Zapraszam przyszłe mamy z terminem na czerwiec 2013
Razem raźniej. Poznaj mamy , które urodzą dziecko w tym samym miesiącu co Ty, a nawet, które mają ten sam termin porodu!
19 marca 2013 08:07 | ID: 930709
Dzień Dobry Kobietki
Ja dzisiaj wstałam w wyjątkowa dobrym humorze mam nadzieje ze sie nie popsuje w zasadzie to córcia mnie kopniaczkami obudziła ale to jest słodkie :D
Będzie mi tego po porodzie brakowało napewno...
Ja mam wizyte u lekarza dopiero w poniedziałek ehh... bo tamten tydzien lekarza nie bylo a w tym tygodniu jest tylko dwa dni i juz nie ma miejsca nie wiem jak tak moze byc....
Ale się doczekać nie moge aż zobacze naszego brzdąca Kochanego mam nadzieje ze wyniki z glukozy mam dobre... i że z dzidzia tez jest wszytsko wporzadeczku...
pozdrawiam buziolki
19 marca 2013 08:26 | ID: 930715
Hej dziewczyny!!
Nie było mneie tu od piątku i się trochę stęskniłąm za Wami:):):) W piatek już byłam na zajęciach,sobota i niedziela również miałam być na zajęciach, ale.... Niestety od soboty nad ranem chwyciło mnie zatrucie pokarmowe. Ale kobitki jakie!!!!!!!!!!! Na 2 strony-masakra!!! Najgorsze wymioty był, w niedziele od rana to już nie miałam czym wymiotować, samymi kwasami, wiec mąż się wiele nie zastanawiając wpakował mnie do samochodu i na pogotowie... W szpitalu poleżałam dobę, żeby uzupełnić elektrolity, bo było lekkie odwodnionko. Jak ja się cieszę, ze jestem już wśród "żywych". Teraz dietka lekko strawna i będę żyć mam nadzieję:)
No a jeśli chodzi o badanie na wykrycie cukrzycy ciążowej,to u mnie chyba ok,chyba, bo w czwartek mam wizytę u swojego doktorka to on mi na 100% to jeszcze potwierdzi. Ja miałam pobieraną krew 2 razy co godzinę. To znaczy to pierwsze pobranie na czczo,to wyszło mi 84, po godzinei miałam 102, a po kolejnej godzince 134. Z tego co słyszałam, to zagrożonko jest wtedy, gdy wyjdzie pona 140. więc chyba nie mam się czego obawiać.
No i ja w czwartek zobaczę już na USG swoją córeczkę! Hurrrra!!!! Doczekać się nie mogę. Mnie też kopie jak szalona:), jeszcze teraz gdy miałam te przeboje z żołądkiem, to malutka tak szalała w brzuchu, że tak na prawde dzięki jej kopniakom tyle razy wymiotowałam.Ale nie narzekam, bo czego to mama nie wytrzyma, prawda:)
Dziewuszki dobrego dnia. I plissss, uważajcie co jecie,bo nie życzę nikomu takiego zatrucia,jak ja miałam:)
19 marca 2013 11:03 | ID: 930800
Oj ivostin - współczuję!!! To się wymęczyłaś, i nie zazdroszczę pobytu w szpitalu, dobrze że to tylko doba :)
Ja na test obciążenia glukoza idę 26 marca, mąż ma wtedy wolne to będzie mnie woził :) juz mi slabo jak sobie pomyślę o tej glukozie... A wizyte u lekarza mam 11 kwietnia, co miesiac, bo wszystko jest dobrze :) choć miesiąc zwolnienia lekarskiego dostałam, no ale akurat na dzisiejszy wykład muszę jechać
19 marca 2013 11:12 | ID: 930815
Dziewczyny mam pytanie mam straszne zawroty w głowie i nie wiem czmu znacie jakies sposoby na to ??
Świat wiruje wokół mnie...
19 marca 2013 13:23 | ID: 930904
Oj Madzia wspólczuję z tymi zawrotami głowy, niestety nie znam żadnych sposobów na polepszenie...
