Zakladam ten watek bo moze Mamusie z
tych miesiecy boja sie zalozyc watek:)
wiec zapraszam PANIE:)
29 sierpnia 2011 15:17 | ID: 622836
Hehe :)
Ja przytyłam gdzieś około 9 kg więc tak znośnie :) trochę schudłam będąc na tej diecie a tak przed tą dietą to bardzo ale to bardzo sobie pozwalałam :) w czwartek idę na usg i jestem ciekawa ile moja mała przytyła przez tydzień :)
Wiecie co... im bliżej to tym bardziej się boję porodu :) tak szybko mineło te 9 miesięcy... nie wiadomo kiedy :)
29 sierpnia 2011 15:23 | ID: 622841
no mnie taki stres jeszcze nie dopadł, na razie kompletuje torbę do szpitala - bo wszyscy wkoło mówią, że mam tak nisko brzuch - tylko ja przez całą ciąże nie miałam takiego ładnego ciążowego, a raczej rozlazły śmietnik :)
jeny malutko przybrałaś - nie ma co się dziwić, że pupka zgrabna :D
29 sierpnia 2011 18:33 | ID: 623001
Dziewczynki nie stresujcie się porodem. Nie ma co się martwić na zapas. Będzie co ma być, każda z nas musi to przeżyć. Na pewno nie będzie łatwo, ale pamiętajcie że to wszystko dla naszych ukochanych Szkrabów, żeby w końcu je tulić w ramionach a nie tylko głaskać przez brzuszek.
Asiu zaraz wrzucę jakąs nową fotkę Blaneczki do galerii specjalnie dla Ciebie :)
29 sierpnia 2011 18:49 | ID: 623022
Dziękuję Monisiu :) Blaneczka jest przesłodka :) hehe siedzę i uśmiecham się do monitora :P świetna jest :)
Co do porodu to mogę przejść najgorsze katusze żeby tylko malutka była zdrowa :) a jutro ktg i słuchanie serduszka ♥ :)
29 sierpnia 2011 22:40 | ID: 623266
Fajnie się Was czyta, zaczniecie się rozpakowywać i przyjdzie czas na mnie - październik :)
U Nas wiele się dzieje. Leżałam w szpitalu na podtrzymaniu, małemu się spieszyło, szyjka się skróciła, pojawiło się rozwarcie. Na szczęście wróciło wszystko do normy, ale dzisiaj znowu cały dzień skurczy...
Wg mojej lekarki, byleby wytrzymać do 36 tygodnia i będzie wszystko w porządku. Tak więc, jeszcze troszkę! :)
30 sierpnia 2011 08:40 | ID: 623386
Witamy Cię Gizmowa :)
Ja wczoraj miałam takiego skurcza, że nie mogłam się wyprostować... i nie był to chyba żaden skurcz porodowy bo mniewałam je wcześniej. A mała tak się później wierciła, że myślałam, że chce wyjść... Dziś od rana już spokój.
A macie dziewczyny pokarm już? bo ja w ogóle , a w ogóle...
Gizmowa trzymamy kciuki, żeby maluszek siedział dłużej niż do 36 tygodnia :)
30 sierpnia 2011 10:26 | ID: 623501
I ja Cię witam Gizmowa :)
coś jest na rzeczy z tymi skurczami - ja wczoraj miałam tak niespokojne popołudnie i też co chwilę niby to skurcz, niby nie wiadomo co, w końcu poszłam spać, bo uznałam że to najlepsza metoda.
Asiu może znów za dużo się nachodziłaś, albo coś Cię wkurzyło i mała postanowiła pokazać, że jest ;)
ja też nie mam pokarmu, nic a nic, ale może to za wcześnie...
30 sierpnia 2011 13:43 | ID: 623684
No właśnie nie wiem jak jest z tym pokarmem. Niektóre kobiety mają już w 7 miesiącu a u mnie nic. Chyba to indywidualna sprawa :)
A dziś po ktg i po słuchaniu serduszka ♥ :) wszystko w porządku :)Po ktg poszłam do doktora ( 4 wizyta i 4 inny doktor) , żeby mu pokazać wydruk. Siedzę u niego , rozmawiamy a tu bach wpada kobietka . Na pierwszy rzut oka myślałam, że jest w 6 miesiącu albo 7 i że przyszła pokazać wyniki. A tu ku mojemy zdziwieniu ona przyszła się pochwalić, że dziś w nocy o około 3 urodziła :) a ja do doktora mówię , że też tak chcę urodzić o 3 i o 12 latać jak fryga :P Nic po niej nie było widać :)
A Wy jak się dziś czujecie ? :)
30 sierpnia 2011 13:55 | ID: 623697
O to fajnie, że wsio dobrze z Twoją maleńką :) ja mam wizytę w poniedziałek, więc w czwartek pójdę oddać troszku krwi do analizy - i w poniedziałek posłucham serducha, może jakieś usg - na którym sprawdzimy stan bezwstydności naszej córci :)
a ja dziś od rana załatwiam Bank Krwi pępowinowej i chyba czas zająć się obiadem i nieszczęsnym prasowaniem :)
a jak z Twoją cukrzycą - też dobrze - no ja mam taką nadzieje :)
a co do latających kilka godzin po porodzie - to ciekawe jak to będzie - ej Asiu Ty już niedlugo, ostatnia prosta :)
30 sierpnia 2011 14:25 | ID: 623713
Z moją cukrzycą to tak różnie, najgorzej rano... ciekawa jestem jak będzie wyglądała dieta w szpitalu :)
U mnie to już końcówka... za tydzień już mnie kładą do szpitala :(
30 sierpnia 2011 14:44 | ID: 623729
Hej, z tym pokarmem to się nie martwcie. U niektórych kobiet pokarm dopiero się wytwarza przy porodzie. Ja też nie miałam szybciej pokarmu i się denerwowałam, ale jak kazali mi na porodówce masować sobie sutki żeby rozwarcie szybciej postępowało to koszulę miałam mokrą bo już zaczęła siara delikatnie wyciekać. A po porodzie mleczko samo się stworzyło jak tylko Małą przystawili mi do piersi. Także głowa do góry, nie zamartwiajcie się i pamiętajcie, że nasze mleko wytwarza się w naszych głowach dlatego musimy być zrelaksowane i nieumartwione :)
30 sierpnia 2011 15:18 | ID: 623749
dieta szpitalna - hmm... jak na początku ciąży leżałam w szpitalu to nie było zbyt apetycznie, za to mojemu mężowi smakowałao - więc się wymienialiśmy, on mi przywoził domowe jedzenie, a ja mu szpitalne wynalazki oddawałam :)
Obok leżała dziewczyna z cukrzycą - i ona miała troszkę ładniej wyglądające posiłki.
