23 października 2011 09:50 | ID: 666257
Flaka można mieć gotowego - potwierdzam :) Grosiki to kosztuje.
A dieta bez mięsa - czy to wieprzowego czy innego... dla mnie trudne do wyobrażenia
23 października 2011 16:55 | ID: 666458
No właśnie mi się też jakoś było by trudno przekonać do całkowitego zrezygnowania z mięsa.
Po pierwsze ma wartości odżywcze, których nie da się zastąpić innymi produktami, a druga sprawa - to jest po prostu smaczne :)
23 października 2011 17:15 | ID: 666467
No, ale cóż, jeśli ktoś chce żyć bez tego - jego wybór, nie można krytykować :) Jednak w przypadku dzieci - bez mięsa może się to nienajlepiej skończyć. Jakby nie patrzeć - człowiek jest mięsożerny i do rozwoju mięso jednak potrzeba
24 października 2011 17:40 | ID: 667137
Ale ja przecież nie krytykuję. Każdy ma prawo do własnego zdania i własnych przekonań.
Choć faktycznie nei wiem czy w przypadku dzieci ograniczanie ich diety o produkty mięsne to dobry pomysł. No ale jeśli lekarze nie mają przeciwwskazań to ja też nic nie mówię.
Wiem tylko tyle, że czerwone mięso z mojego jadłospisu raczej nie zniknie.
24 października 2011 17:52 | ID: 667141
No właśnie mi się też jakoś było by trudno przekonać do całkowitego zrezygnowania z mięsa.
Po pierwsze ma wartości odżywcze, których nie da się zastąpić innymi produktami, a druga sprawa - to jest po prostu smaczne :)
Ja równiez nie wyobrażam sbie życia bez mięska;) Cała moja rodzina jest mięsożerna...
25 października 2011 22:23 | ID: 668200
Czerwone, czy białe mięso... nie znaczenia - jakieś być musi :) Oczywiście nie ciągle to samo - jakaś różnorodność też jest niezbędna. Ale życie bez schabiku raz na jakiś czas byłoby smutne;)
26 października 2011 00:55 | ID: 668288
A mi się wydaje, że ma znaczenie. Jednak kurczak ma inne cechy niż czerwone mięsa. One dostarczają organizmowi innych pierwiastków i składników niż np. mięso dobiowe.
26 października 2011 20:47 | ID: 668984
No tak, tak. Mnie chodziło głównie o to, że każde dobre mięso, dobrze przyrządzone warte jest uwagi :)
28 października 2011 00:52 | ID: 669899
A mnie nie do końca o to.
Bo, że mięso odpowiednio przyprawione jest smaczne to nie podlega dyskusji.
Mi bardziej chodzi o aspekty zdrowotne - bo mięsa czerwone dostarczają np. żelaza, czy białka. Tego nie da się zastąpić suplementami albo jakimiś innymi produktami.
Nie wiem jak odnoszą sie do tego lekarze, ale moim zdaniem wykluczanie mięs z diety to błąd.
28 października 2011 00:57 | ID: 669902
Mięsko lubimy a jakże
29 października 2011 15:47 | ID: 670676
A mnie nie do końca o to.
Bo, że mięso odpowiednio przyprawione jest smaczne to nie podlega dyskusji.
Mi bardziej chodzi o aspekty zdrowotne - bo mięsa czerwone dostarczają np. żelaza, czy białka. Tego nie da się zastąpić suplementami albo jakimiś innymi produktami.
Nie wiem jak odnoszą sie do tego lekarze, ale moim zdaniem wykluczanie mięs z diety to błąd.
Tyle że jeden lekarz, dietetyk, specjalista do spraw żywienia mówi jedno, a drugi co innego i obaj popierają to badaniami.
14 listopada 2011 23:33 | ID: 681616
A mnie nie do końca o to.
Bo, że mięso odpowiednio przyprawione jest smaczne to nie podlega dyskusji.
Mi bardziej chodzi o aspekty zdrowotne - bo mięsa czerwone dostarczają np. żelaza, czy białka. Tego nie da się zastąpić suplementami albo jakimiś innymi produktami.
Nie wiem jak odnoszą sie do tego lekarze, ale moim zdaniem wykluczanie mięs z diety to błąd.
Tyle że jeden lekarz, dietetyk, specjalista do spraw żywienia mówi jedno, a drugi co innego i obaj popierają to badaniami.
No właśnie - chyba najlepszym wyjściem jest zachowanie zdrowego rozsądku. Ja np. z czerwonych mięs nie zrezygnuję, bo wiem, że same warzywa to będzie dla mojego organizmu za mało.
17 listopada 2011 22:57 | ID: 684122
Ja tam nie zrezygnuje z żadnych mięs, ani czerwony, ani drobiowych :P
17 listopada 2011 23:00 | ID: 684124
A ja tam właśnie w sobotę bedę szynusie i kiełbaski wędziła i zjem,o!a co!
20 listopada 2011 22:20 | ID: 686025
A ja tam właśnie w sobotę bedę szynusie i kiełbaski wędziła i zjem,o!a co!
A to masz jakąś własną przydomową wędzarnię?
Fajna sprawa :)
A mięso to tak tradycyjnie ze sklepu, czy może "rodzina albo znajomi na wsi"? :)
21 listopada 2011 10:54 | ID: 686271
A ja tam właśnie w sobotę bedę szynusie i kiełbaski wędziła i zjem,o!a co!
A to masz jakąś własną przydomową wędzarnię?
Fajna sprawa :)
A mięso to tak tradycyjnie ze sklepu, czy może "rodzina albo znajomi na wsi"? :)
Tak,mamy wędzarnię.I mięso tez było od gospodarza,myslę,że ma lepsze walory smakowe.Wedlinki juz uwędzone i pyszne!
21 listopada 2011 22:16 | ID: 686785
A pozwolę sobie spytać niedyskretnie - jakie drewno do wędzenia używasz?
22 listopada 2011 15:56 | ID: 687240
A pozwolę sobie spytać niedyskretnie - jakie drewno do wędzenia używasz?
Ja Ci zupełnie jawnie odpowiem,że olchyJeśli nie ma to wtedy jakieś drzewo owocowe,np.wisnię.Mozna dodać odrobine gałązek jałowca,jeśli się ma do dyspozycji.Wczoraj robiliśmy degustację.Szynka i kiełbasa wyszły pyszne!!!!
23 listopada 2011 00:31 | ID: 687611
No to takie wędliny to ja rozumiem :)
Ja niestety nie mam warunków, a w zasadzie to wędzarni :) Mięsa jedynie w piekarniku, na patelni i na grillu przygotowuję :)
23 listopada 2011 19:37 | ID: 688124
A pozwolę sobie spytać niedyskretnie - jakie drewno do wędzenia używasz?
Ja Ci zupełnie jawnie odpowiem,że olchyJeśli nie ma to wtedy jakieś drzewo owocowe,np.wisnię.Mozna dodać odrobine gałązek jałowca,jeśli się ma do dyspozycji.Wczoraj robiliśmy degustację.Szynka i kiełbasa wyszły pyszne!!!!
Też miałam okazję brąc udział kiedyś a drzewo było bodaj ze śliwki... ale pewna nie jestem - to nie ja rządziłam ;) Ale na pewno nie olcha. Przekażę sugestie komu trzeba. Dzięki :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.