Zapraszam przyszłe mamy z terminem na czerwiec 2013
Razem raźniej. Poznaj mamy , które urodzą dziecko w tym samym miesiącu co Ty, a nawet, które mają ten sam termin porodu!
25 lutego 2013 16:48 | ID: 916742
A ja tak czytam i czytam ale w końcu się chyba odezwę bo nie rozumiem skąd ten atak na rozza26.....
przecież chyba jesteśmy przygotowane na to co nas będzie czekać.
Ale cóż to mój ostatni wpis bo wątek został zdominowany przez towarzystwo wzajemnej adoracji tj meegi 2790 i ciasteczko-oo. Wiec już nie można chyba wyrażać własnych poglądów......
Przykre to tym bardziej że jakby ktoś nie zauważył wątek ten założyła właśnie rozza26...
Ja w każdym bądź razie żegnam i życzę powodzenia bo niema co się denerwować w naszym stanie to nie wskazane....
rozumiem ze jeśli jest watek autorki która sie wypowiada dla mnie conajmniej dziwnie to nikt nie ma prawa zwrócic na to uwagi a moze załozyc swoj wątek zeby moc co kolwiek pisać? bo i ja teraz nie rozumiem. właśnie każdy wyraża swoje zdanie i nikt nie ma prawa do nikogo miec pretensji ale to nie zmienia faktu ze może sie coś komuś nie podobac.NIE Rozdrabniaj Gówna na Atomy.
śmiać mi się chce już po prostu, ale nikt nie broni wypowiadać się, zwłaszcza na takich poblicznych forach, że pisze ktoś w wolnym kraju gdzie jest wolność słowa
ania09-06- 2013 szkoda że wcześniej nie dałaś znaku że mamy sie z Tobą skonsultować ja i meggi odnośnie tematów na tym forum ilości wpisów każda z nas pyta o coś czasami zwraca się do danej osoby ja się w tym pogubiłam nie wiem czy warto już czy nie warto się oddzywać, może faktycznie nie, skoro AUTORKA to ogromny autorytet.
a jeśli chodzi o daruusssia to Twoja opinia jest tu jak najbardziej neutralna i obiektywna dlatego dobrze że tu wpadłaś...
Dobra uciekam bo znowu komuś się coś nie spodoba...
mocna i zdeydowana opinia zawsze troche boli,bo jest prawdziwa :)
pozdrawiam.
25 lutego 2013 17:21 | ID: 916776
A ja tak czytam i czytam ale w końcu się chyba odezwę bo nie rozumiem skąd ten atak na rozza26.....
przecież chyba jesteśmy przygotowane na to co nas będzie czekać.
Ale cóż to mój ostatni wpis bo wątek został zdominowany przez towarzystwo wzajemnej adoracji tj meegi 2790 i ciasteczko-oo. Wiec już nie można chyba wyrażać własnych poglądów......
Przykre to tym bardziej że jakby ktoś nie zauważył wątek ten założyła właśnie rozza26...
Ja w każdym bądź razie żegnam i życzę powodzenia bo niema co się denerwować w naszym stanie to nie wskazane....
Dziewczyno ale czego Ty ode mnie chcesz??!!!!!!nie uczestniczysz w postach a sie wtracasz!!!!czy ja cos zlego o rozie napisałam??!!czy kogos neguje?a to ze ktos moze sie lubic na takim forum to zle??zazdrosna jestes czy co ?!!!!!!!!!!!! nie kumam czego mnie sie czepilas?po to jest forum zeby pisac!!wec pisze!!!
25 lutego 2013 17:54 | ID: 916797
25 lutego 2013 19:19 | ID: 916825
Dziewczyny pomożcie bo tak mnie krzyze bolą macie sposoby jakieś na to :(
25 lutego 2013 19:40 | ID: 916827
Delikatny masaż przynosi ulgę. Wiem z własnego doświadczenia Mam bardzo pomocnego męża, który przychodzi mi z pomocą i co parę dni funduje mi masaż. Poza tym może jakieś delikatne ćwiczenia dla ciężarnych?
25 lutego 2013 20:26 | ID: 916838
się nerwowe mamuśki czerwcowe zrobiły ;)
przecież każdy tu może pisać, a to, że meegi i ciasteczko wypowiadają się częściej, to nie znaczy, że zdominowały to forum.. ja jakoś tak tego nie odebrałam i jak tylko mogę to też staram się udzielać - chyba w końcu po to jest to forum... ??
a co do rad rozy, to ja ich nie odbieram jako wymądrzania się i straszenia... dzieli się swoimi doświadczeniami, to chyba nic złego.. ale nie mówi, że u każdej z nas tak samo musi być jak u niej. Normalne, że każda z nas jest inna i na pewno będzie miała inny poród, inne odczucia...
No, to ja też się wypowiedziałam :) ciekawe kiedy zostanę przez kogoś wyklęta ;)
a tymczasem wierzę, że na naszym forum zrobi się znowu przyjaźnie tak jak na początku :)
25 lutego 2013 21:09 | ID: 916878
Rozumiem tylko właśnie ten delikatny masaz przynosi ulgę tylko na chwilke :(
Też mam pomocnego partnera nie moge narzekać...
25 lutego 2013 21:20 | ID: 916892
Wrócę co do wątku o L4.
