Jestem na chwileczkę.
Jesteśmy pomieszkuemy u teściów - ale tescia nie ma, więc jakoś dajemy radę prócz tego że kot chce bardzo się poznać - z psem teściów - a pies teściów niebylejaki - bo to AKITA Inu - heehhehe pies do kota piszczy i chce go wylizac a kot go gryzie w pyszczek. ehhh
Oli się nadmiar zwierząt podoba :D
ale pisze z już z sensem -
Moniko dobrze że alergolog z sensem jak mniemam i nie chce się domyślać tlyko zleca co potrzeba! :) trzymam kciuki za blankę - i życze udanej kuracji, jeśli to alergia na psa, coby mała nie była skazana na ograniczenia przez całe zycie.
Hihi Blanka ładna i duża iz grabna :) ale ona już roczek niebawem :)
Ej a z naszymi pocieachmi coś się dzieje, Ola mimo głodu odpycha jedzenie, trzeba się nagimnastykować coby cokolwiek wsunęła, tylko obiadki je ze smakiem.
Asiu nie martw się - w końcu uda Ci się zmienić pracę i odetchniesz odrobinę.
edytko my mieliśmy lecieć do Warszawy ale OLT zbankrutował i nie wiem co z kasą nawet, ale właściwie to wszystko dobrze się ułożyło bo w Oli uszami latanie jest niewskazane...
a no i to badanie - wiecie ja się nie dziwię ż esłużba zdrowia ma takie kłopoty finansowe, jak oni na badania ektóre trwa chwilkę i wystarczy dobre podejście do amłego dziecka chca kłaść dziecko do spzitala na 3 dni! W klinice zrobili to od ręki w ramach wizyty więc płaciliśmy tlyko za wizytę, super personel ze wspaniałym podejściem do maluchów! Nie ma wysięku ropnego, nie ma trzeciego migdałka przerośniętego wieć Oli kłopoty z uszami to kwestia jej ulewania - i teraz trzeba coć z tym zrobić, będizemy za tydzień u pediatry to opracujemy jakiś plan działania! eh
pozdrawiam dziewczynki
mam trochę latania bo jeszcze muszę pojechać do mieszkania zobaczyć jak remont postępuje...
a i jeszcze Paula a co z tymi praktykami, zabrzmiało wszystko intrygująco! a tak poważniej to powodzenia