interesują mnie Wasze opinie na temat aborcji i jej legalności
jesteście za czy przeciwko legalności aborcji?
p.s. jesli taki wątek istnieje proszę o przekierowanie
14 marca 2011 23:06 | ID: 452175
Też jestem za wyborem kobiety - albo decyduje się na sex, albo nie.
A co z upośledzonymi umysłowo w stopniu znacznym?
Nie powinni uprawiać seksu, choćby dlatego, że nie są zdolni do zawarcia małżeństwa.
Onanizm to niezbyt szczęśliwe wyjście - po co mają się jeszcze nakręcać?
14 marca 2011 23:57 | ID: 452200
Sama nie wiem jakie mam zdanie to taki trudny temat, myslę że jeśli dziecko byloby z gwaltu, lub zagrażalo życiu to tak. Wolałabym aby kobiety ktore rodziły kilkakrotnie i nie wychowują swoich dzieci ( są w domu dziecka lub rodzinach zastępczych), powinna mieć prawo a nawet powinno jej być nażucone podwiązanie jajowodów, by nie mogla juz rodzić dzieci, ktorymi się nie opiekuje.
14 marca 2011 23:59 | ID: 452202
A co te dziecko poczęte w wyniku gwałtu czy innego złamania prawa jest winne? Za co chcesz je zabić?
15 marca 2011 00:08 | ID: 452204
To wytłumacz im to - dla nich seks to potrzeba fizjologiczna tak samo jak dla innych, tylko nie są w stanie spełnić potrzeb wyższego stopnia, w tym duchowego i myśleć o konsekwencjach właśnie przez upośledzenie. Dla nich nie ma w tym wypadku powinni, nie powinni, jesteśmy małżeństwem albo nie.
15 marca 2011 08:14 | ID: 452341
jestem przeciw, w każdym przypadku
jeśli ktoś nie chce dziecka to niech urodzi i odda je innym rodzinom które chętnie się nimi zaopiekują, są przecież OKNA ŻYCIA, gdzie anonimowo można zostawić dziciątko. co do osób upośledzonych nie mam zbyt dużej wiedzy żeby się wypowiadać, ale intuicja mi podpowiada,ze skoro jest w nich umiejętność podjęcia współżycia, to taka dziewczyna mogłaby też przynajmniej spróbować donosić ciążę i potem zdeydować się na adopcję
nie potępiam osób które są za aborcją, ale dla mnie to w każdym przypadku jest zabicie dziecka
15 marca 2011 08:39 | ID: 452403
To jest bardzo kontrowersyjny temat.
Ale ja jestem za.
Dlaczego? bo wolę legalną aborcję od wyrzucania noworodków na śmietnik.
tak można w Polsce usunąć legalnie ciąże w 3 znanym wszystkim przypadkach ale tak naprawdę to pic na wodę bo jeśli sobie dobrze przypomnieć była sprawa młodziutkiej dziewczyny zgwałconej która mimo prawa do aborcji była PRZEŚLADOWANA wręcz przez media i kościół i przeciwników aborcji.
a po za tym jeśli kobieta chce usunąć dziecko to i tak to zrobi co napędza tylko nielegalny proceder.
mimo że tak wielu lekarzy oficjalnie wypiera się dokonywania takich zabiegów wykonują je.
a najbardziej dziwi mnie stanowisko panów w tej kwestii bo tak naprawdę co wam do aborcji?
bardzo wielu z was bierze nogi za pas jak pojawia się ciąża i macie w nosie dzieci i matkę dziecka bo to "jednorazowy" numerek był ale pytani o aborcje krzyczycie że to zabijanie.
nawet jeśli oboje popełnili błąd i doszło do ciąży to wy się wypieracie i macie to w poważaniu a konsekwencje ponosi kobieta nie wy więc jak dla mnie to hipokryzja że to wy krzyczycie najgłośniej.
15 marca 2011 10:42 | ID: 452586
Jestem ZA!
15 marca 2011 10:49 | ID: 452600
Jestem przeciwna. Ale wychodze z myśli, że każdy ma sumienie lecz potrzeba wielkiej miłości i delikatności by się wpisać w konkretną sytuację. Powinna być duża pomoc dla kobiet borykających się z taką ewentualną decyzją. Trzeba wilekiej mądrości w edukacji. Bo samo prawo nie wszystko rozwiąże. I dla mnie są to osobiście jednak kwestie wiary i etyki dlatego ja jako ja jestem przeciwna.
15 marca 2011 11:20 | ID: 452672
To jest bardzo kontrowersyjny temat.
Ale ja jestem za.
Dlaczego? bo wolę legalną aborcję od wyrzucania noworodków na śmietnik.
Zabijane dzieci pewnie są spokojniejsze wiedząc, że giną zgodnie z prawem.
tak można w Polsce usunąć legalnie ciąże w 3 znanym wszystkim przypadkach ale tak naprawdę to pic na wodę bo jeśli sobie dobrze przypomnieć była sprawa młodziutkiej dziewczyny zgwałconej która mimo prawa do aborcji była PRZEŚLADOWANA wręcz przez media i kościół i przeciwników aborcji.
