Zakladam ten watek bo moze Mamusie z
tych miesiecy boja sie zalozyc watek:)
wiec zapraszam PANIE:)
3 października 2011 17:44 | ID: 650918
No ładnie :-) leniwa Wiktoria, sama męczyć się nie chciała. Oczywiście gratulacje dla Asi :D
kolejna mamusia - mi za to lekarka powiedziała dziś, że moja mała na razie nie wykazuje zainteresowania wyjściem szybszym. Że waży 2650 i ma 50 cm (wzrots to tak około).
A mi powróciły niemiłe dolegliwości z pierwszych pięciu miesięcy - czyli wymioty :( po cichu liczę na to, że dzisiejszy dzień był jednak incydentalnym :)
raz jeszcze gratulacje dla Asi :D
3 października 2011 21:39 | ID: 651084
Asiu serdeczne gratulacje kochana!!
Mam nadzieje ze obie czujecie sie dobrze i ze niedlugo wszystko nam opiszesz!
4 października 2011 11:39 | ID: 651444
Dziewczyny przekaze Asi gratulacje od wszystkich. Mysle, ze napisze do nas dopiero jakos w weekend, bo w czwartek lub piatek wyjdzie ze szpitala (bo z tel. nie moze wejsc na forum) Takze Natalciu miejsce dopiero zwolni sie pod koniec tygodnia wiec moze wytrzymasz zeby nie jechac do Elblaga.
A tak co slychac u Was Mamuski? U nas jakos leci. Blani sie cos poprzestawialo i wstaje teraz o 5 rano i chce sie juz bawic. Za to potem w dzien idzie spac na troche duzej :)
Ja jestem po wizycie u lekarza i wszystko mi sie ladnie zagoilo. Dostalam recepte na tabletki antykoncpecyjne i mam nadzieje ze nie zmienia one mojego samopoczucia.
Pogoda cos nam sie lekko psuje, ale i tak na spacerek pojdziemy - hartowac sie :)
Buziaki!
4 października 2011 18:48 | ID: 651734
ehh ide jutro dowiedziec sie o miejsce i na ktg i usg ... mam nadzieje ze juz chociaz bedzie wiadomo kiedy miejsce ... powinnam lezec od ponad tygodnia a tu brak miejsc ... a mam wrazenie ze moj Synek przypomnial sobie o tym ze czas sie wybrac na ta strone... maz mowi ze mi sie brzuszek obnizyl a i ja mam jakies takie parcie mocniejsze niz zawsze na dol bruszka, wolalabym wiec byc pod jakas kontrola.
Niech ta Asiulka wychodzi ;) hihihih bo nie wiem czy doczekamy ;p
4 października 2011 22:47 | ID: 651969
Natalcia jak brzuszek sie obnizyl to moze juz znak ze za chwile Wasz Synus zacznie sie wybierac na swiat i wtedy juz miejsce dla Ciebie na pewno znajda :) trzymam kciuki zeby miejsce jednak bylo i zeby synus w koncu wyszedl na swiat.
A my mielismy dzisiaj ciezki dzien... Blania prawie caly dzien plakala. Troche ja brzuszek bolalo, ale na pewno nie caly czas wiec nie wiem skad ten placz. Moze jakies chorobsko sie przypaleta, albo to reakcja na zmiane pogody (bo jutro podobno ma pradac), albo nastraszyli mnie, ze moze jej juz zabki wychodza bo strasznie mocno sie sloni i wklada raczki do buzi, a smoczek tak intensywnie ssie jakby chciala go polknac - ale to chyba za szybko na zabki... chociaz czytalam ze tak tez sie zdarza. Zobaczymy jak bedzie jutro. Mam nadzieje ze bedzie lepszy dzien, bo ciezko sie patrzy na placzace dziecko nie wiadomo z jakiego powodu...