Justi nie przejmuj się tą glukozą, nie jest ona taka straszna, dobrze, że mąż będzie Cie zawoził.Mi nie opłacało się wracać do domu, więc przez godzinę latałam po sklepach i za 1 razem po wypiciu,to był zły pomysł. W sklepie gdy szperałam w ciuszkach,to w pewnym momencie myślałam,że zwymiotuję w przymieżalni, nie wiedziałam co zrobić,myślałam, ze neistety ale będę musiała sprzątać sklep:)ale to moja wina,bo za szybko się ruszałam.Drugą godzinę, to już spokojniej sobie chodziłam, więcej czasu przesiedziałam w przychodni,więc już znośniej było. Radzę Ci żebyś wzięła cytrynę ze sobą, jak wciśniesz do tej glukozy,to nie jest ona taka straszna. Moje koleżanki mówiły, że koszmarnie to picie zniosł,a ja powiem Ci szczerze, że z cytrynką nawet to smaczne było:) A jaką masz tą glukozę kupić? 50? czy 75? ja miałam 75.
19 marca 2013 14:17 | ID: 930937
nie wiem co na zawroty może skonsultuj się z lekarzam, sprawdź jakie masz ciśnienie... przyczyn może być wiele ale nie będziemy tu gdybać... może być poważna sprawa a może po prostu jesteś przemęczona?
Mnie chwycił inny problem tak mnie bolą plecy nie wiem czy to jakaś grubsza sprawa czy po prostu taki ciężar dźwigam z przodu że z tyłu mnie boli ja jutro jadę do lekarza, siki dziś pojechały na badanie więc zobaczymy co wyjdzie i co powie pani doktor, rozważam opcje czym by tu jechać, bo po ostatnim to sama nie wiem... pociągiem to czuje że może mi bardziej ciśnienie skoczyć a pogoda na samochód coś nie ciekawa jeszcze gorsza niż tydzień temu
ja z tego co wiem to gin mi dała wytyczne przed badaniem na glukoze miałam tą 75 i mówiła żeby nie chodzić nigdzie absolutnie ewentualnie do domu mogłam jechać i spowrotem ale akurat mnie sie to nie oplacało, dlatego miłe panie wskazały na wygodną kanape i sie relaksowałam... a przymusowo mój mąż ze mną
19 marca 2013 14:43 | ID: 930980
dzień dobry, dzień dobry Pomimo złej aury humorek dopisuje:)
Madzia ja też nic nie wiem o zawrotach głowy, może warto to skonsultować??!!
a ty ivostin czym się tam strułaś?Biedna, się umęczyłaś Nieźle Cie złapało,ale całe szczęście że już po wszystkim :))Teraz ostroznie z jedzonkiem..........chociaz wydaje nam sie cos swieze i dobre a tu d...
Ciasteczko popros kogos zyczliwego zeby Cie podwiozl?po ostatniej sytuacji moze poczekaj az pogoda sie poprawi..... nie ma co ryzykowac!Mam w domu lowelek to cie zawioze Plecki zapewne = duzy brzuszek Gdyby nie ciaza napiasalabym Ci co zrobic lecz w takiej sytuacji zostaje TYLKO masaz:)
19 marca 2013 14:50 | ID: 931000
Na pierwszych zajeciach w szkole rodzicielstwa calkiem sympatycznie, 2 h wykladu, mam nadzieje ze cos zapamietalam jutro juz beda cwiczenia z wykladami wiec jeszcze ciekawiej:) zobacze jak moj menu sie spisze na zajeciach
19 marca 2013 15:06 | ID: 931020
Witam kobietki
Jak fajnie wreszcie usiąść na tyłku i z wielką przyjemnością poczytać wasze wpisy
Ważne Ivostin, że jest już wszystko w porządku. Jedz ostrożnie
Widzę, że wszystkie nasze maluszki rozrabiają pomalutku
Dzisiaj wybrałam się do "większego miasta" na małe zakupy, spacerek spacerkiem ale coś brzuch od wczoraj mnie pobolewa, wydaje mi się że skóra się rozciąga. Synuś idzie razem ze mną spać a wstaje przede mną
Ciasteczko widzę, że mamy ten sam problem. Myślałam, że to po weekendzie tak mnie bolą bo siedziałąm na wykładach ale chyba jednak brzuszek ciągnie
Basen mi nawet nie pomaga, ale z chęcią bym poszła sobie- żeby się zrelaksować... No ale mój katar niestety mnie nie opuszcza
ja na glukozę idę za tydzień, dzisiaj już ją kupiłam i przeraziło mnie to pudełeczko- niby tylko 75 g ale spore jest
Ciasteczko chyba będzie lepiej jak kogoś poprosisz, żeby Cię zawiózł do lekarza. Bo po co masz się nie potrzebnie denerwować i potem ciśnienie wysokie
Idę ogarnąć po obiedzie i może się troszeczko położę.
