Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).
Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.
3 lutego 2013 15:37 | ID: 904307
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
Gratulacje! :))
3 lutego 2013 15:40 | ID: 904309
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
gratulacje!!
I jaki duzy Hubert był?
Gratki dla rozpakowanych mam a dla tych jeszcze "w dwupaku" szybkiego i szczęśliwego rozwiązania zyczę :)
3 lutego 2013 16:16 | ID: 904319
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
Gratulacje Mamusiu:) A znieczulenie dostałaś?
To najważniejsze że jesteś zadowolona z pobytu w szpitalu i nareszcie możesz tulić swojego synka :) Zazdroszcze Ci że masz to już za sobą, ja chyba wybuchne niedługo :P Dużo zdrówka i siły życzę ;)
3 lutego 2013 17:04 | ID: 904324
Gratulacje dla szcześliwej mamuśki :) Duzo zdrówka dla maleństwa :)
3 lutego 2013 18:01 | ID: 904327
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
GRATULACJE!!!!!!!!
3 lutego 2013 20:17 | ID: 904374
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
GRATULACJE!!!!!!!!
ja również gratuluję :)
3 lutego 2013 20:37 | ID: 904382
Hubert nie taki duży jak mówili 3700 jak bym mogła to bym mogła rodzic jeszcze raz bez znieczulenia bo jak nie mogę mniec w kregosłup sama natura musiała byc nawet przy szwyaniu wszystko znosnie teraz bardziej czuje jak mnie rwo bo musiała mnie naciąc
4 lutego 2013 07:45 | ID: 904466
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
Gratulujemy kolejnej szczęśliwej mamusi i jej maleństwu! Trzymajcie się zdrowo!!!
4 lutego 2013 08:57 | ID: 904527
Hubert nie taki duży jak mówili 3700 jak bym mogła to bym mogła rodzic jeszcze raz bez znieczulenia bo jak nie mogę mniec w kregosłup sama natura musiała byc nawet przy szwyaniu wszystko znosnie teraz bardziej czuje jak mnie rwo bo musiała mnie naciąc
Gratulacje:)
4 lutego 2013 19:18 | ID: 904901
Hej kochane :)
Ja dzisiaj byłam na wizycie - przeżyłam szok - rozwarcie na 2palce, skierowanie do szpitala... Ale czekamy w domku jeszcze na spokojnie, lekarz powiedział, że nawet pare dni dzidzia może jeszcze posiedzieć :) myślałam, że będę przeżywać większy stres, ale jest OK, nie mogę się już jej doczekać... :) a Wy jak myślicie ile to jeszcze może potrwać ?? :)
P.S. byłam u innego lekarza niż mój i z USG wyszło ze jestem 10dni po terfminie co najlepsze :D taki Mały DUŻY człowiek we mnie rośnie :)
5 lutego 2013 06:00 | ID: 905021
Ja też jestem po wizycie u pani doktor. Szyjka nadal taka jak była, skrócona, luźna na 1 palec. Więc to samo co 2 tygodnie temu. Za tydzień kolejna wizyta, musze zrobić nową morfologię i mocz... i tak biegać, dopóki dzidzia nie zechce wyskoczyć...
5 lutego 2013 07:27 | ID: 905034
Hej kochane :)
Ja dzisiaj byłam na wizycie - przeżyłam szok - rozwarcie na 2palce, skierowanie do szpitala... Ale czekamy w domku jeszcze na spokojnie, lekarz powiedział, że nawet pare dni dzidzia może jeszcze posiedzieć :) myślałam, że będę przeżywać większy stres, ale jest OK, nie mogę się już jej doczekać... :) a Wy jak myślicie ile to jeszcze może potrwać ?? :)
P.S. byłam u innego lekarza niż mój i z USG wyszło ze jestem 10dni po terfminie co najlepsze :D taki Mały DUŻY człowiek we mnie rośnie :)
nie martw sie moja znajoma od 31 tyg miała rozwarcie na 4 cm i przenosiła jeszcze o tydzien że masz rozwarcie to nie znaczy ze na zawołanie urodzisz ja miałam skurcze a rozwarcie na palaca dopiero 3 godzi przed przyjsciem Huberta na swiat zrobiło sie rozwarcie i to błyskawicznie
5 lutego 2013 09:15 | ID: 905078
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
Super!! Gratulacje:)!!
