Nerwy byly ogromne ! Patryk nie mogl zasnac , nowa szkola nowe srodowisko Napewno wiekszosc z was miala troche nerwowki przed rozpoczeciem roku w szkole i przedszkolu Podzielcie sie wrazeniami ZAPRASZAM
8 października 2014 11:21 | ID: 1152944
U nas od poniedziałku koszmar. Ale panie mówią, że coraz lepiej jest i coraz mniej płaczu. Najbardziej mnie cieszy to, że nie sika już w majtki
We wtorek jedziemy do teatru na "Brzydkie Kaczątko". Też się zapisałam, raźniej Szymciurowi z Mamą będzie...
8 października 2014 12:50 | ID: 1152956
U nas od poniedziałku koszmar. Ale panie mówią, że coraz lepiej jest i coraz mniej płaczu. Najbardziej mnie cieszy to, że nie sika już w majtki
We wtorek jedziemy do teatru na "Brzydkie Kaczątko". Też się zapisałam, raźniej Szymciurowi z Mamą będzie...
BRAWA dla SZYMUSIA !!! Będzie dobrze...czym dalej to lepiej...
8 października 2014 12:51 | ID: 1152957
Dzisiaj będę ponownie do syna dzwoniła popytać jak tam Ziemuś po trzech dniach pobytu w przedszkolu...
8 października 2014 14:51 | ID: 1152994
W przedszkolu wszystko dobrze,choc Piotruś nadal dośc oszczędnie używa aparatu mowy :-)
Ale chłopaki znów są przeziębieni.Tak naprawdę to kaszlą i katar mają praktycznie bez przerwy od 4 wrzesnia.Znowu dziś 100 zł na leki wydałam...Koszmar.
8 października 2014 15:09 | ID: 1153004
W przedszkolu wszystko dobrze,choc Piotruś nadal dośc oszczędnie używa aparatu mowy :-)
Ale chłopaki znów są przeziębieni.Tak naprawdę to kaszlą i katar mają praktycznie bez przerwy od 4 wrzesnia.Znowu dziś 100 zł na leki wydałam...Koszmar.
O masz... Chłopakom zdróweczka życzę...
U nas na razie wszyscy zdrowi...
8 października 2014 21:17 | ID: 1153055
Dzisiaj będę ponownie do syna dzwoniła popytać jak tam Ziemuś po trzech dniach pobytu w przedszkolu...
Taka babcia to skarb, która sama z siebie wnukami się interesuje
9 października 2014 03:40 | ID: 1153106
Dzisiaj będę ponownie do syna dzwoniła popytać jak tam Ziemuś po trzech dniach pobytu w przedszkolu...
Idzie ku dobremu... dzisiaj Ziemuś pomagał dzieciom nakładać buciki a sam jeszcze nie umie... he he he.. wychodzili na podwórko...
Do przedszkola pojechał rowerkiem i pochwalił się pani, że ma rowerek i kask... cudak mały...
Jutro syn zawiezie go rano by dłużej był...
Dzisiaj robili mu zakupy do przedszkola - piżamki, kołderkę, pościel, ręczniczek itp. ... Od poniedziałku już będzie zostawał dłużej by nauczył się leżakować...
9 października 2014 03:44 | ID: 1153107
Dzisiaj będę ponownie do syna dzwoniła popytać jak tam Ziemuś po trzech dniach pobytu w przedszkolu...
Taka babcia to skarb, która sama z siebie wnukami się interesuje
Ja gdybym mogła to codziennie bym dzwoniła ale i tak syn czasami mówi... mamo od ostatniego razu nic się nie zmieniło... he he he...
Ja już mam po prostu taki charakter, tak samo do córki też dzwonię lub bezpośrednio do Oliwki by spytać co tam u niej bo od sierpnia jej nie widzieliśmy... Przyjadą dopiero na Wszystkich Świętych...
9 października 2014 12:02 | ID: 1153237
U nas wszy pojawiły się w szkole... A już chwilę był spokój!!!!
9 października 2014 16:35 | ID: 1153293
U nas wszy pojawiły się w szkole... A już chwilę był spokój!!!!
WOW...