Miłego śnieżnego dzionka
19 marca 2013 15:28 | ID: 931033
z tym "zawiezieniem" może być problem raczej od rana wszyscy pracują więc jakoś sobie poradze, teściowa ze mną pojedzie napewno czy pojadę samochodem czy pociągiem czy autobusem... pada cały czas jeszcze zapowiadają że deszcz ma padać więc chyba się poddam na tą pogodę
spadam zaraz szykować obiad bo mąż wróci, rano było spięcie no ale obiad mu zrobie nie będe taka
no Fasolka spore to opakowanie ale szybko łykniesz...
Meggi zapamiętaj dużo a swoją bogatą wiedze przekaż swoim koleżanką, a my w zamian będziemy wysyłać Ci lody o ile wcześniej ich same nie zjemy hahaha :)
19 marca 2013 21:25 | ID: 931255
Mój brzuch jest tak nisko, że siedząc i pisząc tu z Wami czuję go na udach normalnie mam wrażenie, że przed porodem to do kolan będzie mi sięgał plecy też zaczynają boleć.. Mój maluszek dziś spokojniejszy, czym mnie trochę zmartwił, bo malutko dziś ruchów czułam.
ivostin, ja mam zlecone 75 g glukozy, a laboratorium mam niedaleko mojej mamy, wiec co godzine moge podjezdzac z mezusiem
ciasteczko oo - też w dalsze trasy teraz samochodem nie ruszam po swoich przeżyciach... więc rozumiem Twe obawy. Pogoda nie sprzyja przełamywaniu lęku
20 marca 2013 08:03 | ID: 931402
Cześć dziewczyny
Justi ja tez tak mam że synek czasem szaleje non stop przez dwie godziny a np tak jak wczoraj ciężko mi go było "zmusić" żeby się przekręcił!!-chyba że poprostu nie zawsze się czuje wszystkie ruchy!! Nawet dla niego (nie to żebym sama miała ochotę ) poszłam po lody i inne słodycze żeby poczuł glukoze (ja poczułam i to dobrzeeeeee:) a on i tak miał to w nosie......ruszył się za godzinkę czy dwie -czyli tak jak pisałam na początku będzie miał niezły charakterek- oczywiście po tatusiu :)
Ciasteczko obiad zrobiłaś??!!
Jak z waszym wstawaniem do toalety w nocy? Ja od tyg w ogóle nie wstaje- podejrzane czy normalne?!!przesypiam całe noce!!
Martwię się o dzisiejsze wyjście do szkólki bo miał iść za mna mój partner i pewnie nie pójdzie (a od dzis sa cwiczenia)!!! nie dlatego że nie chce lecz dlatego że w pon był na prześwietleniu stopy (jakies cztery tyg temu uderzył się w kostkę i od tego czasu bola go nogi i ma popuchniete kostki!!dr nie wiedziała co to jest ,wiec dala skier na rtg) i dzis odbierze wynik i pewnie nie bedzie mogl ze mna chodzic , bo zapewne cos sie dzieje z ta noga!!!!!!!!!!!!!!!!!zawsze jak cos zaplanuje to wielka d....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.................... a tak na to czekałam!!!!!!!!!!
mam nadzieje ze chociaz gin bedzie maial dzis dla mnie dobre wiesci:)))))))))))
papapappaa niech mnie ktos przytuli bo zaraz padne
20 marca 2013 09:09 | ID: 931444
nic sie nie martw myśl pozytywne.
