no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
5 marca 2013 08:51 | ID: 921511
U nas pięknej pogody ciąg dalszy :) ale się cieszę wreszcie można spędzić cały dzień na dworze :) Filip też zadowolony już od 7 przynosi mi swoją kurtkę żeby iść na spacer :P zaraz idziemy tylko matka musi się doprowadzić do takiego stanu aby móc się pokazać ludziom :P
5 marca 2013 09:07 | ID: 921523
U nas pięknej pogody ciąg dalszy :) ale się cieszę wreszcie można spędzić cały dzień na dworze :) Filip też zadowolony już od 7 przynosi mi swoją kurtkę żeby iść na spacer :P zaraz idziemy tylko matka musi się doprowadzić do takiego stanu aby móc się pokazać ludziom :P
Hej wiosennie.U nas też jest pięknie.Ksawcio głaszcze się po głowie i mówi capa (czapka).Też zaraz zmykamy na dwór.Noc była trochę ciężka.Chyba 5 mu rosną.Ciągle pojękiwał przez sen a czasem zrywał z płaczem.W rezultacie spał ze mną nie miałam już siły ciągle wstawać
5 marca 2013 09:56 | ID: 921584
A u nas bylo dzisiaj dobrze w nocy. Mala wstala o 6, ale Pawel mial na 8, wiec wzielismy ja do lozka i zasnela do 8 :) ,
U nas dzisiaj pieknie, wiosennie. Zaraz wybywamy na spacer, i zahaczymy o sklep zobaczyc na zabki do karniszy, bo tutaj sa te zasrane haczyki, ktorych nienawidze. A potem pewnie plac zabaw. ostalam wezwanie na bezrobocie na jakis kurs od 13.15 do wieczora :/ Pawel wezmie wolne.
5 marca 2013 10:02 | ID: 921594
hej hej
za nami też ciężka noc i ciężkie wczorajsze po południe. Z racji, że była u Blanki koleżanka którą bardzo lubi, to Młoda nie miała czasu na spanie w ciągu dnia - jedna drzemka 30 minutowa to trochę mało... i całe po południe była tajk rozstrojona, że o wszystko ryczałą bo nie wiedziała co chce i co ma ze sobą zrobić, a jak próbowałam ją położyć to ryczałą, że nie chce... już myślałam, że zabraknie mi cierpliwości, ale po kilku godzinach jakoś się rozruszała. No ale żeby nie było za fajnie, to wieczorem była już tak zmęczona, że nie mogła zasnąć i usypianie trwało godiznę. NO i nocka też była ciężka, bo co chwilę coś krzyczała przez sen - chyba przeżywała dzień i po północy było pół godizny ryku nie wiadomo o co... anie noszenie na rękach, ani śpiewanie, ani kołysanie nie pomagało. W końcu jakoś ja ogarnęłam ale spała już ze mną.
Do tego wszystkiego oczy cały czas lekko podpuchniete i delikatna ropka. Dostaliśmy maść z antybiotykiem. Ja podejrzewam, że w niedzielę zatarła sobie oczy bo kulała się po podłodze u znjaomych a tam nie było zbyt czysto i do tego kocia sierś się wszędzie walała...
Jak dzwoniłam dziś do teściowej to Blanka dopiero o 9 wstała i podobno jak nowo narodzona, więc oby było już dobrze.
Ale się rozpisałam, ale musiałam się komuc wygadać, a wiem, że wam zawsze mogę :p
ale Wam zazdroszczę tych kilku spacerków dziennie :P u nas pogoda tez ładna ale po południu juz bardzo wietrznie więc nie wychodzimy.
Daria, ale Ty szybka z tymi ozdobami :P ja jeszcze trochę poczekam z wyciągnięciem magicznego pudła :p
5 marca 2013 10:40 | ID: 921630
Biedna Blaneczka, musiala to wszystko bardzo przezywac, no i to zmeczenie tez na pewno dalo sie we znaki. U nas byl problem z zasypianiem ,ale to tez przez to ze mala duzo wczoraj chodzila i pewnie padnieta byla. Moj Pawel wymiekl, i musialam go zmienic w usypianiu malej.