10 października 2014 12:13 | ID: 1153469
Wczoraj myślałam, że mi skrzydła urosną, jak poszłam po Szymusia. Tak go pani wychwaliła, że zaczynam być dobrej myśli Wczoraj pojechałam po niego o 12:30, to pół h w szatni siedziałam i czekałam na niego. Z panią się na korytarzu spotkałam i chwilkę z nią pogadałam. Powiedziała mi, że Szymuś się już tak zaklimatyzował, że można spokojnie mu czas w przedszkolu wydłużać, oczywiście stopniowo i powoliAkurat się w coś bawili i Szymusiowi bardzo się podobało, więc cierpliwie poczekałam aż skończą zabawę Dzisiaj się już tak nie spieszę, odbiorę go po 13tej.
A i wczoraj po powrocie Mąż zapytał jak było w przedszkolu, to wreszcie odpowiedział, że BYŁO FAJNIE.
10 października 2014 12:47 | ID: 1153485
U nas wszy pojawiły się w szkole... A już chwilę był spokój!!!!
U nas też są, ale córka na szczęście jeszcze nie załpała,. ale głowę częśto sprawdzam.
10 października 2014 14:03 | ID: 1153514
kto ma mnie na FB to widzi moja krolewne;-))
10 października 2014 14:14 | ID: 1153517
kto ma mnie na FB to widzi moja krolewne;-))
Miałam Cię, a teraz nie mam. Usunęłaś mnie??
15 października 2014 09:40 | ID: 1154593
Wczoraj Szymuś był w teatrze na przedstawieniu "Brzydkie kaczątko". Pojechałam z nim, bo pomyślalam, że będzie mu raźniej. Tak się cieszył na wyjazd, wszystkim opowiadał, że do teatru jedzie. Nie spodziewałam się, że mi taki numer wywinie. Tylko przekroczyliśmy próg teatru a jemu coś nie spasowało i zaczął płakać, że on chce do domu, do taty i że on nie chce tu być, nie lubi teatru... Nie byłam w stanie go uspokoić. Weszliśmy na salę, myślałam, że się uspokoi jak się przedstawienie zacznie ale niestety... Wyjść musiałam i czekaliśmy na korytarzu . Wstyd jak nie wiem co.
15 października 2014 10:33 | ID: 1154615
Wczoraj Oliwka mimo wolnego cały dzień była w świetlicy ale ona bardzo chętnie tam siedzi...
15 października 2014 10:35 | ID: 1154617
Wczoraj Szymuś był w teatrze na przedstawieniu "Brzydkie kaczątko". Pojechałam z nim, bo pomyślalam, że będzie mu raźniej. Tak się cieszył na wyjazd, wszystkim opowiadał, że do teatru jedzie. Nie spodziewałam się, że mi taki numer wywinie. Tylko przekroczyliśmy próg teatru a jemu coś nie spasowało i zaczął płakać, że on chce do domu, do taty i że on nie chce tu być, nie lubi teatru... Nie byłam w stanie go uspokoić. Weszliśmy na salę, myślałam, że się uspokoi jak się przedstawienie zacznie ale niestety... Wyjść musiałam i czekaliśmy na korytarzu . Wstyd jak nie wiem co.
ANIU widocznie coś mu nie pasowało... nie ma czego się wstydzić to tylko dziecko jest...
15 października 2014 10:38 | ID: 1154620
15 października 2014 10:41 | ID: 1154622
To dla niej duże wyróżnienie...
15 października 2014 14:11 | ID: 1154666
Wczoraj Szymuś był w teatrze na przedstawieniu "Brzydkie kaczątko". Pojechałam z nim, bo pomyślalam, że będzie mu raźniej. Tak się cieszył na wyjazd, wszystkim opowiadał, że do teatru jedzie. Nie spodziewałam się, że mi taki numer wywinie. Tylko przekroczyliśmy próg teatru a jemu coś nie spasowało i zaczął płakać, że on chce do domu, do taty i że on nie chce tu być, nie lubi teatru... Nie byłam w stanie go uspokoić. Weszliśmy na salę, myślałam, że się uspokoi jak się przedstawienie zacznie ale niestety... Wyjść musiałam i czekaliśmy na korytarzu . Wstyd jak nie wiem co.
Ania to tylko dziecko,nie ma co się wstydzić!Reakcji dziecka nie przewidzisz.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.