Zapraszam przyszłe mamy z terminem na czerwiec 2013
Razem raźniej. Poznaj mamy , które urodzą dziecko w tym samym miesiącu co Ty, a nawet, które mają ten sam termin porodu!
9 czerwca 2013 07:45 | ID: 971883
Kolejne Czerwcowe Dzieciątko Ciasteczko gratuluję z całego serca, Wiktorek niech się dobrze chowa, a Tatusiowi order się należy:))))Super ,teraz ciesz sie macierzyństwem............i może uda CI się znaleść pare chwile żeby z nami pokonwersować zanim my sie "sypniemy":) powodzonka i duzo sił życzę
Witamy Cie Kasienko:))miło że do nas dołaczyłaś tylko szkoda ze dopiero teraz kiedy malo piszemy:(
Powodzenia życzę i pisz z nami to sie czegos dowiemy i Ty także:)
Cześć Jesiutka.........o tylu zmartwieniach tu pisałayśmy i chyba dzieki temu forum udało nam sie to jakos przezyc-przynajmniej mnie....wiedziałam ze nie jestem sama, i ze zawsze cos dobrego na pocieszenie przeczytam:))))Także i Ty sie nie martw , bedzie dobrze, od tego sa lekarze zeby sie nami dobrze zajac-licze na to Wiem że przy gbs dostaje sie poprostu zastrzyk na porodówce i tyle, bedzie git, zobaczysz:))
trzymajcie sie mamusie, i czekamy ktora nastepna
9 czerwca 2013 11:50 | ID: 971978
Gratulacje ciasteczko !!! super niech synek zdrowo rośnie dla ciebie duzo siły cierpliwości i przespanych nocy :-)
9 czerwca 2013 12:36 | ID: 972014
Witam was
Poprawa humoru jest ale jak już widzę te czarne chmury to już kiepsko...
Witam wszystkie nowe mamusie przyszłe Szkoda, że tak późno napisałyście. No ale jesteśmy z Wami. Sama nie wiedziałam, że forum potrafi tak podnieść na duchu
Dziewczyny powiedzcie mi jedną rzecz. Czy korzystałyście z dostępnych na internecie kalkulatorów tych ciążowych- chodzi mi o tygodnie... Mi nawet tutaj na forum wychodzi, że jest tydzień wyżej niż wg lekarza...
Pozdrawiam Was i czekamy na kolejne maluszki
10 czerwca 2013 18:54 | ID: 972617
10 czerwca 2013 20:29 | ID: 972659
u mnie w szpitalu ani słowa o lewatywie ani maszynce. Wiadomo, wezmę na wszelki wypadek, ale genralnie staram się "nie zapuscic", a mąż jest przy tym pomocny ;-) oj Jesiutka, to Ci współczuję... Nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś tak ingerował w przyspieszenie porodu. Tym bardziej, że nie wiadomo czy to coś pomoże. Moja pani doktor poleciła dużo przyjemniejsze sposoby na przyspieszenie porodu
Fasolka - co do tych tygodni to po prostu tutaj na stronie jak masz tydzień 37+2 dni, to liczy to już jak rozpoczęty 38 tydzień. Tak samo jak z urodzinami ;-) kończysz 20 lat, a mówią, że zaczęło się 21 rok ;-)
Oj tak, to nasze forum to balsam dla duszy fakt faktem, ostatnio się "popsułyśmy" i rzadziej tu zaglądamy i piszemy, no ale to raczej zrozumiałe ja jutro na KTG, a dziś jakoś słabiej się czuję, od rana co chwilę biegam na siusiu, a i brzuch pobolewa przy chodzeniu, wstawaniu... Łudzę się, że coś zaczyna się dziać, ale chyba to tylko moje pobożne życzenia
Pozdrawiam
11 czerwca 2013 09:55 | ID: 972856
Hejka laseczki
kalkulator dobrze pokazuje moj termin porodu, ale jak sie zagłebiałam i go "studiowałam" kiedys to faktycznie ma jakieś nieścisłośći , z czego to wynika nie wiem!!
