Co ja miałam dziś za dzien. Ta moja piczka nie chciała mi dziś spac... dopiero zasneła godzinę temu... Ale normalne po weekendzie. W sobote jedna babcia nosiła a w niedziele druga a dzis zostałysmy same i nie mogłam jej poswiecic tyle uwagi...
Ewelinko spokojnie :) jeszcze troszkę i unormuje sie te spanie. U mojej to zalezy od dnia. Jednego dnia je i spi a drugiego nie chce spac i nie najada sie moim pokarmem.
Monisia, my nic nie wlewamy do wanienki a myjemy mydełkiem Bambino i nic po za tym. Narazie jest spokoj. Ale jak pytałam sie połoznych to mowily ze do kapieli jak cos to oilatum. A co do jutra to my zostajemy w domku :) ewentualnie pojdziemy na spacer zapalicz znicz symbolicznie pod krzyzem kolo koscioła :)
A jak u Was jest z tym sciaganiem laktatorem? bo u mnie nic nie wychodzi. Ostatnio sciagałam 1,5 godziny a mleka... moze z 3 mm (bo nawet nie doszło do skali na butelce) ... Dzis to w ogole mam malo pokarmu. Zawsze musiałam w polowie dnia wymieniac te wkładki laktacyjne a dzis koniec dnia a one prawie suche... Totalna porazka...