No ja juz powoli kompletowac zaczynam, bo my nie mamy tutaj ozdob zadnych, wiec wszystko musze kupic nowe, a tak na raz to wiadomo, ze szok cenowy, a tak jak po jednym kupuje to jakos sie mniej to odczuwa :P
A zmienic haczyki musze bo kupilismy sobie nowe firanki, no i nie chce juz ich niszczyc i wszywac tasme na haczyki, wiec wole jednak zabki.
5 marca 2013 13:05 | ID: 921735
hejka dziewczyny,
u nas lepiej u Oli to jedynie katar - pani doktor przepisala robione krople ktore dzis odbiore - Ola oczywiscie usmiala sie na wizycie i popoisywala ze hoho
nasz slonik wazy 12,380 - tosz to koszmar :) ale doktorka twierdzi, ze ni wyglada na grubą tylko ejst duza :) wiec luzik
mnie gardlo nadal boli, po obiedzie ide do lekarza.
u nas narobil sie sajgon z operacja tescia - uparl sie na nią pomimo realnego zagrozenia zycia podczas jej przebiegu, niedostosowanego domu do potrzeb po takim zabiegu - nie konsultuje niczego z nikim, nawet z tesciowa - nawet kwestii finansow - tlyko juz zaczely sie wymagania - a w tym od Bartka ze ma pojechac do Poznania oddac krew - zeby mogl sie odbyc zabieg i ma to zrobic w te sobote. nic nawet nie zapytal cyz nie mamy jakis planow....nic kompletnie go nie interesuje. Nie lubię tak.
5 marca 2013 13:08 | ID: 921739
Pogoda i u nas nadal piękna - dziś jeden spacer zaliczony, po południu zrobimy drugi.
Moniko jeszcze trochę i wiosna zawita pełną gębą i tez sobie pospacerujecie popołudniami.
U nas jak Ola ma dzien, że nie spi - też jest okropna - ale wtedy ebz względu na pogodę pakujemy ją do wózka i na chociaż 20 minut spaceru, ona się wtedy zregeneruje i ejst neico lepiej.
5 marca 2013 13:15 | ID: 921741
heej Filip właśnie śpi bo niedawno wróciliśmy ze spaceru :) - już nie chcodzi w dzień spać albo kładę go na nie dłużej niż 30 minut... Dziś wyjątkowo śpi dłużej ale jak wstanie to zje i idziemy dalej na spacer.
Pogoda jest cudowna, cieplutko słonecznie aż żal siedzieć w domu :)
zdrówka wszystkim chorowitkom
5 marca 2013 13:27 | ID: 921744
heej Filip właśnie śpi bo niedawno wróciliśmy ze spaceru :) - już nie chcodzi w dzień spać albo kładę go na nie dłużej niż 30 minut... Dziś wyjątkowo śpi dłużej ale jak wstanie to zje i idziemy dalej na spacer.
Pogoda jest cudowna, cieplutko słonecznie aż żal siedzieć w domu :)
zdrówka wszystkim chorowitkom
ale czemu, śpie dłużej rano przez to? :) tak z ciekawości pytam :)
dzięki za życzenia zdrówka :D
5 marca 2013 13:27 | ID: 921745
Pogoda i u nas nadal piękna - dziś jeden spacer zaliczony, po południu zrobimy drugi.
Moniko jeszcze trochę i wiosna zawita pełną gębą i tez sobie pospacerujecie popołudniami.
U nas jak Ola ma dzien, że nie spi - też jest okropna - ale wtedy ebz względu na pogodę pakujemy ją do wózka i na chociaż 20 minut spaceru, ona się wtedy zregeneruje i ejst neico lepiej.
heh ja moge pomarzyć o wpakowaniu Blanki do wózka. Wózek stoi sobie w domu i słuzy do zabawy - lalki w nim Blanka wozi po domu, lub czasem jako fotel do oglądania bajki :p
Ewelinko oj już nie mogę się doczekać tej wiosny... i tych spacerków, tez mi brakuje powietrza...
