no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
23 października 2012 13:14 | ID: 850513
Biedny Fifi, przeżywa cały czas wszystko. Mam nadzieję, że jednak czas zaleczy rany i to te dosłownie na ciele i te w psychice i biały będzie mu się kojarzyć tylko i wyłącznie ze śniegiem i szaleństwem na śniegu. pauluś życzę dużo cierpliwości w powrocie do codzienności.
dziękuję kochana... wierzę że będzie tak jak piszesz - postaram się zrobić wszystko żeby było dobrze...
23 października 2012 13:15 | ID: 850514
heh i tak jeszcze troszkę żartem gdy ja mówię"mój Filipek" lub coś podobnego to mój mąż strasznie się obrusza i za każdym razem powtarza że Filipuś jest NASZ :D
heh nie zwróciłam na to teraz uwagi jak pisałam, ale generalnie też mój mąż się oburza jak mówię "moja" i staram się mówić "nasza" żeby go nie urazić, w końcu jego udział w Blance jest bardzo duży
23 października 2012 13:16 | ID: 850516
Biedny Fifi, przeżywa cały czas wszystko. Mam nadzieję, że jednak czas zaleczy rany i to te dosłownie na ciele i te w psychice i biały będzie mu się kojarzyć tylko i wyłącznie ze śniegiem i szaleństwem na śniegu. pauluś życzę dużo cierpliwości w powrocie do codzienności.
dziękuję kochana... wierzę że będzie tak jak piszesz - postaram się zrobić wszystko żeby było dobrze...
na pewno zrobisz wszystko bo jesteś cudowną mamą, a wiem to bo z Twoich wypowiedzi zawsze bije dobro i ciepło :D (i wcale się teraz nie podlizuję, bo nie mam po co)
23 października 2012 13:25 | ID: 850529
heh i tak jeszcze troszkę żartem gdy ja mówię"mój Filipek" lub coś podobnego to mój mąż strasznie się obrusza i za każdym razem powtarza że Filipuś jest NASZ :D
heh nie zwróciłam na to teraz uwagi jak pisałam, ale generalnie też mój mąż się oburza jak mówię "moja" i staram się mówić "nasza" żeby go nie urazić, w końcu jego udział w Blance jest bardzo duży
w to niewątpię :)
chociaż ja ze swoim mężem się przekomarzam i mówię że Fifi jest tylko w 5 % jego (wiadomo w których ;)) niestety tej jednej rzeczy nie mógł po mnie odziedziczyć
23 października 2012 13:25 | ID: 850530
Biedny Fifi, przeżywa cały czas wszystko. Mam nadzieję, że jednak czas zaleczy rany i to te dosłownie na ciele i te w psychice i biały będzie mu się kojarzyć tylko i wyłącznie ze śniegiem i szaleństwem na śniegu. pauluś życzę dużo cierpliwości w powrocie do codzienności.
dziękuję kochana... wierzę że będzie tak jak piszesz - postaram się zrobić wszystko żeby było dobrze...
na pewno zrobisz wszystko bo jesteś cudowną mamą, a wiem to bo z Twoich wypowiedzi zawsze bije dobro i ciepło :D (i wcale się teraz nie podlizuję, bo nie mam po co)
23 października 2012 13:44 | ID: 850545
Oj dziewczyny usmialam sie
Kurcze za obiad wypadaloby sie wziasc ale tak mi sie nie chceeee....
23 października 2012 13:51 | ID: 850551
Oj dziewczyny usmialam sie
Kurcze za obiad wypadaloby sie wziasc ale tak mi sie nie chceeee....
Edytko to dobrze :)
a ja mam mielone muszę wstawić zupkę i ugotować ziemniaki ewentualnie upiekę frytki :)
23 października 2012 14:36 | ID: 850565
a ja znowu nie mam obiadu :p ale kupiłam pierś z kurczaka, kupie jeszcze po drodze mieszkanke chińskich warzyw, mam w domu makaron ryzowy więc coś z tego zrobię :P ale mam cały czas lenia a oczy mi się zamykają za biurkiem....
