Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum

Monisiu samych pogodnych dni i uśmiechu od ucha do ucha ani jednej łzy goryczy.Szczęścia, radości i samej pomyślności.Niech się spełnią najskrytsze marzenia.Pociechy z córci i dużo miłości od męża

U nas pogoda przez okno piękna świeci słonko.Ale niestety wieje wiatr a na termometrze -7 i jest bardzo zimno.Jak zwykle siedzimy z Ksawciem w domu i czekamy kiedy katar się skończy.Zrobiliśmy już porządki i palmę.Dzisiaj czekamy na wiadomość od mojego mężulka czy przyjedzie do domu.Nigdy nie wiem czy będzie robił w sobotę czy wraca w piątek.

Moj ma wolna sobote :) ciesze sie

a ja weekend siedzę na uczelni... zajęcia mam od 8 do 20 a w domu nie ma mnie od 6 do 22 :/

Dario i Aniu wielkie dzięki

Blanka też ma dziś pomidorówkę - od wczoraj została a tak jej smakował, że wołała wczoraj dokładkę :)

Paula dasz radę na uczelni, już niebawem koniec :)

Fajnie Ci a mój dowie się może w południe.Taki nasz los, że ciągle na siebie czekamy.

U nas dziś buraczkowa dla Ksawcia już ugotowana.

Moniko!

żyj w zdrowiu, pomyślności - a świat który Cię otacza niech będzie pełen miłości i radości! od najbliższych życzę wyrozumiałości, miłości, troski i uśmiechów. Córcia niech Ci przynosi szczęście co dnia :) W każdym razie - życzę Ci mało trosk, dużo ciepła i spokoju, odwagi i niespożytych pokładów energi - cobyś mogła ją wykorzystywać w realizację największych i najskrytszych marzeń! Najlepszego!

Może to rzeczywiście o to chodzi - ja myślę że gdyby krzywda jej się działa to by Ci Blanka powiedziała, albo jakoś jednak inaczej zakomunikowała. U nas Ola ma niechęć do zostawania z tymi którzy jej nie poświęcają 100% czasu :-) ale sorki musi się z tym pogodzić, że w domu czasem trzeba coś zrobić. Z resztą one chyba mają etap wymuszania, próbowania, kombinowania :)

Paulqa (2013-03-22 09:47:37)

a ja weekend siedzę na uczelni... zajęcia mam od 8 do 20 a w domu nie ma mnie od 6 do 22 :/

dobrze będzie, już widać koniec tych studiów :)

Olka chyba też dołącza do klubu miłośników pomidorowej - ona mogłaby ją jeść 6 dni w tygodniu i zawsze zjada porcje wielkości mojej i nadal krzyczy mniam mniam jak się skończy :)

U nas nadal zima - wrócilysmy ze spaceru, sniegiem oprószone - koszmar - u nas w domu solidarnie wszyscy mamy dość tej pogody, już w przyszły piątek jedziemy do Stronia na święta - i mam dziwne wrażenie że załapiemy sie na wielkanocne narty :)

Edytko - a S chce wracać - a czemu i czemu Ty nie? :) nieważne, pytania retoryczne - ale widzę, że jakiś cykl poważnych rozmow Was czeka.

U nas tez rozmowy co powrotu byly ostatnio na porzadku dziennym. Ja bym mogla zostac, ale codzienne sluchanie marudzenia mojego, jak on to by juz wrocil do Polski, jest bardziej meczace niz sam powrot. A z drugiej strony tez sie ciesze bo bede miala obok bliskich, a nie tyle kilosow. 

ja właśnie dostaje nerwicy, rozmowę sklejam i szlak mnie trafia! :/ brryyyyy

Ewelinko, dziękuję

Ooo to widzę dużo poważnych rozmów czeka. Dobrze, że u nas jakoś jest  - mam nadzieję, że nie zapeszę :) Powodzenia wszystkim rozmówcą życzę :)

Co do pogody to u nas dziś w nocy znów dopadało śniegu i prognozy nie są pocieszające - dalsze opady i mróz. Ja już też chcę wiosnę! Dziś na znak protestu ubrałam koralową sukienkę :D i słońce się pokazało :P

Dobra uciekam, w weekend pewnie nie zajrzę, jak zwykle ;) bo znów mamy dużo planów... buziaki dla wszystkich!

moniko sto lat i pogody ducha każdego dnia ;-)))))

u nas dziś też wietrznie więc chwilę byliśmy na spacerku..Antoś w sklepie dziewczynkę podrywał chyba bo tak blisko niej podszedł i uśmiechał się cały czas! śmieszne te dzieciaczki ;-)

wczoraj miał mały wypadek bo pośliznął się na swoim jeździku i ma guza na brodzie..nawet trochę krewki z dziąsełek było ;-(((( a byłam przy nim tylko poszłam gaz wyłączyć i bam! masakra....

dziś chyba wyjdziemy z mężem i Antosiem na pizzę to zobaczymy jak mały bary lubi! już kiedyś byliśmy ale wtedy jeszcze nie chodził i w wózku siedział sobie a teraz ..?     

Monis duzo zdrowka,milosci,radosci kazdego dnia i spelnienia marzen!!!!

Michalinko zjedz i za mnie pizze :(

i za mnie też zjedz pizze :)

Hej
Marcel  pomidorowa lubi,ale jest wielkim fanem kalafiorowej:)

Tak,S chcialby zebysmy wrocili do PL,ale ja nie chce.
Za rodzina tesknie,ale tylko i wylacznie.Podoba mi sie zycie tutaj,mimo ze ostatnio bajkowo nie jest.
Nie mozemy sie dogadac w tej sprawie i temat powraca caly czas jak bumerang.To nie sa klotnie nawet,po prostu kazdy ma swoje racje.Co z tym fantem zrobic?Nie wiem....

Milego weekendu kochane:)

A on dlaczego chce wracac?

Cześć dziewczyny.Mój dziś spał ze mną.Obudził się w nocy z krzykiem i powiedział, że chce spać ze mną.Dla spokojnej nocy wzięłam go do siebie.Pogoda przez okno piękna.Słonko świeci ale niestety jest duży mróz.