5 marca 2013 13:31 | ID: 921747
heheh Moniko a ja myślałam, że Ola ma własne zdanie - ale jedc=nak czasem wie, że nia ma dyskusji :) heheheh wymuszaki małe :)
5 marca 2013 13:33 | ID: 921749
heheh Moniko a ja myślałam, że Ola ma własne zdanie - ale jedc=nak czasem wie, że nia ma dyskusji :) heheheh wymuszaki małe :)
Moje dziecko to lwica i od samego początku pokazuje pazurki i próbuje rządzić :p
5 marca 2013 13:39 | ID: 921754
heej Filip właśnie śpi bo niedawno wróciliśmy ze spaceru :) - już nie chcodzi w dzień spać albo kładę go na nie dłużej niż 30 minut... Dziś wyjątkowo śpi dłużej ale jak wstanie to zje i idziemy dalej na spacer.
Pogoda jest cudowna, cieplutko słonecznie aż żal siedzieć w domu :)
zdrówka wszystkim chorowitkom
ale czemu, śpie dłużej rano przez to? :) tak z ciekawości pytam :)
dzięki za życzenia zdrówka :D
może nie śpi przez to dłużej ale nie budzi się w nocy i dlatego nie śpi w dzień :) czasami jak widzę, że jest naprawdę zmęczony to pozwolę mu spać a tak to nie :)
5 marca 2013 13:39 | ID: 921755
Witam wszystkie mamusie.My zaliczyliśmy spacerek i Ksawcio śpi teraz.Jest marudny i płaczliwy.To chyba przez zęby.Jeszcze piątki i będzie komplet.My z wózka nie korzystaliśmy prawie wcale.Trochę ubiegłej wiosny ze spacerówki ale i tak częściej albo za rękę albo po trawie na czworaka.Gdy zaczął chodzić to spacerówka schowana, nie dał się już do niej wsadzić.A dziś biegał po błocie w gumaczkach
5 marca 2013 13:40 | ID: 921756
my wózka też już nie używamy nawet już go schowałam bo Filip w ogóle nie chce jeździć... ma swój charakterek...
5 marca 2013 13:44 | ID: 921757
Wolą męczyć małe nóżki.Ale w ubiegłym roku to mażyłam, żeby posiedział w spacerówce.Nawet na zakupy nie można było pojechać bo chciał za rękę męczące było.
5 marca 2013 14:09 | ID: 921764
Ola w ubiegłym roku była malenka więc wózek sie sprawdzał. Teraz na szczęście też, wie dobrze, że jak się zmęczy to nikt jej na ręce nie weźmie. Z resztą, ona dopiero od niedawna sama zasuwa na nogach, a wie, ze jak idziemy na spacer to nie pod blok tylko daleko. Jestem zadowolona z tego stanu rzeczy. :)
5 marca 2013 14:23 | ID: 921771
my koło bloku to bez wózka wychodzimy ale na miasto to w spacerowce i Antoś cale szczęście nie protestuje..teraz też śpi bo nabiegał się i napopisywał przed obcymi na piaskownicy! szalony mały
i tak na niego dzis patrzyłam z boku to myślałam jak ten czas leci prędki! taki samodzielny mi się wydawał wśród tych dzieciaczków na piaskownicy i zadowolony! co chwilę tylko na mnie zerknął i się uśmiechnął..to takie nasze małe chodzące szczęścia
5 marca 2013 14:50 | ID: 921789
to takie nasze małe chodzące szczęścia
mniam :)
5 marca 2013 16:35 | ID: 921869
A my bylysmy dzisiaj na tak intensywnym spacerze ze mala wlasnie padla, a ja tez bym sie polozyla bo zdazylam okno umyc w jej pokoju, tak mnie nogi bola ze szok.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.