23 listopada 2011 22:53 | ID: 688245
A to drewno ma jakieś znaczenie przy wędzeniu mięsa?
Wiem, że jałowiec nadaje charakterystyczny smak, ale żeby drewno? I czy faktycznie później czuć to w mięsie?
24 listopada 2011 19:17 | ID: 688987
Ma kardynalne znaczenie :) Użyjesz nie takiego jak trzeba - i w skrajnym przypadku zrobisz sobie mięso niejadalne :)
25 listopada 2011 00:01 | ID: 689170
No to przyznaję - nie wiedziałam.
A czy przy wedzeniu jest tak jak np. przy duszeniu mięsa, że najpierw się je jakoś obsmaża?
26 listopada 2011 17:09 | ID: 690294
chyba tak, powinno sie obsmazyc..
26 listopada 2011 17:17 | ID: 690299
No to przyznaję - nie wiedziałam.
A czy przy wedzeniu jest tak jak np. przy duszeniu mięsa, że najpierw się je jakoś obsmaża?
Ja o takiej praktyce nie słyszałam.Jedni pekluja mieso na "ciepło",czyli zanim mieso ostygnie,jeśli w gre chodzi zakup miesa od gospodarza,wtedy mieso lepiej chłonie przyprawy i krócej leży w marynacie.W drugim przypadku,mieso lezy dłuzej.Nie obsmazałam natomiast nigdy.
27 listopada 2011 01:51 | ID: 690634
Mnie zastanawiało skąd na takich wędzonych szynkach - przypieczona skórka. I zrzucałam to zawsze na jakąś dodatkową termiczną obróbkę :)
A peklowania zanim mięso ostygnie sobie nie wyobrażam. Już jednak wolę takie ze sklepu i dłużej nad nim popracować :)
27 listopada 2011 10:04 | ID: 690705
Mnie zastanawiało skąd na takich wędzonych szynkach - przypieczona skórka. I zrzucałam to zawsze na jakąś dodatkową termiczną obróbkę :)
A peklowania zanim mięso ostygnie sobie nie wyobrażam. Już jednak wolę takie ze sklepu i dłużej nad nim popracować :)
Ja sobie tez nie wyobrazałam,bo moi rodzice czekali az mieso wystygnie porzadnie.Teściowa soli na ciepło-dla mnie to też nowość.Człowiek uczy się całe życie.
27 listopada 2011 11:46 | ID: 690821
Z wędzeniem to lepiej się za dużo nie eksperymentować - szkoda mięsa. Lepiej najpierw dokładnie dowiedzieć się co i jak, a najlepiej zobaczyć u kogoś jak to robi
27 listopada 2011 23:11 | ID: 691282
Wędzenie to już wyższa szkoła jazdy - zostawię to fachowcom, albo pasjonatom :)
Ja zdecydowanie bardziej wolę takie proste rzeczy - jak pieczenie czy smażenie i nie ukrywam, że moim fawoytem w obydwu jest schab :)
Bardzo smaczne mięso i łatwe "w obsłudze" :)
27 listopada 2011 23:16 | ID: 691286
Wędzenie to już wyższa szkoła jazdy - zostawię to fachowcom, albo pasjonatom :)
Ja zdecydowanie bardziej wolę takie proste rzeczy - jak pieczenie czy smażenie i nie ukrywam, że moim fawoytem w obydwu jest schab :)
Bardzo smaczne mięso i łatwe "w obsłudze" :)
Popieram, stosuję;)
28 listopada 2011 21:53 | ID: 692058
Nie tylko schab jest prosty w obsłudze. Taka szynka, czy łopatka - obie pszyne - też wyższej magii nie wymagają.
29 listopada 2011 00:00 | ID: 692163
No nie wiem - schab to łatwo się kroi w plastry i gotowy, albo piecze w całości. Podobnie polędwicę, a z szynką poza upieczeniem w całości to co można zrobić? Albo z taką łopatką?
29 listopada 2011 09:11 | ID: 692264
No nie wiem - schab to łatwo się kroi w plastry i gotowy, albo piecze w całości. Podobnie polędwicę, a z szynką poza upieczeniem w całości to co można zrobić? Albo z taką łopatką?
Można zrobić gulasz. Można zmielić i zrobić pulpety albo mielone (ja nie jadam z innego mięsa mielonego jak tylko z szynki). Można pokroić w plastry i udusić albo upiec. Można zrobić rolady. Wszystko można. Trzeba tylko chcieć.
29 listopada 2011 19:16 | ID: 692628
No nie wiem - schab to łatwo się kroi w plastry i gotowy, albo piecze w całości. Podobnie polędwicę, a z szynką poza upieczeniem w całości to co można zrobić? Albo z taką łopatką?
Można zrobić gulasz. Można zmielić i zrobić pulpety albo mielone (ja nie jadam z innego mięsa mielonego jak tylko z szynki). Można pokroić w plastry i udusić albo upiec. Można zrobić rolady. Wszystko można. Trzeba tylko chcieć.
Ja zwykle robię gulasz. Z szynki można zrobić też pyszna pieczeń (moja mam robi z jabłkami) albo ugotować szyneczkę na chleb.
29 listopada 2011 22:24 | ID: 692840
Mama Tymka chyba powiedziała wszystko - odrobina dobrych chęci i z szynki/łopatki/itp można działać cuda
29 listopada 2011 22:43 | ID: 692859
Ja nie przepadam za wieprzowiną, ale nigdy nie potrafię oprzeć się potrawom z tego miesa, gdy przyrządza je moja mama:)
30 listopada 2011 00:16 | ID: 692901
No dobra dziewczyny faktycznie opcji jest mnóstwo, tylko ja tak z tym gotowaniem to średnio sobie radzę. Coś byście poradziły na początek?
Coś prostego może :)
30 listopada 2011 19:00 | ID: 693471
Zacznij od schabowego ;) To ciężko zepsuć ;)
11 grudnia 2011 10:18 | ID: 700949
A do schabowego cebulka. Na przyprawę polecam curry. A jak ktoś nie lubi - pieprz ziołowy :)
21 grudnia 2011 19:01 | ID: 709081
O tak :) Schab smażony na cebulce to jedna z lepszych rzeczy jakie można dostać na talerz :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.