Miałam jak wrócę z pracy posprzątać łazienke i wc ale chyba sobie podaruję zgodnie z mottem co masz zrobić dzis, zrób jutro :p
musze zrobić zdjęcie na kolejny dzień zabawy więc po pracy przejdę się na spacer z Blanką :p a sprzątanie nie ucieknie :p
23 października 2012 14:47 | ID: 850567
a ja znowu nie mam obiadu :p ale kupiłam pierś z kurczaka, kupie jeszcze po drodze mieszkanke chińskich warzyw, mam w domu makaron ryzowy więc coś z tego zrobię :P ale mam cały czas lenia a oczy mi się zamykają za biurkiem....
Miałam jak wrócę z pracy posprzątać łazienke i wc ale chyba sobie podaruję zgodnie z mottem co masz zrobić dzis, zrób jutro :p
musze zrobić zdjęcie na kolejny dzień zabawy więc po pracy przejdę się na spacer z Blanką :p a sprzątanie nie ucieknie :p
A jaka to zabawa Monis?
23 października 2012 15:19 | ID: 850577
a wiesz co koleżanka na blogu zrobiła taką zabawę, że na każdy dzień zadaje inny temat i trzeba zrobić do tego zdjęcie, np dzisiaj tematem jest człowiek-inspiracja:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/23/dzien-9-czlowiek-inspiracja/
a tu są nasze wyzwania na wszystkie dni:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/12/30-dni-foto-wyzwanie-jesienne/
nie ma żadnych nagród ale jest zabawa dla osób które lubią fotografować :P
23 października 2012 15:32 | ID: 850582
heh i tak jeszcze troszkę żartem gdy ja mówię"mój Filipek" lub coś podobnego to mój mąż strasznie się obrusza i za każdym razem powtarza że Filipuś jest NASZ :D
heh nie zwróciłam na to teraz uwagi jak pisałam, ale generalnie też mój mąż się oburza jak mówię "moja" i staram się mówić "nasza" żeby go nie urazić, w końcu jego udział w Blance jest bardzo duży
w to niewątpię :)
chociaż ja ze swoim mężem się przekomarzam i mówię że Fifi jest tylko w 5 % jego (wiadomo w których ;)) niestety tej jednej rzeczy nie mógł po mnie odziedziczyć
też się uśmiałam :D dobre!
23 października 2012 15:36 | ID: 850585
fajna zabawa :)
Moniko masz racje sprzątanie nie zając nie ucieknie - :-) choć może się rozmnożyć :D ale tego nikomu nie życzę bo ja dopiero okiełznałam swoje rozmnożone :)
a ja mam obiad wczoraj - gulasz z mięskiem.
Dziś ugotuję zupkę ogórkową n ajutro i upiekę żeberka :) OT!
23 października 2012 15:44 | ID: 850588
a my dzis mamy ziemniaczki zapiekane, bo Pawel sobie zazyczyl taki obiad. Musialam ugotowac ich mase, bo on je je same :D wiec sporo ich musi byc. Jutro gotuje krupnik, to pomysl na zupke dla malej a na jutro nie mam pojecia chociaz zrobilas mi smaka na te zeberka :D
23 października 2012 17:45 | ID: 850632
o za mną też chodziły - już są w piekarniku i pachnie w domu miodem i czosnkiem :)
a ja niepotrafię krupnika gotować - tzn nigdy nie robiłam :)
ale w końcu jakis sukces, Ola zaczęła jeść zupki z grydkami - narazie z takimi po 8 miesiącu ale i w domowych zupkach jej takie zostawiam trzeba korzystać z dobrej passy.
23 października 2012 22:30 | ID: 850821
a jutro od 8.30 w pracy.....nie wiem jak przetrwam, ale mam plan pomyslec nad menu na urodziny Oli, zamowic torta.