Tak, była taka sytuacja, w którym Agata, bo tak miała na imię, wcale nie została zgwałcona, tylko wpadła ze swoim chłopakiem. I dzięki usilnym staraniom feministek i pewnej Gazety jej dziecko zabito.
a po za tym jeśli kobieta chce usunąć dziecko to i tak to zrobi co napędza tylko nielegalny proceder.
mimo że tak wielu lekarzy oficjalnie wypiera się dokonywania takich zabiegów wykonują je.
Zalegalizujmy kradzież, bo i tak jak ktoś chce, to ukradnie.To dopiero argument!
a najbardziej dziwi mnie stanowisko panów w tej kwestii bo tak naprawdę co wam do aborcji?
I to chyba wyjaśnia najwięcej. Widzisz ivaine, może Cię zaskoczę, ale do tego, aby począć dziecko, potrzeba dwóch osób. I od chwili poczęcia dziecko ma ojca i matkę. I ojciec jest odpowiedzialny za dziecko tak samo, jak matka. I nie wiem do kogo kierujesz te słowa, bo śmiem twierdzić, że to zbyt daleko idące uogólnienie.
Aha, do jednorazowego numerka, nawet z nieznajomym - też potrzeba dwojga.
Może trzeba właściwiej dobierać partnerów? Nie wyobrażam sobie być z nieodpowiedzialną kobietą, a co dopiero brać z nią ślub i iść do łóżka.
15 marca 2011 14:01 | ID: 452929
Uważam, że na temat aborcji nie powinien się wypowiadać żaden mężczyzna.
To sprawa tylko i wyłącznie kobiety.
15 marca 2011 14:11 | ID: 452949
Zgadzam się z Barttem - mężczyzna nie tylko ma prawo wypowiadać się na temat aborcji, nawet powinien to robić. Chodzi o dziecko, a do poczęcia dziecka (póki co) mężczyzna jednak jest potrzebny.
Dziecko nie jest własnością kobiety. Wyłączność to może mieć na torebkę, którą sobie kupi, a nie na dziecko.
Równie dobrze jedynie matka mogłaby się wypowiadać nt. wychowania dziecka - a chyba te czasy minęły już kilkadziesiąt lat temu.
15 marca 2011 14:41 | ID: 452965
Uważam, że na temat aborcji nie powinien się wypowiadać żaden mężczyzna.
To sprawa tylko i wyłącznie kobiety.
Jak kupisz sobie coś w sklepie, to będzie to Twoja sprawa.I tylko Twoja. Ale w sprawie dziecka, nie wolno odbierać praw ojcom.
15 marca 2011 14:54 | ID: 452973
Zgadzam się z Barttem - mężczyzna nie tylko ma prawo wypowiadać się na temat aborcji, nawet powinien to robić. Chodzi o dziecko, a do poczęcia dziecka (póki co) mężczyzna jednak jest potrzebny.
Dziecko nie jest własnością kobiety. Wyłączność to może mieć na torebkę, którą sobie kupi, a nie na dziecko.
Równie dobrze jedynie matka mogłaby się wypowiadać nt. wychowania dziecka - a chyba te czasy minęły już kilkadziesiąt lat temu.
Tak, do poczęcia jest potrzebny. szkoda tylko, ze często tylko do tego momentu jest obecny w życiu kobiety i dziecka, a potem zostawia oboje - a niech sobie radzą!
Uważam, że na temat aborcji nie powinien się wypowiadać żaden mężczyzna.
To sprawa tylko i wyłącznie kobiety.
Jak kupisz sobie coś w sklepie, to będzie to Twoja sprawa.I tylko Twoja. Ale w sprawie dziecka, nie wolno odbierać praw ojcom.
Odpowiedzialnym ojcom - owszem.
Poza tym to, ze facet jest potrzebny do poczęcia to nie znaczy, ze to on nosi dziecko przez 9 m-cy, potem w bólach je rodzi, a potem wychowuje. Jeśli wychowuje - super, ale niestety jak anpisałam wyzej, nie brakuje przypadków, kiedy interesuje go tylko owo "poczęcie"...
15 marca 2011 14:56 | ID: 452975
To wytłumacz im to - dla nich seks to potrzeba fizjologiczna tak samo jak dla innych, tylko nie są w stanie spełnić potrzeb wyższego stopnia, w tym duchowego i myśleć o konsekwencjach właśnie przez upośledzenie. Dla nich nie ma w tym nimi.wypadku powinni, nie powinni, jesteśmy małżeństwem albo nie.
Zgadzam sie ze Sitiitout. Ludzie uposledzeni umysłowo -w stopniu znacznym, nie myślą tymi kategoriami. Aby nie uprawiali seksu i nie plodzili dzieci, niezbędna byłaby stała kontrola nad Co nawet w specjalnych osrodkach - jak wiemy - nie zawsze sie udaje...
15 marca 2011 15:02 | ID: 452979
Też jestem za wyborem kobiety - albo decyduje się na sex, albo nie.
A co z upośledzonymi umysłowo w stopniu znacznym?
