ABORCJA za czy przeciw - Forum

wlasnie !

Są trudne przypadki gdzie niestety trzeba skorzystać z aborcji Mnie proponowano kiedy zaszłam w ciąże z synem Lekarz tłumaczył mi długo co może się stać ze względu na wiek, ale ja zrobiłam swoje urodziłam Chłop mój ma 33 lata urodził się zdrowy 4,100 i nie żałuję 

widzisz czasami jendak nie warto sie sluchac lekarzy ;)

Dziwię się sam sobie że tutaj wlazłem ale wkurza mnie cały ten histeryczny wrzask koło tego tematu.

- Wiadomo jest że "krew nie woda" i pewnych "praw przyrody " ominąć się nie da.. Dzisiaj modne jest potępianie młodych dziewczyn za to że rozpoczynają swoją aktywność s..x.ną (  inaczej  : "baraszkowanie" ) bardzo wcześnie .  Modne jest ściganie za kontakty cielesne z młodymi dziewczynami chociaż jak popatrzeć wstecz to nie widzimy tutaj nic nowego, to było od zawsze .. o prawie "poślubnej pierwszej nocy " - też muszę wspomnieć :

O ile dla mężczyzn w dawnych czasach za wiek sprawny do zawarcia małżeństwa uważano 14 lat , o tyle dla kobiet było to około lat 12  i tak np : 

- Jadwiga Andegaweńska jak wynika z zapisów w dniu ślubu musiała mieć około 12 lat ( Jagiełło wtedy miał lat  34)

- Maria Antonina Austryjaczka miała lat 14 

- Nie chcę się zbytnio rozpisywać nad pobożnością Bolesława Chrobrego który miał przecież przed ślubem z Dąbrówką swoich innych aż 6 żon ale tego wpisu darować sobie nie mogłem :

trochę życiorysu : ........mniej chwalebne oblicze Bolesława Chrobrego polskiego księcia ..

Ja jestem przeciwna kompletnemu zakazowi aborcji, chociaż w życiu bym nie usunęła ciąży. Ale narzucenie mi jej zakazu i dysponowanie moim życiem nieźle mnie przeraża.

moim zdaniem powinno to byc wprowadzone...

każde dziecko ma szanse na normalne zycie !

No ja się zgodzić nie mogę ponieważ dziecko u którego nie rozwinął się mózg, które choruje na wrodzoną łamliwość kości, lub ma nieuleczalną wadę serduszka która spowoduje jego zgon po kilku godzinach lub dniach życia ( a tych chorób jest znacznie więcej), nie ma szansy na normalne życie. 

Zwróć proszę uwagę na to, że bardzo często aborcji ze wskazań medycznych dopuszczały się nie kobiety z tak zwanego marginesu, a te które po kilku poronieniach cieszyły się tą wymarzoną ciążą, te które mialy już pokupowane rzeczy da maluszka, te które wybrały już im imię do swojej córeczki lub synka. Te same kobiety w pewnym momencie ciąży ( czasami już dosyć zaawansowanym) dowiadywały się, że ich dziecko nie przeżyje porodu, bądź go przeżyje i nie będzie w stanie samodzielnie egzystować. Dla tych kobiet decyzja o aborcji jest ogromnie trudna, bo stają przed dylematem rozwiązania ciąży w dosyć wczesnej fazie co łamie im serce, bądź świadomości, że mogą poronić w każdym momencie a w najlepszym wypadku ich nowonarodzone dziecko umrze na ich rękach. Każda matka, która teraz tak głośno krzyczy o zakazie aborcji powinna przypomnieć sobie moment w którym dostała swoje dziecko po raz pierwszy na ręce po porodzie , a później wyobrazić sobie, że to dziecko po kilku minutach umiera. To jest właśnie dylemat kobiet dokonujących aborcji ze wskazań medycznych. Nie życzę żadnej z Was abyście musiały przed nim stanąć...

Dobranoc

Moim zdaniem bardziej  "po ludzku" jest gdy dziecko umrze na rękach matki niż ŻYWE wyrywane z łona matki. Wiem o czym mówię. Wiele dzieci umiera w różnym wieku, wiele jest bardzo "niepełnosprawnych" po wypadkach, chorobach (które powstają w różnym okresie życia) i co... też je zabijać???
Gdy ludzie "zaakceptują" aborcję to już mały krok do eutanazji, bo cóż to za różnica. I ten i ten CZŁOWIEK jest ciężąrem i zbędny w społeczeństwie.  

WLASNIE ! Dajmy mu przezyc nawet 10 minut ale nie bawmy sie w Bogow i nie zabierajmy życ !

Nie mam wapliwości, że aborcja ze wskazań medycznych powinna być dopuszczalna. Zwłaszcza w kraju, któy nie chce i nie potrafi właściwie wspierać rodzin, które wychowują dzieci ciężko upośledzone (fizycznie i/lub umysłowo). To ładnie brzmi, gdy politycy krzyczą: zapewnimy dobre warunki więc zakażmy aborcji. Najpierw zapewnijmy te warunki, a później zakazujmy aborcji (ale po wcześniejszym referendum w tej sprawie)

No dobra : aborcja to "grzech" i jest be .

-No to jak takie dążena do zachowania życia jak niektórzy głoszą mają się do spraw transplantacji .???

