Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum

To trzymam kciuki Kochana! O przedszkolu też myślałam ale raczej żeby tam pracować niż zakładać swoje :)

Moja kolezanka zakladala klub dla dzieci, ile papierkow musiala przebrnac matko, ile wymogow, podziwiam ja. 

cześć dziewczyny.

Moniko wszystko sie ułoży - wiesz wegetacja i przeczekanie to jedno - ale moim zdaniem zawsze trzeba mieć jakąś alternatywę dla świętego spokoju psychicznego. :-) im nasza psyche w lepszej kondycji tym nasi najbliżsi są szczęśliwszy a dzięki nim i my :-) ot poetyzmem zawiało

u mnie w pracy też są Ci lepsi pracowncy co nie mają dzieci i Ci co są na niepełny etat - w oczach pozostałych nieroby których ciągle nie ma - ale nikt nie patrzy, że i kasa przez to jest mniejsza.

uczę się dystansu i absolutnie nie żałuję z perspektywy czasu, że nie było mnie 1,5 tygpodnia.

Hej
Mnie tez glowa dzisiaj boli ale licze ze ustapi bez tabletki.
A z praca to tak czesto jest,niby wydaje sie ze jest ok a tu nagle jakas 'niespodzianka'.
U nas tez ciagle zatrudniaja i zwalniaja i tak w kolko.Ja z kolei sie obawiam zeby nie kazali mi wrocic na caly etat bo co z Marcelkiem wtedy zrobimy?
Monis mam nadzieje ze uda ci sie wybrnac z tej sytuacji i bedzie dobrze.
Paula to ja tez trzymam kciuki zeby ci sie udalo z ta praca:)

Mglisto dzisiaj i ponuro za oknem,oby tylko nie padalo.

Jutro fryzjer i babskie plotki na kawusi:)
Milego weekendu dziewczynki:D

Monia zdjecie suuuuper

dzięki :)

a z tą pracą to właśnie tak jest, myślałam, że jest super - budżetówka, umowa na czas nieokreślony, egzamin na pracownika służby cywilnej i co może być dupa, ale narazie się nie stresuję, czekam do lutego na głosowanie w Sejmie. Ale dzięki dziewczyny za wsparcie!

Normalnie zaczyna mi głos uciekać, czyżby Blanka mnie jednak zaraziła...

Monisiu mam nadzieję, że jednak głos nie uciekł i jest wszystko w porządeczku :)

ciszą powiało przez weekend... u nas ząbkowanie na maxa - im dalsze ząbki tym gorzej wychodzą -mały całą noc płakal krzyczał i nie wiem co jeszcze nic mu nie pomagało i do 4 nosiłam go na rękach bo tylko wtedy nie płakał o 5 zanął na godzinkę i już się bawi - normalnie jakiś hardcore

my mielismy tez noc ciezka, mala spala ale sie rzucala w nocy, wiec ja czuwalam. 

Hej
U nas zabkowanie objawia sie ja do tej pory przez mniejszy apetyt.
Weekend u nas sloneczny.Listopad mamy ladniejszy od pazdziernika.

Zycze wam dziewczynki spokojnej niedzieli i przespanej nocy:)

hejka

u nas też ząbków cd. na razie czwórki - ale jak małą bardzo boli i widać w ciągu dnia że jest niefajnie to stosujemy maściki lub jakieś zaiwesinki przecibolowe. Ostatnio nasza pediatra zaleciła nam Baikadent - tylko ją można raz czy dwa na dobe stosować wiec Paula może spróbuj, albo daj wieczorem małemu czopka przeciwbólowego, przecież musicie jakoś funkcjonować.

weekend to cisza - a ja w robocie siedzę więc jakos internetuje - ale ponoc i u nas pogoda ladna wiec moja ekipa podbija podworko a pozniej jada na kulki wyszalec sie :)

Ewelinko w dzień było ok zresztą dzisiaj też dzień mija spoko na wieczór dostał czopka przeciwbólowego i smarowalam dziąsełka i nic a nic nie pomaga - Filip wrzeszczał krzyczał plakał i nie wiem co jeszcze... ehh musimy przeczekać

Oj Biedactwa Małe z tymi ząbkami. Życzę mniej bólu Fifiemu i Liwii. U nas coś piątki nie mogą się przedstać - toć w końcu to "wieglachne zęby"w porównaniu do reszty :)

W weekend zawsze mało rozmwnie bo każdy zabiegany i wykprzystuje wolne :P Ja w ogóle nioe czułam, że był weekend. W sobotę bylismy na urodzinach ui chrześniaczki mojego P. - Blanka się wyszalała z dziciekami tak, że w nocy z soboty na niedziele i dziś się budziła 3 razy bo jeszcze przeżywała, siadała w łożeczku i wołała "mama, dzieci tam", ale wszystko z zamkniętymi oczami :)

Coś mam dziś znów kiepski humor. Szaruga za oknem, ja zmęczona, mój P. rano też wstał w złym humorze i był jakiś "fukający" aż się cieszyłam że do pracy wychodzę. A poza tym dobija mnie coraz bardziej perspektywa szpitala, bo ustaliliśmy z P. że Blanka jednka do mnie nie przyjdzie, bo chyba tak jej będzie łatwiej niż zobaczyć mnie na chwilę i potem będzie musiała wrócić do domu beze mnie....aż mi się ryczeć chce...nie wiedziałam, że to będzie takie trudne...

Moniko na pewno będzie Wam ciężko przez pobyt w szpitalu... Ehh ale musisz tam iść i nie ma odwrotu. Robisz to dla swojego zdrowia. Blanka będzie w dobrych rękach i nic złego jej się nie stanie :)

U nas dziś rewelacja - Filip spał całą noc i w dodatku mąż rano wstał z Fifim a ja mogłam sobie poleżeć, zrobił mi śniadanie i kawę i tak się zastanawiam co on ode mnie chce bo baaardzo rzadko takie co ś się zdarza

Paula może wieczorem pokarze czego chce :p ale masz cudownego męża, mój nawet jak coś chce to w taki sposób tego nie okaże ;) dobrze że Filipkowi przeszło, oby teraz już było lepiej.

no raz na 5 lat uda mu się mnie zaskoczyc i coś wymyśli :) a z tym wieczorem masz pewnie rację

Hej

Monis tak jak Paula pisala Blanka bedzie w dobrych rekach.
Moze nie bedzie tak zle jak sie teraz wydaje.....


Paula brawa dla meza:)
Ja spalam wczoraj do 9,bo moj S malym sie zajal.Och,cudownie tak nie zrywac sie po 6 rano.

Hej dziewczynki - umieram od kataru. Idę dzisiaj do lekarza, bo już nie jest fajnie oddychać drugi tydzień buzią :p a poza tym nie przyjmą mnie do spzitala jak będę przeziębiona więc nie ma już żartów trzeba się zabrać za siebie :)

hej :) a ja już posprząałam., Fifi śpi a ja siedzę z drugą kawusią przed kompem :)

Moniko idź do lekarza nie ma co zwlekać :)