no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
16 kwietnia 2013 13:35 | ID: 948137
uciekam budzić mojego łobuziaka bo zaraz mąż wróci z pracy i jedziemy na zakupy
16 kwietnia 2013 13:40 | ID: 948139
To tylko u mnie brak zieleni.Też muszę w tym roku dokupić troche zieleni.Dobrze Wam macie blisko jakieś sklepy z tańszymi krzewami a ja wszystko kupuje w szkółce i za jedną róże kiedyś zapłaciłam ponad 50zł.
Taki remont to mnóstwo bałaganu w domu.Wiem co to znaczy, my ciągle jesteśmy w remoncie.A teraz jak zacznie mąż robić schody na piętro to dopiero będzie zamieszanie.
Szczerze mówiąc to ja za ostatnią taką szczepionkę płaciłam 250.W tym Braniewie to zdzierają na szczepieniach.Zawsze przepłacam.
16 kwietnia 2013 13:44 | ID: 948141
dziękujemy za komplementy :)
no u nas ciepło jest jak nie wiem, choć dziś wiaterek wieje ale też poszalałyśmy, a wczoraj popołudniu było goraca, nie miałam sumeinia jej grubiej ubierać :)
a znacie jakieś kwiatki na balkon, żeby wyglądały podobne do surfini a nie były tak delikatne i wymagające?
16 kwietnia 2013 13:46 | ID: 948142
Moniko, dobrze, że z mamą lepiej, teraz już będzie z gorki, sama sala pewno przerażała - pamiętam jak teść po zawale leżał - to wyglądało strasznie ;-) a teraz już powoli będzie dobrze! zdrówka dla mamy!
heheh Ola jest mocno stacjonarna, chyba że spotka jakąś koleżankę podwórkową :) ostatnio wychodzi na spacery tylko z piłkami.
16 kwietnia 2013 13:47 | ID: 948143
Bardziej trwałe są zwykłe pelargonie, zarówno te wiszące jak i tradycyjne.No ale nie podobne do surfinii.Za to prawie niezniszczalne.
16 kwietnia 2013 13:50 | ID: 948146
To tylko u mnie brak zieleni.Też muszę w tym roku dokupić troche zieleni.Dobrze Wam macie blisko jakieś sklepy z tańszymi krzewami a ja wszystko kupuje w szkółce i za jedną róże kiedyś zapłaciłam ponad 50zł.
Taki remont to mnóstwo bałaganu w domu.Wiem co to znaczy, my ciągle jesteśmy w remoncie.A teraz jak zacznie mąż robić schody na piętro to dopiero będzie zamieszanie.
Szczerze mówiąc to ja za ostatnią taką szczepionkę płaciłam 250.W tym Braniewie to zdzierają na szczepieniach.Zawsze przepłacam.
Aniu brakiem zieleni się nie przejmuj - we Wrocławiu zawsze szybko robi się zielono, bo tu jest bardzo ciepło, taki ponoć klimat.
Ja też raczej kupuję w szkółce, bo są fajniejsze rośłiny, zdrowsze i ładniejsze, ale jak ma się ogródek to już to jest wydatek.
my za ostatnią zapłaciliśmy jakoś mało bo 115 zł (5w1) i sama nie wiem czemu.
a propo roślin to marzy mi się w domu drzewko Bansai :)
16 kwietnia 2013 13:52 | ID: 948147
Takie drzewko to fajna sprawa.Trzeba mieć wyobraźnię do cięcia.
Zielono jeszcze się zrobi aż będę miała dość koszenia trawy.Mam tego dość dużo.
16 kwietnia 2013 14:41 | ID: 948162
wrocilysmy z placu zabaw :)
16 kwietnia 2013 16:42 | ID: 948222
U nas dzis sladu po wiosnie nie ma.....
Dobrze ze kurtek cieplych jeszcze nie pochowalam.
Marcela cos dzisiaj na bajki wzielo,co chwile przynosi mi pilota.Placz i lament wielki bo niedobra mama nie chciala wlaczac.