Jesiutka słyszałam o takich praktykach i to na prawde ma pomóc!ja jak byłam tydzien temu na wizycie to tez zalałam sie .........-co prawda nie bolało, ale po rozmowie z paroma osobami usłyszałam że takie praktyki sa dobre (choc bolesne) i potwierdzało sie czesto ze pomagatakze spodziewajmy sie kolejnego dzieciatka:))))
jak byłam u siebie na porodówce, to o niczym takim nie wspominali-jedyne co to do porodu podkłady na łóżko i podkłady dla mamy po porodzie.........co prawda maszynke to moze i zabiore w razie w.......... dziwne ze sami lewatywy nie maja!
Jesiutka powodzenia i oby szybko przyszło i szybko poszło(mowie o bólu oczywisci) czekam na wieści że juz tulisz swojego maluszka:)
każda juz chyba tak wyczekuje że nie ma o czym pisać, ja też sie zastanawiam czasem zeby sie nie powtarzac....dzis ide na ktg, jutro wizyta u gin-mam nadzieje ze powie iz rozwarcie dalej postepujei bedzie z 5 cm-pomarzyc dobra rzecz
to co, jak ostatnio czekamy na kolejnego dzidziusia:)
11 czerwca 2013 09:57 | ID: 972858
Czekam na tego Mojego Dominisia i czekam :))
halooo, halooo maluszku gdzie jesteś
11 czerwca 2013 10:35 | ID: 972868
Ja też już się nie mogę doczekać tego mojego maleństwa...
Czas się dłuży i dłuży...
Ja dopiero za tydzień idę do lekarza i nie wiem kiedy będę mieć ktg... Ciekawe czy maluszek się odwrócił już prawidłowo... Śni mi się po nocach, że mam już go przy sobie...
Meggii masz racje, że każda z nas wyczekuje na swojego maluszka... Im bliżej tym dalej...
U was się pokrywają te kalkulatory a u mnie ten tygodniowy przeskok no ale będę się trzymać lekarza. Dzisiaj idę ostatni raz do szkoły rodzenia... Ale ten czaas zleciał...
11 czerwca 2013 10:50 | ID: 972879
Hej dziewczyny, my jesteśmy od wczoraj w domku, tatuś taki dumny chodził z synkiem cały wieczór Położna była wykąpać Małego wszystko wytłumaczyć jeszcze... On jest taki słodki ja jestem zakochana do granic możliwości...
Doprowadziłam się troche do stanu używalności zaraz mi lepiej troche mniej mnie już wszystko boli ale daleka droga do powrotu do formy.
Co do badań faktycznie bolało, krwawiłam przed porodem już kilka dni albo jakies ogólnie plamienie było... Lekarze wiedzą co robią. Widze że mój szpital był 5ęcio gwiazdkowy i lewatywa i golenie gdyby było potrzebne i podkłady po porodzie wszelkiego rodzaju, pomoc we wszystkim nawet jeśli ktoś potrzebował by się wykąpać, tak więc widze ze byłam w dobrych rękach
Trzymam za Was kciuki dziękuje Wam za gratulacje i ciepłe słowa. Dodam, że ból jest mega, ale radość przechodzi wszelkie oczekiwania ja mam cały czas łzy szczęścia w oczach, że mam małego Wiktorka :) jest naprawdę uroczy. Chciała bym żebyście przeszły to troche lepiej niż ja-życze Wam tego! buziaki!
11 czerwca 2013 15:39 | ID: 972988
11 czerwca 2013 15:52 | ID: 972990
11 czerwca 2013 17:52 | ID: 973026
tak Jesiutka, właśnie takie sposoby miałam na myśli;) sama nie mam za bardzo ochoty na to, ale próbujemy, może poskutkuje;) pani doktor powiedziała, że duuuuużo seksu, jak nie z przyjemności to z konieczności ja dziś byłam na ktg, zapisał się jeden duuuuży skurcz, ale pan doktor powiedział, że mam się zgłosić standardowo za tydzień na kolejne ktg, chyba że coś się będzie działo. W zcwartek mam wizytę u swojej gin - to zobaczymy też czy się robi jakieś rozwarcie.
