No ładnie :-) leniuchy :P ale Edytko solidaryzuję się, bo też organizm zbuntowal mi się dziś i nic nie słyszałam i spałam do 8.30... :) jakie to szczęście :P
hmm ciekawe czy Olka zaakceptowałaby kozie mleko...fajny pomysł. A co sądzicie o budyniu? dajecie maluchom?
aa jeśli chodzi o pogodę - u nas burze i zimno 17 st - odwykłam.
my też dziś zamawialiśmy dla Oli ciuszki bo coś mi wyrasta - jak ja Pani doktor w piątek ważyła to miała 8736 i 74 cm.
a do tego apetyt jej wraca, wczoraj jak jedliśmy obiad i ona musiała coś dostać, więc dałam jej chrupka kukurydzianego i zjadła dwa i było mało, chwile wcześniej wsunęła obiadek swój.
My ostatnio kupiliśmy Oli fotelik do karmienia z regulowanym oparciem, koszykiem na duperele - dużo ułatwia i ajk się brudzi to tylko fotelik. No prócz Oli :)
a i Pani doktor jeszcze stwierdziła a propo mleka, że ona zwyczajnie ma jeść 4 mleczne posiłki, a ile zje to zależy od niej - ma jeść ile chce. Więc wyluzowałam, zjada dwie butle i dwie kaszki.
dołączam się do życzeń udanje niedzieli !!! :)