a co do pokarmu - to wychodzę z założenia że trudno, jak będzie to super a jak nie to trzeba będzie z tym żyć. Może dlatego, że samam myśl o karmieniu jest dla mnie stresująca :]
30 sierpnia 2011 17:09 | ID: 623815
Mówisz, trochę ładniej wyglądające posiłki :):):)
Moniś , od dziś nie myślę o pokarmie :):):)
A co myślicie o "przyjaźniach" z sali przed i po porodowej ? :)
30 sierpnia 2011 23:04 | ID: 624198
Ja miałam raz sytuację awaryjną z pokarmem w nocy. Więcej się to nie powtórzyło, teraz tylko zaschniete mleko na brodawkach po nocy :)
Dziewczyny, już tuż tuż i będziecie miały dzieciaczki przy sobie :)
31 sierpnia 2011 08:46 | ID: 624356
Gizmowa a powiedz nam jak masz na imię ?:) tak będzie nam łatwiej :)
Co do dzieciaczków to zobaczysz jak u Ciebie szybko zleci :) u mnie zostało już tylko 23 dni , a 8 dni do pójścia do szpitala. Pamiętam jak dziś , jak to samo pisałam do Monisi :)
Dziś w nocy miałam taki potworny skurcz łydki... aż do tej pory mnie boli i kuśtykam :(
31 sierpnia 2011 10:47 | ID: 624468
Gizmowa ma podobny termin do mnie, a mnie właśnie dopadła zmiana ośrodka ciężkości i problem z sznurowaniem butów - heh muszę to robić na taboreciku :)
Tak Asiu smakowiciej wyglądały te posiłki :) ciekawe jak będzie u Ciebie w szpitalu :D
z tym pokarmem to bardziej mnie stresują opinie innych - że jak mi nie wyjdzie karmienie to nasłucham się, że to moja wina, że nie jestem dobrą matką - ale nic teraz jest czas na uodparnianie się :)
31 sierpnia 2011 10:56 | ID: 624476
Co do butów to miałam sobie zmienić i kupić sobie takie adidaski na rzepy, bo jak zakładałam i sznurowałam to córa się denerwowała, że ja przygniatam :P ale z racji tego, że za tydzień idę do szpitala , kupię sobie je po powrocie :)
Jeżeli chodzi o pokarm to przecież różnie z tym bywa. Ja jako słodka mamuśka mam już dość gotowania dwóch innych obiadów... Dwa miesiące kombinowania .... więc powiem szczerze , po porodzie mam zamiar jeść wszystko i mam nadzieje że mała nie będzie miała kolek.
A piwa tak mi się chce, że szok.... a Wy macie jakieś zachcianki jeszcze ?
31 sierpnia 2011 12:16 | ID: 624508
oj piwo - nigdy mi tak pięknie nie pachniało :)
31 sierpnia 2011 20:07 | ID: 624856
He he mi też się piwa chce :p
Ewelinko nawet jakbyś nie miała pokarmu (ale na pewno będziesz miała) to nikt nie ma prawa powiedzieć Ci że jesteś złą matką, bo na pewno będziesz dla swojego Maleństwa najlepszą Mamą na świecie.
31 sierpnia 2011 22:10 | ID: 624962
Czesc dziewczynki!
Witaj na forum Gizmowa!
U nas teraz ciagly brak czasu,mezus wrocil juz do pracy i dzien zrobil sie za krotki.
Maly ma kolki i strasznie placze,nie wiem czy to przez moje mleko?Staram sie jesc zdrowo wiec to chyba nie przez to co jem.Poczekamy jeszcze kilka dni i zobaczymy co dalej...
Mam nadzieje ze nie bedziemy musieli przejsc na 'sztuczne' mleczko.Polozna mowila ze moze maly lyka za duzo powietrza przy jedzeniu i trzeba bedzie przerzucic sie na sciaganie i butelke.
Monia a jak twoja Blaneczka?Jestes na diecie czy jesz wszystko normalnie?
Asiu trzymam caly czas kciuki zeby wszystko u was bylo ok.Juz tak blisko jestes
Co do pokarmu to ja tez nie uwazam ze matki ktore karmia dzieci 'sztucznym' mlekiem sa zlymi matkami.Karmienie piersia nie jest rzecza latwa i nie zawsze kobiety moga tak karmic.
Wy na pewno bedziecie mialy mleczko,nie martwcie sie na zapas
Pozdrawiam was
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.