16 kwietnia 2013 22:00 | ID: 948463
Dariu i jak spacer się udał? :) widziałam fotki na fb - ale ja mam chyba jakis szok tlenowy od wczoraj i wieczorem padam :)
Edytko może smutno mu było, ze wiosna się gdzies zapodziała :)
16 kwietnia 2013 22:28 | ID: 948474
A spacer super. Mala dzisiaj byla bardzo grzeczna, takze nie podnosila mi cisnienia z tym ze ona chce zostac na polu, a ja chce isc juz do domu. Wybiegala sie tak, ze sama juz chciala wracac, co jest u niej bardzo dziwne :) ale co najlepsze zgubila mi dzisiaj karte do bankomatu, bo wygrzebala potrfel z mojej torebki. Cale szczescie karta znalazla sie pod dywanem ;)
17 kwietnia 2013 07:44 | ID: 948566
Dzien dobry dziewczynki!
U nas noc taka sobie, wlasciwie lepsza od wczorajszej, ale i tak podobna. Mala rzuca sie przez sen, gada, placze, smieje sie, widocznie przezywa cos, albo jak to okreslaja- jakis skok rozwojowy. W sumie moze cos w tym jest, bo ostatnio probuje coraz czesciej powtarzac co mowie, nie jest to idealne, i czasem wogole nie przypomina wypowiedzianego slowa :) ale probuje.
Poki co pogode mamy barową, bo pada, ale ma sie wypogodzic popoludniu- przynajmniej wedlug prognoz, oby sie sprawdzilo, bo tez dzisiaj chcialabym z Liwunia poszelec na swiezym powietrzu.
17 kwietnia 2013 07:51 | ID: 948577
u nas słońce, słońce i bardzo ciepło wiec znów będziemy na dworku biegać
17 kwietnia 2013 07:59 | ID: 948593
u nas słońce, słońce i bardzo ciepło wiec znów będziemy na dworku biegać
ja mam nadzieje, ze sie u nas poprawi.
Ide zaraz wybrac z moja ksieazniczka ubranie na dzisiaj, no i cos ogarne mieszkanie.
17 kwietnia 2013 08:40 | ID: 948641
hej, dzięki za życzenia dla mamy :) dzisiaj będzie miała robioną koronografię i jak będzie wszystko ok to w czwartek lub piątek do domku <jupi>
U nas od rana lało, ale już skończyło i robi się czyściutkie i słoneczne niebo :) Może uda mi się namówić mojego P. żebny poszedł z Młodą na plac zabaw w czasie gdy ja będę na basenie. a przez ten poranny deszcz i pogrzmiewanie Blani była bardzo marudna i cały czas popłakiwała "mamusia, mamusia". Czasem jak właśnie taka pogoda to ma gorsze poranki.
Paula trochę zazdroszczę tego remontu, bo będziesz mogła od nowa sobie urządzić dwa pokoje a ja to bardzo lubię robić :P ale z drugiej strony bałagan...bleee... :p
Paula a może do ogordu krzewuszkę albo twaułę? jak nie chcecie tak tradycyjnie.
A na balkon ja też bym chciała jakieś łądne kwiatki ale nie pelargonie, bo one śmierdzą :p surfinie też nie dla mnie, bo bym od razuz marnowała :p może macie jakieś pomysły :)
Co do drzewka bonsai, to mój P kiedyś chodował ale bardzo wymagające pielęgnacji i strasznie drogie takie prawdziwe. Te podróby tańcze ale zazwyczaj nie mają korzenia i po kilku miesiącach starań i pielęgnacji i tak padają.