Nie powinni uprawiać seksu, choćby dlatego, że nie są zdolni do zawarcia małżeństwa.
Onanizm to niezbyt szczęśliwe wyjście - po co mają się jeszcze nakręcać?
Z powyższych poglądów wynika, że ludzie upośledzeni i będący w tzw. normie intelektualnej różnią się pod względem stopnia swej seksualności, ale też nasilenie seksualności zależy od uwarunkowań osobowościowych człowieka i zewnętrznych czynników sytuacyjnych. Poglądy te (specjalistów różnych dziedzin) są także wyrazem uznania seksualności ludzi niepełnosprawnych. Dają one obraz, jak postrzegany jest rozwój psychoseksualny tych osób, są próbą zrozumienia istniejących potrzeb seksualnych oraz ich uwarunkowań. We wszystkich tych dość zróżnicowanych koncepcjach przejawia się jedna ich wspólna cecha, ta mianowicie, że najistotniejszym uwarunkowaniem rozwoju psychoseksualnego jest proces socjalizacji (edukacja seksualna, wychowanie seksualne), który powinien rozpocząć się możliwie jak najwcześniej, w sprzyjającej atmosferze rodzinnej, zanim jeszcze obudzą się w dziecku pierwsze zainteresowania seksualne. Według K. Imielińskiego - pobyt w izolacji i uniemożliwienie normalnego współżycia seksualnego doprowadzają u wielu, nawet dotychczas normalnie funkcjonujących ludzi do zboczonych aktów płciowych. Długotrwałe przebywanie osób upośledzonych umysłowo w warunkach zamkniętych (np. w DPS-e, lub jedynie w domu), zwłaszcza w grupach jednopłciowych, pozbawia ich prawidłowych wzorców relacji partnerskich, a statyczny, niemalże rytualny i dość monotonny tryb życia usposabia do wzmożonego popędu seksualnego, znajdującego ujście w częstych praktykach masturbacyjnych.
http://www.sciaga.f2y.org/pedagogika/wychowanie-seksualne.php
Takie coś znalazłam w odpowiedzi.
15 marca 2011 15:04 | ID: 452980
Mamo Julki, generalizacja nie jest dobra - zabraniając wypowiadania się mężczyznom na temat dziecka - zabraniamy też tym, którym zależy, karając nieodpowiedzialne jednostki, mniejszość. Bo jednak większość dziecko wychowuje, prawda? Poza tym właśnie przez takie teksty "wyłącznie prawo kobiety" wielu ojców dowiaduje się o aborcji - po fakcie. Jeśli w ogóle.
15 marca 2011 15:05 | ID: 452982
Zgadzam się z Barttem - mężczyzna nie tylko ma prawo wypowiadać się na temat aborcji, nawet powinien to robić. Chodzi o dziecko, a do poczęcia dziecka (póki co) mężczyzna jednak jest potrzebny.
Dziecko nie jest własnością kobiety. Wyłączność to może mieć na torebkę, którą sobie kupi, a nie na dziecko.
Równie dobrze jedynie matka mogłaby się wypowiadać nt. wychowania dziecka - a chyba te czasy minęły już kilkadziesiąt lat temu.
Oczywiście się zgadzam z tą wypowiedzią.
Kazdy m prawo mieć zdanie na ten temat, jest to temat społeczny.
15 marca 2011 15:10 | ID: 452985
To po co tak wcześnie idą do łóżka? Przecież sami się proszą o kłopoty, a może i o spapranie sobie życia.
15 marca 2011 15:21 | ID: 452995
Cóż, Bartt... Nie wszystkim tak bezgrzesznie, jak Tobie, udaje się kroczyć przez życie, zwłaszcza to seksualne ;-)
15 marca 2011 15:30 | ID: 453011
To jest bardzo kontrowersyjny temat.
Ale ja jestem za.
Dlaczego? bo wolę legalną aborcję od wyrzucania noworodków na śmietnik.
tak można w Polsce usunąć legalnie ciąże w 3 znanym wszystkim przypadkach ale tak naprawdę to pic na wodę bo jeśli sobie dobrze przypomnieć była sprawa młodziutkiej dziewczyny zgwałconej która mimo prawa do aborcji była PRZEŚLADOWANA wręcz przez media i kościół i przeciwników aborcji.
a po za tym jeśli kobieta chce usunąć dziecko to i tak to zrobi co napędza tylko nielegalny proceder.
mimo że tak wielu lekarzy oficjalnie wypiera się dokonywania takich zabiegów wykonują je.
a najbardziej dziwi mnie stanowisko panów w tej kwestii bo tak naprawdę co wam do aborcji?
bardzo wielu z was bierze nogi za pas jak pojawia się ciąża i macie w nosie dzieci i matkę dziecka bo to "jednorazowy" numerek był ale pytani o aborcje krzyczycie że to zabijanie.
nawet jeśli oboje popełnili błąd i doszło do ciąży to wy się wypieracie i macie to w poważaniu a konsekwencje ponosi kobieta nie wy więc jak dla mnie to hipokryzja że to wy krzyczycie najgłośniej.
Dla mnie to to samo.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.