Jesiutka, u mnie to ktg robi się standardowo od 37 tygodnia ciąży, choć też w zależności od lekarza, bo nie wszyscy na to kierują.
ciasteczko - mimo wszystko zazdroszczę, pomimo bólu, "rekonwalescencji", ale chciałabym mieć to już za sobą i też cieszyć się naszym Bartusiem "na zewnątrz" życzę szybkiego powrotu do formy i radości z macierzyństwa
meegi - a jak Ty po KTG? Czyżbyś już została?
12 czerwca 2013 00:25 | ID: 973242
12 czerwca 2013 10:30 | ID: 973363
Witam Dziewczyny!
Dopiero do Was dołączyłam, ale z racji tego, że 2 dzieciaczków mam juz w domu, więc i czasu niewiele na pisanie. Teraz jestem w trzeciej ciąży- 38 tydzień ciąży. Macie rację, rzeczywiście lekarz czasami podczas jednego z ostatnich badań robi sam delikatne rozwarcie, aby przyspieszyć poród. Mnie w poprzedniej ciąży w 38 tygodniu z 1 cm, który miałam lekarz zrobił 2cm i powiedział, że jeśli nie urodzę w ciągu 2 dni to mam się zglosić na wywołanie. Wieczorem, w dniu badania rozkręciło się i o 5 rano przywitaliśmy synka. Pierwszą córkę urodziłam po terminie w 41 tygodniu. Synka w 38 tygodniu, a teraz czekamy i sama jestem ciekawa, kiedy zacznie się tym razem. Ktg tydzień temu nic nie pokazało, kolejne mam jutro więc zobaczymy. Z objawów mam skurcze przepowiadające, bardzo często, ale już tak od 2 miesiecy, więc w moim przypadku one o niczym nie świadczą.
Chciałam się jeszcze odnieść do wpisu JeSiuTki o przerażeniu w związku z czopem i wypatrywaniu dalszych objawów. Wyczytałam gdzieś, że nie należy się bać, bo organizm się blokuje i zaburza się wydzielanie oksytocyny, co odwleka rozpoczęcie się akcji porodowej. Grunt to dobre nastawienie, ale wiem,że to się tak łatwo mówi o dobrym nastawieniu, braku strachu i takie tam, a człowiek i tak jest przerażony. Ja np. czekam na trzeciego bobasa i stracha mam większego niż za pierwszym i drugim razem. Nie boje się bólu, choć może troszeczkę, ale komplikacji, narzędzi, szpitala, itp. Dodam jeszcze na zakończenie, że dzidziuś rzeczywiście rekompensuje wszystko i w momencie pojawienia się malucha myślimy tylko o nim i o niczym wiecej.
Pozdrawiam Dziewczyny, trzymam za nas wszystkie kciuki. Dajcie znać, jak się czujecie i co u was słychać na tej ostatniej prostej:)
12 czerwca 2013 12:15 | ID: 973432
ja mam dużo pokarmu mega dużo!!! odrazu po porodzie mały nie chciał zbytnio pić a też w sumie dopiero sie zbierał, generalnie teraz ściągam pokarm laktatorem i Małego karmie butelką bo nie wykształciły się brodawki i karmiłam przez takie nakładki tzn. kapturki ale jemu znowu za dużo leciało i bolał brzuszek stąd takie moje rozwiązanie. W sumie nie miałam czasu analizować czy to trudne czy łatwe po prostu masz karmić i tyle... nie wiem właśnie czy u nas nie ma jakiś kolek przypadkiem ;/
I jak dziewczyny nastawienia? Wierze w Was dacie rade
12 czerwca 2013 19:38 | ID: 973574
Z jednej storny dobra jest taka ingerencja lekarza... Bo przyspiesza
Dzisiaj taka piękna pogoda, że byłam z koleżanką na 2 godzinnym spacerze (ona ma za tydzień termin ), potem pojechałam sobie do miasta i 3 godziny spacerku. Trochę za dużo jak na jeden dzień no ale co można robić w taką piękną pogodę. Dzisiaj słyszałam jak, że w przyszłym tygodniu ma być około 30 st .
Jak dla mnie to już za gorąco... I tak źle i tak nie dobrze.
Wiem, że mam jeszcze trochę czasu ale już się nie mogę doczekać...