Odpowiadam posłusznie ze obiad zrobilam mężowi smakował mnie nie bardzo ;/ nie przepadam za mięsem... jeżeli chodzi o toalete to miałam też taki czas że nie wstawałam w nocy tak jak Ty a teraz wstane raz i też ok więc chyba normalne...
lete bo jadę zaraz do lekarza i jednak jadę z mężem więc jestem spokojna... miłego dzionka
20 marca 2013 10:41 | ID: 931542
Dzieki za słowa otuchy, modlę się zeby było dobrze :)) Dobrze że jednak z mężem bedziesz, wszystkie będziemy spokojniesze a Ty najbardziej..........powodzenia u dr:))
A z toaletą to pewnie przejściowy epizod
20 marca 2013 11:00 | ID: 931565
Drugi dzień z rzędu spokój, nawet słodkie kakao Synkowi zafundowałam, a on nic.. Pukam do niego, przemawiam, a on mamusie najnormalniej w świecie olewa :) ruszy się raz i uważa, że już ok. Ale staram się nie popadać w paranoję...
meegi może nie będzie tak źle
ciasteczko oo to czekamy na wieści jak po wizycie u lekarza
20 marca 2013 14:26 | ID: 931755
Hej dziewczyny mi nawet dość te zawroty minęły ale i tak o nich powiem lekarzowi bo jednak wole się upewnic a do lekarza niestety dopiero w poniedziałek ehh jeszcze tylko musze czekać zeby naszą kruszynke zobaczyc :(
Pogoda dzisiaj super byłam na spacerku aż się lepiej poczułam po nim :)
Cócia dokazuje w brzuszku tatusiowi kopniaczkami plecki masuje
Za niedlugo czas na przeprowadze aż sie boje ile roboty przy tym bedzie ale damy rade :D
20 marca 2013 17:20 | ID: 931853
Cześć Dziewczyny!
Jestem "nowa", chciałam najpierw poczytać, czy już o tym nie pisałyście, ale zaczyna mnie dopadać ból pleców więc spytam szybko, czy macie już wybrane imiona dla Maluszków. Martwi mnie to, że my jesteśmy niezdecydowani, a czasu co raz mniej... To co ja wymyślę, tatuś neguje, a sam nie ma propozycji!!! Jak u Was w tej kwestii?
Pozdrawiam przyszłe Mamuśki
20 marca 2013 20:21 | ID: 931949
My na samym początku już wymyśliliśmy imiona jak i dla chłopca tak i dla dziewczynki :D
Witamy Cię JeSiuTka w gronie przyszłych mamus :D
20 marca 2013 22:26 | ID: 932042
Madzia te zawroty głowy mogą być np od anemii..Być może witamin jakichś Ci po prostu brakuje. Też nie raz tak w ciąży miałam... Nie raz nie miałam siły wstać, tylko porządna kawa pomagała i stawiała na nogi:)
My imię dla córki wymyśliliśmy ze 2 miesięce przez porodem, a miałam urodzić w czerwcu 2011:) Także pozdrawiam mamy czerwcowe. Natalia miała termin na 18 czerwca, a urodziła się aż ..1 lipca!:)
20 marca 2013 23:20 | ID: 932059
Czesc Jesiutka :) milo ze do nas dolaczylas
Mielismy problem z imieniem bo zadne nam sie nie podobalo albo zle kojarzylo. w koncu znalezlismy imie dla naszego synka Dominis:) Jedyne, ktore nam sie wspolnie podoba ale biore tez poprawke ze do rozwiazania moze sie cos jeszcze zmienic
Justi nie bylo tak zle i do tego teraz ch6yba bede uczestniczyc sama:) Ogolnie jezeli planujecie chodzic do szkolki to serdecznie polecam.Jestem bardzo zadowolona ze sie zdecydowalam.......cwiczenia fajnie relaksuja a wyklad cenny:)W koncu wiem jak oddychac przepona- zawsze byla to dla mnie zagadka:)
Co do usg to zobaczylam mojego szkraba, ma taki sliczny nosek i usteczka-do zjedzeniaPomierzony, powazony, wszystko widzialam i wszystko rozwiaja sie prawidlowo..........jest jeden mankament- ma pepowinke owinieta wokol szyi Lekarz powiedzial zeby sie nie martwic .........ze nie ma czym .........pilnowac tylko ruchow dziecka.......ale jak tu pilnowac jak raz sie rusza a raz nie!! Poczytala w necie i jest bardzo duzo takich sytuacji ze pepowinka jest owinieta i nic zlego sie nie dzieje , porod bez problemow i takie tam.............ale jak o tym nie myslec!No coz przetrawie to jakos
I zmienial mi sie termin porodu na 11 czerwca, jezeli to prawda..........szybciej niz myslam :))
trzymajcie sie cieplo
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.