Zakladam ten watek bo moze Mamusie z
tych miesiecy boja sie zalozyc watek:)
wiec zapraszam PANIE:)
7 września 2011 13:32 | ID: 630037
a ja bym spała i spała - zmuszam się do wszystkiego, to jakiś koszmar, ale byłam na kontroli i dostałam nowe żelazo i ma być lepiej :) mam taką nadzieję.
Do tego wczoraj zaczęliśmy zajęcia w szkole rodzenia - ale fajny relax, jak na razie podobaly mi się te zajęcia :)
Asiu - co mogę napisać - ja mam nadzieję, że te wszsytkie nieprzyjemne sprawy którymi Cię straszą - torbiele dzidzi i inne - okażą się tylko straszakiem, jest szansa, że lekarz może się pomylić - ja trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Natalko - też mi się wydaje, że trudno przegapić poród :) bynajmniej z opowieści :)
co do wózka - to my też już jesteśmy zaopatrzeni, chyba w czerwcu kupiliśmy - zielony, bo ja lubię ten kolor :D z przyjemnością bym już go powoziła, ale z zawartością hehehe no bo jakby nie było mam jeszcze trochę czasu.
Co do prania i prasowania też się zmusiłam i wszystko prałam w dziecioproszku i prasowałam - a nie znoszę prasowania fu :(
8 września 2011 10:58 | ID: 630920
Cześć dziewuszki. I jak tam się czujecie? Ja tragicznie... męczy mnie bezsenność nocna, nie mogę znaleść sobie miejsca, bo ciągle myśle o jutrzejszym dniu :( ciekawe , czy mnie położą... wolałabym od poniedziałku ale chyba będę miała mało do gadania. I już mówię małej żeby wychodziła :P że ma tu ładne łóżeczko, wóżek, pieska a ona uparciuch nie chce :P
8 września 2011 11:48 | ID: 630983
Aśka nie stresuj się tym położeniem do szpitala. To dla dobra Twojej Malutkiej i Twojego. Szybko minie i już za chwilę będziesz tulić swoją królewnę w ramionach. A potem zanim się obejrzysz, zobaczysz pierwszy uśmiech na jej twarzy - cuuuuuuuuudneee (Blanusia właśnie już zaczęła się uśmiechać ) a czas leci jak szalony, niedawno rodziłam, a już Blania ma 24 dni - szok.
Dziewczyny, porodu naprawdę nie da się przegapić. Mi wody nie odeszły a wiedziałam, że to już (przebijali mi w szpitalu, bo mimo rozwarcia i silnych skurczy same nie odeszły). Górę nad rozumem bierze w tej sytuacji instynkt i po prostu wiesz, że to już :)
8 września 2011 12:42 | ID: 631016
Nie stresuję się , nie stresuję się, nie stresuję się :)
A powiedzcie mi jak wyglądają te skurcze? czy są to takie jak na okres?
8 września 2011 14:19 | ID: 631083
Skurcze są takie jak na okres, tylko że bardziej bolesne. Jak masz skurcz to aż Cię wygina i nie możesz za bardzo mówić, bo skupiasz się wtedy na oddychaniu żeby ulżyło :) tzn. przynajmniej ja tak miałam, ale myślę, że to podobnie wygląda u wszystkich kobiet :)
8 września 2011 15:16 | ID: 631135
hehe to jak ja miałam takie mocne okresowe to może porodowe jakoś przetrwam :)
a co do samopoczucia - to spać, spać, spać...jakaś masakra.
Asiu - może wezmą Cię w poniedziałek, może jakąś przepustkę dadzą czy coś - choć nie wiem jak u Was ale u mnie ten weekend ma być wyjątkowo listopadowy pogodowo.
Sama już nie mogę doczekać się swojej księżniczki - i nie wiem ale jakoś trudno mi uwierzyć, że to tak niedługo nastąpi. Teraz chyba naprawdę już czas aby spakować rzeczy do szpitala :)
a jak Wasze maleństwa?
8 września 2011 16:00 | ID: 631166
Czesc Dziewczynki!
U nas dalej brak czasu i noce nie przespane ale mam nadzieje ze z czasem bedzie lepiej.
Niedlugo Marcel bedzie mial miesiac-trudno uwierzyc ze ten czas tak szybko leci.
Coraz bardziej go wszystko interesuje,ciagle sie rozglada i tez zaczal sie usmiechac!
Pojawily sie u niego krostki na buzi ale to ponoc wina hormonow i mamy czekac czy same mina.
Monia jak Blaneczka?Czy ona tez ci tak duzo placze?
Dziewczyny nie bojcie sie na pewno porodu nie przegapicie!
Zgadzam sie z Monia bol jest taki jak ten okresowy ale silniejszy.
Mnie bylo latwiej zniesc ten bol skurczy niz parcie,ktore dla mnie bylo bardziej bolesne.
Moze dlatego ze maly byl duzy?
Asiu w szpitalu szybko ci zleci,zobaczysz.
Niedlugo bedziemy juz o naszych bobaskach rozmawiac!
Buziaki
8 września 2011 20:34 | ID: 631347
Hej Edytko, no ja nie mam na co narzekać. Blanka prawie w ogóle nie płacze (tfuu tfuuu - żeby nie zapeszyć) Troszkę pomarudzi i poskrzeczy (bo płaczem tego nie można nazwać) jak się obudzi i ma kupę w pampersie, jest głodna albo troszkę ją brzuszek boli. A w nocy też jest super, śpi ładnie i wyregulowała sobie przerwy na karmienie, zazwyczaj idzie spać do łóżeczka ok 21 po karmieniu i śpi grzecznie do 24 lub nawet do 1, potem przewijanie i karmienie i dalej spać tak gdzieś do 4. potem następna pobudka około 7-8. Także w nocy daje się wyspać. Za to w dzień nadrabia dłuższe przerwy jedzeniowe i je mniej więcej co 2 lub 2,5 godz. :) Generalnie nie mam prawa narzekać na moją córeczkę bo jest bardzo grzeczna, także macierzyństwo to dla mnie sama przyjemność.
