Oj... żeby moja tak chciałą jeś jak Wikusia... ale i tak jest coraz lepiej, bo już nie marudzi przy obiedzie tylko zjada i to nawet cała porcję ok 180g :)
A u nas 4 ząbek idzie :) i Blanka zrobiła pierwsze kroki na czorakach... szkoda tylko, że z babcią :(
Dziewczynki jakie plany na Święta?
My śniadanko Wielkanocne u teściowej, obiadek też. A w poniedziałek idziemy na Chrzciny do mojego chrześniaka. Tak więc udało się i w tym roku nic na święta nie szykuję :) A do tego we wtorek mam jeszcze urlop więc trochę się nacieszę moją Małą Księżniczką :)
Edytko, super, że w pracy jest ok i z każdym dniem będzie coraz lepiej. A co do braku czasu ja tez tak mam. Czas popołudniowy ucieka mi w oka mgnieniu, jakby popołudnie trwało tylko godzinę. Czasem gotuję Blance obiad na drugi dzień dopiero jak ona pójdzie spać, a pieluchy do prasowania czekają już 4 dzień w kolejce, bo teraz popołudniami jeździmy po sklepach z płytkami, bo w końcu tzrba się na coś zdecydować, a większość płytek na żywo wygląda o wiele gorzej niż w necie więc musimy wszystko zobaczyć.