Dziewczyny Wy bralyscie torta z sowy? czy byl smaczny, ile kosztowal? :) gdybyscie zdradzily rąbek tajmnicy byloby super :)
24 października 2012 07:55 | ID: 850844
a jutro od 8.30 w pracy.....nie wiem jak przetrwam, ale mam plan pomyslec nad menu na urodziny Oli, zamowic torta.
Dziewczyny Wy bralyscie torta z sowy? czy byl smaczny, ile kosztowal? :) gdybyscie zdradzily rąbek tajmnicy byloby super :)
My mieliśmy tort od Sowy. Ile kosztował nie mam pojęcia bo zamawiała ciocia Blanki i nie chciała pieniędzy. A był pyszny i piękny - porzeczkowy albo jagodowy (już sama nie wiem), czyli lekko kwaskowy i nawet ten krem, którym był dekorowany był smaczny. A kształt miał głowy pszólki Maji.
A ja już w pracy i dziś znów mi się nie chce...jakoś ostatnio nie moge się wyspać, a przecież Blanka już śpi całą noc ładnie u siebie w pokoju więc teoretycznie warunki mam lepsze, a tu nic z tego. Rano wstaję śpiąca :p może to przez tą jesienną pogodę, bo u nas niestety niezbyt ładna ta jesień, cały czas jakoś tak ponuro... nawet wczoraj po południu na spacerku z Blanką było mi ciężko sfotografować przyrodę (na dzisiejszy temat), bo było szaro i brzydko...
24 października 2012 08:27 | ID: 850851
a wiesz co koleżanka na blogu zrobiła taką zabawę, że na każdy dzień zadaje inny temat i trzeba zrobić do tego zdjęcie, np dzisiaj tematem jest człowiek-inspiracja:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/23/dzien-9-czlowiek-inspiracja/
a tu są nasze wyzwania na wszystkie dni:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/12/30-dni-foto-wyzwanie-jesienne/
nie ma żadnych nagród ale jest zabawa dla osób które lubią fotografować :P
Moniko fajna zabawa :) miło było pooglądać tak fajne zdjęcia :)
24 października 2012 08:44 | ID: 850867
u nas wczoraj bylo pieknie a dzis juz zalamanie pogody
24 października 2012 09:03 | ID: 850891
a wiesz co koleżanka na blogu zrobiła taką zabawę, że na każdy dzień zadaje inny temat i trzeba zrobić do tego zdjęcie, np dzisiaj tematem jest człowiek-inspiracja:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/23/dzien-9-czlowiek-inspiracja/
a tu są nasze wyzwania na wszystkie dni:
http://keeniafoto.wordpress.com/2012/10/12/30-dni-foto-wyzwanie-jesienne/
nie ma żadnych nagród ale jest zabawa dla osób które lubią fotografować :P
Moniko fajna zabawa :) miło było pooglądać tak fajne zdjęcia :)
dzięki :)
24 października 2012 10:53 | ID: 850953
Dziewczyny, muszę się Was poradzić.
Ostatnio Blanka stałą się okropnym krzykaczem tzn. jak czegoś nie dostanie, coś jej się zabroni albo pomoze jej się coś zrobić to zaczyna krzyczeć, ryczeć, a w ręcz drzeć się. Łzy leca jej jak grochy, katar z nosa i do tego zaczyna się jeszcze krztusić i ma odruchy wymiotne. Sama nie wiem już czy to zaczyna się bunt dwulatka, czy próbuje na ile może sobie pozwolic czy o co chodzi... zaobserwowałam że takie zachowanie zaczęło się kiedy odstawiłam ją od piersi, myślicie że to może mieć coś z tym wspólnego... nie wiem też co mam podczas takiech histerii robić. Jak prónuję ja uspokajać, przytulać to krzyczy jeszcze bardziej i sie wyrywa, a jak zostawiam ja samą ta siada na ziemi jak takie zabiedozne dziecko i kapie jej katar z nosa i ślina z buzi. Pomożecie coś?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.