Przesadziłam dzisiaj chyba z tym spacerkiem bo plecy mnie bolą... Za tydzień do lekarza na kontrol i zobaczymy co powie. Wczoraj byłam ostatni raz w szkole rodzenia i poprosiłam położną czy jest w stanie sprawdzić czy mały się odwrócił. "Pomacała" mnie i ciężko było jej określić ale po wysłuchaniu serduszka to prawdopodobnie się obrócił bo było je słychać po prawej stronie poniżej pępka
Dzisiaj nie dał mi pospać bo ani na prawym boku ani na lewym... Z każdej strony go czułam...
13 czerwca 2013 22:17 | ID: 974064
Cześć Mamusie
Sprawozdanie z dzisiejszej wizyty u mojej gin. Wszystko dobrze, mogę rodzić, rozwarcie było na 2 cm, po krótkim masażu szyjki zrobiło się na 3cm, a nawet 4, więc pani doktor powiedziała, że warunki do porodu są i kazała dalej pracować nad tym z mężem Gdybym nie urodziła do terminu (23.06), to kolejna wizyta 26, ale pod bardzo dużym znakiem zapytania - mamy nadzieję, że jednak urodzę. Zwłaszcza, że Synuś waży już ok. 3450 g, więc nie chciałabym urodzić giganta.... taka waga jest optymalna jak dla mnie.
A co u Was? Czyżby meegi też już tuliła swoje Maleństwo?? bo coś ostatnio zamilkła....
14 czerwca 2013 09:21 | ID: 974141
Witam Was Kochane :*
Ja juz po rozwodzie ale jeszcze nie tule córci teraz dopiero dostaje skurczy konkretnych i odszedl ode mnie czop przedporodowy takze jestem jak tykajaca bomba hehe ;D
Generalnie wszytsko mam przygotowane ale czuje sie fatalnie ciezko i wogole źle... :((
Gratulacje Ciasteczko ;)))
14 czerwca 2013 13:13 | ID: 974261
Madzia, najważniejsze, że już po wszystkim i nie musisz się tym stresować. Wszystkie, co jeszcze zostałyśmy jesteśmy jak tykające bomby też mam skurcze, w nocy bóle plecó jak przed okresem. Czop też mi odszedł - chyba po wczorajszym masażu szyjki. Ciekawa jestem jak tam moje rozwarcie po nim, czy postępuje.
14 czerwca 2013 14:05 | ID: 974274
Hejka
Więc tak Justi , po ktg we wtorek zostałam zatrzymana w szpitalu, bo im sie nie pogobał odczyt a że termin jest okołoporodowy , więc dmuchając na zimne postanowili Nas poobserwować:))Wkurzyłam się w pierwszym momencie, bo takie scenariusza sie bałam-zostać w szpitalu.........ale ja jak zawsze "Głupi" ma szczeście i leżałam w pokoju z kupelą wieć extra, laski z innych łóżek tez suuper więc wczasy zaliczam do meega udanych (uśmiałam sie tyle że dawno mnie tak brzuch przez kilka dni nie bolał) -przynajmniej oswoiłam się z klimatem , tym bardziej że nigdy wczesniej nie lezałam w szpitalu!!!
dzisiaj rano wyszłam, wracam do nich w niedziele wieczorem na termin, jutro mam zaliczyc kontrolnie ktg i tyle.....czekam
nadal mam 2/2 wiec nic do przodu, chociaz czesciej spina sie macica i lekkie skurcze miewam ale nie regularne.Teraz z menem "powalcze" :))))))))) i może cos drgnieeeeee i Dominiś bedzie w koncu z Nami
co do ktg to tak jak pisła ktoraś z dziewczyn-zalezy od lekarza-ja sie sama upomnialam przy 36 tyg i dostalam skierowanie 2 razy w tyg..uwazam jest to dobre bo zawsze mozna cos wychwycic...
Justi widze ze juz coraz bliżej wiec trzymam kciuki zeby szybko postepowało
Madzia swietnie ze juz po.............mniej stersu!!!!!Teraz spokojnie mozesz czekac .powodzonka dla wszystkich
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.