.
My jutro na 3 cmenatarze. przeraża mnie przemieszczanie się samochodem w tych korkach... Życzę miłego weekendu wszystkim! Do zobaczenia w poniedziałek!
31 października 2013 13:47 | ID: 1036398
Musiałam zajrzeć, żeby dowiedzieć się o Olę.Super, że nic jej już nie jest.A swoją drogą to niezły numer wywinęła z telefonem.
Moja chryzantema w garażu bardzo dobrze się trzyma więc nie muszę kupować kolejnej.U mnie mnóstwo grobów do odwiedzenia a najgorsze, że w 5 różnych miejscowościach.Będzie mały miał niezłą jutro wycieczkę.I najgorsze tak jak pisze Monia korki w tym dniu.I ludzie parkujący jak popadnie, że nie raz nie ma jak wyjechać.
Udało mi się już posprzątać mieszkanie, ugotować makaron i ciasto gotowe w lodówce stoji.
Dla mojego zaproponowali aby pracowali jutro.Słyszeliście kiedyś takie cuda.Oczywiście nikt się nie zgodził.
31 października 2013 13:52 | ID: 1036401
31 października 2013 13:54 | ID: 1036402
Idziemy z młodym na dwór, trochę zaczyna wiać ale dotlenić się trzeba.
Do usłyszenia po weekendzie.
31 października 2013 14:08 | ID: 1036412
u na smłoda sie budzi, mam w domu sajgon ale musialam pisac wiec neich sobie bedzie sajgon. Pogoda jak przed dwoma laty gdy Ola była malenka.
No wywinęła - jeszcze chyba nigdy mnie aż tak nie zdenerwowała.
Przez te korki odwiedzamy tylko jeden cmentarz, chyba byśmy cały dzien zmarnowali na jeżdżenei, zwlaszcza że nasze osiedle ostatnio nieco odcięte od świata bo od dwóch lat trwa remont....a w tym roku jeszcze na cmentarz który mamy na osiedlu nie puścili dodatkowych autobusów więc aut będzie jeszcze więcej. :/
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.