Edytko a jak u Was wygląda sprawa szczepień? Bo to juz niedługo nas czeka. My się zdecydowaliśmy, że wykupimy szczepionkę skojarzeniową zamiast trzech ukłuć i że kupimy szczepienie na rotawirusy. Na pneumokoki i meningokoki narazie odpuszczamy, bo Blania do żłobka nie idzie i zaszczepimy ją na to później, przed pójściem do przedszkola.
A tak w ogóle to ja dopiero dzisiaj się zorientowałam, że my urodziłysmy prawie w ten sam dzień (1 dzień różnicy) a Ty miałaś być Mamusia lipcową :)
Ewelinko, ja też miałam mocne bóle okresowe ale porodowe są zupełnie bez porównania ale do zniesienia, bo masz świadomość, że to dla tego słodkiego Maleństwa, które nosisz pod sercem 9 miesięcy :)
9 września 2011 10:10 | ID: 631848
Jakby to ładnie ująć Moniko - cel wynagradza trud :) nic to skoro tyle kobiet to przeżyło o to i ja dam radę :)
Fajnie masz z Blanką to też jest pozytywne, że zdarzają się maluszki, które od początku są w miare uregulowane. Z resztą zauważyłam wśród rodzinnych młodych mam, czy znajomych, że im więcej spokoju w mamie tym maluch jest bardziej ułożony, ciekawe jak będzie z moją Oleńką, bo jak na razie rozpoczęła faze mocnego baraszkowania w brzuchu wtedy kiedy ja idę spać. Ale jak tylko ktokolwiek położy rękę na brzuchu czy tatuś coś do niej powie jest spokój i udaję, że jej tam nie ma :)
ach i dziś w końcu jest dzień, że nie chce mi sie spać - to cudowne uczucie.
No i ciekawe co u Asi z tym szpitalem wyszło, trzeba mocno trzymać kciuki, mniejmy nadzieje, że da znać co powiedzieli lekarze.
9 września 2011 11:23 | ID: 631902
Ewelinko ja miałam podobnie jak byłam w ciąży, jak tylko kładłam się spać Blanka zaczynała harce w brzuchu, uspokajała się jak mówił do niej tata lub kładł rękę. Jak ktoś chciał poczuć jak kopie i tylko przyłożył rękę do brzucha, momentalnie dziecka nie było :) straszyli mnie, że jak Blania jest taka aktywna w nocy, to pewnie tak już zostanie po urodzeniu i będę chodzić niewyspana, a tu właśnie jest odwrotnie :)
Myślę, że masz rację że jak mama spokojna to dziecko ułożone, staram się zawsze z wielkim spokojem i cierpliwością do Małej podchodzić i fakt działa kojąco. Spokojny głos, przytulenie lub pogłaskanie i jest milutko, Blania przestaje płakać :)
Za Asię też trzymam kciuki! Zresztą to tylko formalność bo na pewno będzie u niej dobrze :)
Miłego dnia!
9 września 2011 12:07 | ID: 631952
Witam Was Kochane :) ja po wizycie u lekarza . Dostałam skierowanie na poniedziałek do szpitala :) cieszę się, że nie kładą mnie na sam weekend :) oczywiście dziś cała noc nie przespana ... nerw na wierzchu...Idę się położyć i odstresować :)
9 września 2011 15:04 | ID: 632110
no to fajnie :) ze zdrowiem małej też będzie dobrze.
Ja dziś wyruszam chyba w ostatnią przed godziną zero podróż do rodziców :)
miłego weekendu dziewczyny
11 września 2011 08:49 | ID: 633161
Ale weekendowa cisza :)
11 września 2011 09:51 | ID: 633204
Oj cisza cisza :) wszystkie zajęte.
A my za chwilę jak Blanusia się wyśpi smigamy na działkę się dotlenić.
Asiu nie mogę uwierzyć, że u Ciebie zostało już tylko 12 dni i Twoja Królewna będzie już na świecie. Suuuuper.
Buziaki!
11 września 2011 14:30 | ID: 633316
Czesc Dziewczynki!!
My tez jak tylko maly sie wyspi ruszamy sie dotlenic.
Trudno uwierzyc ze bedzie mial juz miesiac!
Asiu zycze ci zeby czas w szpitalu mijal ci z predkoscia swiatla!
Nie moge sie doczekac kiedy napiszesz ze twoja malutka jest juz z toba!
Coraz wiecej mamus niedlugo bedzie...
Przyjemnego weekendu!
11 września 2011 14:49 | ID: 633321
Ja tez nie mogę uwierzyć, że to juz prawie :) biorąc pod uwagę 9 miesięcy a te 11 dni to jest tylko chwila :) trzymajcie za mnie kciuki :)
12 września 2011 09:58 | ID: 633755
Trzymamy trzymamy kciuki.
poweekendowo witamy :)
12 września 2011 10:34 | ID: 633779
Asiu bardzo mocno trzymamy kciuki! Myślami jestem z Tobą! Buziaki!
12 września 2011 13:25 | ID: 633964
no i ciekawe co z Asią. Ja chyba powoli wchodzę w fażę, gdy mam ochotę robić dużo różnych rzeczy, a nie mam na to siły i nie wiem właściwie czy przezwyciężać na siłę tę bezsilność czy może jednak odpuścić - eh dylemat :)
12 września 2011 18:33 | ID: 634218
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.