Edytko przesyłam trochę słoneczka od nas
17 kwietnia 2013 08:51 | ID: 948653
Moniko z remontami za bardzo nie poszaleję bo w jednym z tych pokoi mieszka dziadek a drugi to jest salon na dole w którym dziadek przebywa prawie cały czas, ma już swoje lata i niestety bardzo zmian nie lubi zgodził się tylko na zmianę podłóg i odnowienie ścian - nie chcemy mu też robić przykrości i pozmieniać wszystkiego... powiedział ostatnio, że po jego śmierci zrobimy sobie jak zechcemy ale teraz chce żeby zostało tak jak jest... no więc tak zostanie
17 kwietnia 2013 08:55 | ID: 948659
Moniko z remontami za bardzo nie poszaleję bo w jednym z tych pokoi mieszka dziadek a drugi to jest salon na dole w którym dziadek przebywa prawie cały czas, ma już swoje lata i niestety bardzo zmian nie lubi zgodził się tylko na zmianę podłóg i odnowienie ścian - nie chcemy mu też robić przykrości i pozmieniać wszystkiego... powiedział ostatnio, że po jego śmierci zrobimy sobie jak zechcemy ale teraz chce żeby zostało tak jak jest... no więc tak zostanie
aaa to rozumiem, trzeba uszanować zdanie dziadka :)
17 kwietnia 2013 08:58 | ID: 948664
Moniko z remontami za bardzo nie poszaleję bo w jednym z tych pokoi mieszka dziadek a drugi to jest salon na dole w którym dziadek przebywa prawie cały czas, ma już swoje lata i niestety bardzo zmian nie lubi zgodził się tylko na zmianę podłóg i odnowienie ścian - nie chcemy mu też robić przykrości i pozmieniać wszystkiego... powiedział ostatnio, że po jego śmierci zrobimy sobie jak zechcemy ale teraz chce żeby zostało tak jak jest... no więc tak zostanie
aaa to rozumiem, trzeba uszanować zdanie dziadka :)
no właśnie... mieszkamy w wielopokoleniowym domu (aż 4) więc musimy się liczyć ze wszystkimi domownikami i na pewno jest inaczej niż gdybyśmy mieszkali sami...
17 kwietnia 2013 09:00 | ID: 948669
Moniko z remontami za bardzo nie poszaleję bo w jednym z tych pokoi mieszka dziadek a drugi to jest salon na dole w którym dziadek przebywa prawie cały czas, ma już swoje lata i niestety bardzo zmian nie lubi zgodził się tylko na zmianę podłóg i odnowienie ścian - nie chcemy mu też robić przykrości i pozmieniać wszystkiego... powiedział ostatnio, że po jego śmierci zrobimy sobie jak zechcemy ale teraz chce żeby zostało tak jak jest... no więc tak zostanie
aaa to rozumiem, trzeba uszanować zdanie dziadka :)
no właśnie... mieszkamy w wielopokoleniowym domu (aż 4) więc musimy się liczyć ze wszystkimi domownikami i na pewno jest inaczej niż gdybyśmy mieszkali sami...
na pewno inaczej ale ja zazdrodoszczę tej wielopokoleniowości, Fifi ma od początku piękne wzorce :)
17 kwietnia 2013 09:04 | ID: 948674
Moniko z remontami za bardzo nie poszaleję bo w jednym z tych pokoi mieszka dziadek a drugi to jest salon na dole w którym dziadek przebywa prawie cały czas, ma już swoje lata i niestety bardzo zmian nie lubi zgodził się tylko na zmianę podłóg i odnowienie ścian - nie chcemy mu też robić przykrości i pozmieniać wszystkiego... powiedział ostatnio, że po jego śmierci zrobimy sobie jak zechcemy ale teraz chce żeby zostało tak jak jest... no więc tak zostanie
aaa to rozumiem, trzeba uszanować zdanie dziadka :)
no właśnie... mieszkamy w wielopokoleniowym domu (aż 4) więc musimy się liczyć ze wszystkimi domownikami i na pewno jest inaczej niż gdybyśmy mieszkali sami...
na pewno inaczej ale ja zazdrodoszczę tej wielopokoleniowości, Fifi ma od początku piękne wzorce :)
nie narzekamy :) dziadek i mama dają nam wolną rękę we wszytkim :) a i co najważniejsze jak chcemy gdzieś wyjść to po prostu Filip zostaje z babcią i pradziadkiem :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.