dobranoc
5 października 2011 13:13 | ID: 652363
no i dzis tez mijesc nie bylo ... a malutki raczej sie wybiera z kazdym ktg skurcze maja tendencje wzrostowa, nie sa strasznie duze ale z dnia na dzien wieksze :) no i parcie na dol brzuszka coraz wieksze :) troche mnie pani doktor uspokoila bo powiedziala ze jakby cos sie dzialo to i tak musza mnie przyjac i miejsce sie znajdzie a narazie mmusze kontrolowac sytuacje codziennie
zobaczymy co bedzie jutro :D
5 października 2011 14:02 | ID: 652414
O ja.... ale uparciuch z tego twojego Synusia Natalus. Chyba czuje ze na dworzu robi sie coraz chlodniej to woli siedziec w cieplym brzuszku mamusi :)
5 października 2011 17:40 | ID: 652606
a ile już jesteś po terminie Natalko? Masz dość leniwego malucha :D może na zewnątrz też będzie leniem :-)
no i do domu zawitało choróbsko - w postaci chorego męża :) na szczęście nie mnie nic nie przechodzi a zawsze to weselej jak jesteśmy razem w domu :)
i do wrocławia wkońcu zawitała jesienna pogoda - ale całkiem ładna i ciepła. Ja mam jakiś przypływ energetyczny tzn.bez szaleństw, ale dziś to ja dowodzę w domu :)
a jak dziś Blanka? bezkolkowo?
do tego wczoraj się dowiedziałam, że jak chcemy pobrać krew pępowinową to nie mogę urodzić małej do wody, czyli jak już będzie ostatnia faza porodu to będę musiała wyjść z wanny, trochę szkoda, ale trudno, trzeba będzie dać radę :)
6 października 2011 16:36 | ID: 653414
A Blanka dziś w miarę dobrze :) raz ją pobolewał brzuszek ale ciepła pielucha pomogła (mam nadzieję, że do końca dnia nie zapeszę) Tylko znów drugi dzień nie ma kupki i robienie rowerka nóżkami nie pomoga, mam nadzieję, że do wieczora jeszcze coś wyskoczy.
Ewelinko fajnie, że będziesz rodzić w wodzie. Mam nadzieję, że napiszesz potem jak było bo to jest jeszcze mało popularny poród (bynajmniej u mnie w mieście).
6 października 2011 19:52 | ID: 653549
Czesc dziewczyny!
My mielismy dzisiaj ciezki dzien.Zaczynam sie martwic,moze ja cos zle robie?
Sama juz nie wiem....
Dzisiaj nie bylismy nawet na spacerze.
Strasznie mnie to wszystko doluje
Ciekawe jak Asia? Wreszcie sie doczekala swojej kruszyny
Natalko teraz za ciebie trzymam kciuki
Monia oby Blaneczka miala same dobre dni!
6 października 2011 20:45 | ID: 653589
Cześć dziewuchy :)
Wreszcie wróciłam co nie :) troszkę mnie nie było :)
dziś wróciliśmy do domu :) oczywiście do ostatniej chwili nie wiedziałam , bo robili małej badania na żółtaczkę i coś jeszcze. Ale wyszły dobre i nas puścili :)
Pobyt w szpitalu okropny... do końca życia będę miała traume ... jak znajdę chwilkę do Wam wszystko opisze :) idę nacieszyc się moimi Skarbami :)
6 października 2011 21:50 | ID: 653649
Witaj Asiu spowrotem <przytul>
To już jest nas więcej "rozpakowanych" :) więc może przejdziemy na nowe forum? Maluszki sierpniow-wrześniowo-październikowe i tam będziemy się naradzać i czekać na resztę Mamusiek (ale oczywiście tu też będziemy zaglądać i podtrzymywać na duchu Mamusie "zapakowane".
Edytko a co się stało, że taki kiepski humor? kolki dalej męczą Marcelka? Powiedz może uda nam się coś wspólnie zaradzić. A robisz na pewno wszystko dobrze, więc o to się nie martw
Nataluś no to zwolniło się miejsce w szpitalu skoro Asia już z nami :) Trzymam kciuki żeby poszło jak najprędzej i jak najmniej boleśnie!