.....skoro wiadomo jest że narządy pobrane z nieboszczyka są w prosty sposób mówiąc "do dopy" (bez obrazy).       Żeby narządy były jeszcze przydatne do przeszczepów muszą  być "wyrwane z żyjącego jeszcze człowieka" ( wiadomo że niby znieczulenie ale...). Skoro "zarodek" myśli i czuje  (kto to był taki mądry i zbadał ??) to co powiedzieć o takich przypadkach w których już po pobraniu narządów pacjent nagle siada na stole operacyjnym (lekarze uspakajają : to tylko nerwy , ale On już nie żył ) ...ale czy napewno ??

- Co z kobietami po gwałtach ?? Nie ma nic gorszego niż dzieci którym matka nie może okazać miłości ..

-Co z kobietami które mają już gromadkę dzieci ( tak z 7 - 8 lub nawet ponad dziesięcioro ) ? ....a takie znam. 

- czy to ma być według zasady "Bóg dał dzieci , da i dla dzieci " ...ale to tak nie skutkuje ..

Nie oszukujmy się ! ....Majętna kobieta pojedzie do któregoś z krajów gdzie pozbędzie się swojego "kłopotu" , a te które na taki wyjazd nie będzie stać będą powiększały swoją biedę i miejscową patologię .

Kiedyś słyszałem od starszych taki oto wierszyk :

Kiedy w domu bieda z nędzą .

Jeść nie dają a s...ać pędzą .

Na plebani popijawa.

Jest ksiądz , sołtys i zabawa .

Jest też lekarz , organista.

Taka prawda oczywista. 

Bo spotkali się do kata .

Na partyjkę skata.

U cię bieda tam frykasa.

Bierz więc powróz idż do lasa.

Tam się obwieś na konarze .

Bo gdzie bieda , tam śmierć w parze ..

i tym akcentem zakończe moje stanowisko w tej sprawie ..

ja jednak mam swoje zdanie a jesli dziecko z gwałtu to nie jest wina dziecka przeciez ! ono ma prawo do normalnego zycia mozna oddac je do adopcji ! a matka z grodmadka dzieci musi byc odpowiedzialna dlatego cywilizacja stworzyla zabezpieczenia.. tak duzo kobiet nie chce ich uzywac a potem .. dzieje sie jak dzieje .. mialam 17 lat jak zaszlam w ciaze i nawet nie wyobrazalam sobie jak chlopak powiedzial ze aborcja ! nigdy ! ja pokochalam odrazu te dziecko , zrezygnowalam z imprez zreszta ich nie lubilam , teraz sie zabezpieczamy bo chcemy storzyc drugiemu dziecku warunki ... 

Tu nie chodzi o grzech, a przynajmniej nie tylko. Ludzie niewierzący też nie zawsze akceptują aborcję. Chodzi o CZŁOWIECZEŃSTWO! Jak wypowiadałam się w wątku nt przeszczepów, jestem przeciw. Żeby pobrać narządy, trzeba człowieka UŚMIERCIĆ. Oddawanie szpiku, krwi czy nawet nerki czy kawałka wątroby akceptuję. 

dokladnie

Nie czytałam wcześniejszych wpisów, bo troche by mi to zajeło. Mam jednak swoje zdanie na temat aborcji - jestem całkowicie przeciw aborcji. Jesli ktoś rzeczywiście z winy gwałtu ma ciąże to spokojnie może oddać to dziecko do adopcji. Tak samo jak "patologia" która ma już 6 dzieci i kolejne w drodze - istnieją przecież okna życia, gdzie spokojnie bez wyjaśnien można zostawić narodzone dziecko.

Poza tym uważam że tzw "patologia" teraz tym bardziej będzie rodzić dzieci, w końcu głupi rząd  wypłaci im 500+ na każde drugie i kolejne dziecko i takie patologiczne społeczeństwo nie pójdzie do pracy , bo i po co, skoro za siedzenie w domu dostaną ful kasy. A że tą kase przeznaczą na piwo, wino, fajki i inne używki nikogo to nie interesuje, a dzieciom jak nie było co dać jeść tak pewnie i nie będzie, bo najważniejsze dla niektórych dziewczyn, małolat jest w końcu dać dupy.

Wiem są normalni, uczciwi ludzie i normalne kobiety, którym z seksu pozostanie pamiątka w postaci dziecka :-) To jest co innego, takim kobietą należy się 500 +. 

dobrze napisane !!!!!

Wyobraźcie sobie, ze Wasza 13-15 letnia córka zostanie zgwałcona przez jakiegoś popaprańca i co wtedy? Będziecie przeciwne aborcji ? 

Tylko patrzeć jak wejdzie zakaz aborcji w Polsce i powstana "firmy " oferujące atrakcyjne weekendy za granica w celu przywrócenia miesiączki .

A czym zawiniło powstałe dziecko, że należy je zabić?  Kara śmierci w Polsce w stosunku do morderców, gwałcicieli itd. została zniesiona, a  niewinne dziecko jest zabijane! 

Nie podoba mi się,że państwo decyduje za kobiety. Jeśli kobieta chce usunąć ciążę,to wszelkie "za" i "przeciw"niech rozważa we własnym sumieniu.