Witamy Hubercika i mamusię!!:) Dużo sił i zdrówka Wam życzę!!:)
5 lutego 2013 09:20 | ID: 905081
Ja byłam wczoraj u gin i szyjka troszkę krótsza niż była, ale wciąż zamknięta. Mnie nic nie boli. Co wieczór tylko te skurcze przepowiadające. Mąż skończył L4 i teraz sama z synkiem prawie całe dnie jestem i trochę się boję jak mnie dopadnie gdy będziemy sami. Oczywiście będę po męża dzwonić, tylko on w pracy nie zawsze pod telefonem może być. A teściom się auto zepsuło...:/, ale jeszcze moja siostra, albo tata a nawet znajomi mówili, że jak coś to mam dzwonić. Bo po karetkę to nie chcę, bo co z małym moim wtedy?? Myślę, że jakoś to będzie i nie sądzę żebym w pół godziny urodziła, więc powinnam ze wszystkim zdążyć.
5 lutego 2013 10:47 | ID: 905124
Gratuluję Mamie Huberta!
A ja noce mam okropne,ciagle bole szyjkowe i tak juz ze 3 tygodnie,rwa kulszowa, nietrzymanie moczu, skurczu brak. Obym tylko do soboty dotrwala...
5 lutego 2013 12:58 | ID: 905219
Gratuluję Mamie Huberta!
A ja noce mam okropne,ciagle bole szyjkowe i tak juz ze 3 tygodnie,rwa kulszowa, nietrzymanie moczu, skurczu brak. Obym tylko do soboty dotrwala...
Do końca ciąży masz ciężko :/... Już coraz bliżej sobota i na pewno dasz radę!:) Tyle dzielnie wyleżałaś, to te kilka dni na pewno szybko zlecą.
5 lutego 2013 14:36 | ID: 905310
Mam nadzieje, martwi mnie to nietrzymanie moczu,moze cos sie uda z tym po ciazy zrobic,fakt miesni Kegla nie cwiczylam,ale mi lekarz zakazal. Leze juz 19 tygodni. Chetnie wstalabym, chwycila za mopa i ugotowala obiad:).
5 lutego 2013 14:36 | ID: 905311
Hej dziewczyny urodziłam Huberta 30.01 o 9 rano nie było tak zle poród trwał ponad 10 godzin ale najgorsze było ostatnie 45 min. ale udało sie przy pomocy położnej bo miałam problem z wyparciem go (rodziłam sn).Ja nie narzekam na obsługie u Malarkiewicza położne co chwila przychodziły pytały czy wszystko ok.i mąż był przy porodzie i też nie mógł uwieżyc że może byc taka obsługa
Gratulacje! :))
I ja serdecznie gratuluję:-)
5 lutego 2013 17:52 | ID: 905548
Mam nadzieje, martwi mnie to nietrzymanie moczu,moze cos sie uda z tym po ciazy zrobic,fakt miesni Kegla nie cwiczylam,ale mi lekarz zakazal. Leze juz 19 tygodni. Chetnie wstalabym, chwycila za mopa i ugotowala obiad:).
Te niedotrzymanie moczu minie, poza tym urodzisz drogą cesarskiego cięcia, po sn dziewczyny mają z tym problem.
Po porodzie wszystko wróci do normy, także jeszcze troszkę wytrzymaj:)
7 lutego 2013 08:07 | ID: 906468
Coś tu pusto i cicho na naszym forum... Wszystkie mamy czekają w napięciu na rozwiązanie ;)
U mnie nadal cisza... A jak u was?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.