7 października 2011 19:36 | ID: 654594
Witaj Asiu - już mamo :) gratulacje :)
a ja wczoraj w ciągu godziny stałam się zakatarzona z bolącym gardłem :(
8 października 2011 17:12 | ID: 655185
zwolnilo zwolnilo wiec i ja od czwartku na oddziale ;p cale szczescie na ginekologiczno poozniczym, bo nawet jak asia zrobila miejsce to odziwo maja tak pelno ze dalej nie przyjmuja ;p ale mi tu dobrze i nie wybieram sie na tamten (odpukac) oczekuje na szkraba, zobaczymy kiedy bedzie ... jakies skurcze sa z dnia na dzien ciut wieksze ale dalej srednie, chode po schodkach na VIp zeby moze sie ruszyl ale mam wrazenie ze wtedy sie cofa ;p heheh
no nic juz coraz blizej i tak jestem w lepszej sytuacji od asiulki bo nie polozyli mnie 2 tygodnie wczesniej
buziaczki
odezwe sie jak bede miala z czego ;)
8 października 2011 22:09 | ID: 655311
trzymaj sie Natalus. Oby jak najszybciej przyszly wlasciwe skurcze :) mi polozna kazala masowac sutki jak juz bylam w szpitalu zeby przyspieszyc akcje porodowa, tylko ja juz mialam wtedy skurcze co 7 minut. Czekamy z niecierpliwoscia na wesola wiadomosc. Buzka!
9 października 2011 16:43 | ID: 655660
....ja nadal przeziębiona w pełni :( jakiś koszmar, no i jeszcze jakieś dwa tygodnie :-D i dołączę do Was - bo jak na razie czuję pewne osamotnienie na forum :)
9 października 2011 22:04 | ID: 655881
Niedługo dołączycie do Nas :)
Wiecie, dla mnie powrót do domu jest ciężki, po pierwsze za długo leżałam w szpitalu, po drugie naoglądałam się strasznych rzeczy... po trzecie inaczej sobie wyobrażałam macierzyństwo itp...
Ale wracam do normy, mam nadzieje że wszystko się ułoży :) i gdy patrzę na moją kruszynkę to aż mam łzy w oczach :) oczywiście ze szczęścia :)
No i dzięki mojej diecie mam malutki brzuch po ciąży :)
10 października 2011 13:00 | ID: 656298
no, to się dorobiłam - i ma zapalenie zatok :( dostałam leki - ale mam nadzieję, że to pomoże, bo mi źle jak jestem nie dość, że słoń to jeszcze chory :(
a jak dziś u Was?
10 października 2011 15:28 | ID: 656388
no to niezle Ewelinko. Trzymaj sie cieplutko, mam nadzieje, ze szybko przejdzie. Moze wieczorem cieple mleko z miodem i czosnkiem? albo syrop z cebuli, czosnku i miodu? mi pomagalo w ciazy jak lapalo mnie przeziebienie.
A u nas jakoś leci. Blania obudzila sie dzis o 1 w nocy i nie miala ochoty juz spac, tylko chciala sie bawic. No i nocka przerwana do 4. Na szczescie potem zasnela i troche pospala. No i moja Kruszyna coraz lepiej pije z butelki - wczoraj nawet wypila sciagniete moje mleko :) A tak w ogole to u nas zimno, ponuro i pada wiec nie moglysmy wyjsc na spacer. A po poludniu jedziemy kupic jakies rzeczy dla Ksiezniczki, bo za tydzien jedziemy na weslee wiec musi ladnie wygladac :p
Milego dnia!
10 października 2011 15:30 | ID: 656390
Niedługo dołączycie do Nas :)
Wiecie, dla mnie powrót do domu jest ciężki, po pierwsze za długo leżałam w szpitalu, po drugie naoglądałam się strasznych rzeczy... po trzecie inaczej sobie wyobrażałam macierzyństwo itp...
Ale wracam do normy, mam nadzieje że wszystko się ułoży :) i gdy patrzę na moją kruszynkę to aż mam łzy w oczach :) oczywiście ze szczęścia :)
No i dzięki mojej diecie mam malutki brzuch po ciąży :)
Asiu ale wszystko dobrze u Ciebie? bo tak troche zaniepokoil mnie fragment ze inaczej wyobrazalas sobie macierzynstwo... A jak sie czujesz? Rana ciagnie mocno? Masz sile nosic Wiktorie? a jak idzie karmienie? Trzymam bardzo mocno kciuki zeby bylo wszystko jak najlepiej :*
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.