Ja jestem na L4 od 2 miesięcy. Staram się chodzić codziennie na spacerek ale jak za długo chodzę to lecy niestety bolą a w weekendy studiuję. Czasami w szkole mam zajęcia po 12 godzin. Wccześniej spokojnie wysiedziałam teraz idę tylko wtedy kiedy nie am innego wyjścia małe przywileje
25 lutego 2013 21:54 | ID: 916919
się nerwowe mamuśki czerwcowe zrobiły ;)
przecież każdy tu może pisać, a to, że meegi i ciasteczko wypowiadają się częściej, to nie znaczy, że zdominowały to forum.. ja jakoś tak tego nie odebrałam i jak tylko mogę to też staram się udzielać - chyba w końcu po to jest to forum... ??
a co do rad rozy, to ja ich nie odbieram jako wymądrzania się i straszenia... dzieli się swoimi doświadczeniami, to chyba nic złego.. ale nie mówi, że u każdej z nas tak samo musi być jak u niej. Normalne, że każda z nas jest inna i na pewno będzie miała inny poród, inne odczucia...
No, to ja też się wypowiedziałam :) ciekawe kiedy zostanę przez kogoś wyklęta ;)
a tymczasem wierzę, że na naszym forum zrobi się znowu przyjaźnie tak jak na początku :)
ja też mam taką nadzieje, ale nie było mi miło kiedy my sobie piszemy o tym że siara z piersi leci a rossa mi odpisala "panike siejesz bo z piersi Ci leci to zycze powodzenia na porodówce" etam dobra skończmy.
czasami zastanawiam się czy w ogóle mam prawo tu jeszcze zaglądać ;/
25 lutego 2013 21:59 | ID: 916922
Wrócę co do wątku o L4.
Ja jestem na L4 od 2 miesięcy. Staram się chodzić codziennie na spacerek ale jak za długo chodzę to lecy niestety bolą a w weekendy studiuję. Czasami w szkole mam zajęcia po 12 godzin. Wccześniej spokojnie wysiedziałam teraz idę tylko wtedy kiedy nie am innego wyjścia małe przywileje
to w sumie troche popracowałaś... wiem rozumiem siedzenie bardziej męczy niż praca, fajnie że masz przywileje no bo czemu z nich nie skorzystac.
ja bardziej wykończona byłam jak w domu siedzialam caly czas spac mi sie chcialo jadlam co popadnie lepiej sie czuje jak mam więcej ruchu, oczywiscie są takie dni kiedy padam na kanape i tez paluszkiem nie kiwne! ;)
26 lutego 2013 11:11 | ID: 917272
Nocne spacery do Wc daja później oznaki nie wyspania i to konkretne bo nie wstaje raz czy dwa tylko częściej...
26 lutego 2013 11:24 | ID: 917298
Madzia, co do tego bólu krzyża, czy innych ciążowych dolegliwości, to chyba tylko możemy je wyciszać. Bo przecież całkiem nie pozbędziemy się bólu krzyża, czy opuchlizny. Taki już są te uroki ciąży Cieszmy się, że nie jest gorzej, niektóre kobiety lądują w szpitalu i to dopiero jest wyczyn, leżeć parę miesięcy plackiem.
A z chodzeniem w nocy do wc to nawet nie miałam probelmu, do ostatnich tygodni. Teraz to tak z 3 razy muszę się przespacerować.
26 lutego 2013 11:52 | ID: 917333
Jagoda to fakt nie pozbędziemy się ale coż to są właśnie uroki ciąży...
Do tego moja córcia urządziła sobie jakiś maraton kopania przez pół nocy i nie mogłam sie w zaden sposob ułożyć zeby mi było wygodnie :D
26 lutego 2013 11:59 | ID: 917344
no to ja już teraz wstaje minimum 3 razy, ja czuje że będe solodnie puchnąć...
Madzia nasze dziecko też czasami lata że zdarza mi się w nocy na głos to skomentować czasami mój głos pomaga czasami nic nie daje, dziś jest nad wyraz spokojne troche mam brzuch obolały tak jakby na siłe się naciągał...
26 lutego 2013 12:01 | ID: 917345
Madzia, ja też tak czasem mam. Podobno dobrze jest leżeć na lewym boku, ale mój Mały właśnie ten lewy bok sobie upodobał i cały czas w tamtą stronę czymś wypycha. Więc często zmieniam pozycję, raz leżę na lewym boku, raz na prawym, bo na plecach odpada... W ogóle zauważyłam, że jest bardziej ruchliwy jak słyszy dużo głosów. Może będzie pogadany, tak jak tatuś-dusza towarzystwa Piosenek też czasem słuchamy
26 lutego 2013 13:22 | ID: 917424
Ciasteczko oo spoko , wczoraj spadł mi chyba cholesterol a nie cuker bo wieczór uwieńczyłam frytami........mniam...tak dawno nie jadłam że dałam sobie upust
Faktycznie jak coś to mamy jeszcze inne komunikatory Póki co mam nadzieję że burza ucichnie i będzie jak napisała justi90 przyjaźnie:)))Bo ogólnie lubie z Wami pisać , poczytać i sama coś od siebie poradzić:)
koniec............
26 lutego 2013 13:35 | ID: 917429
Ciasteczko oo Ja też mam czasami wrażenie ze chce mi skore rozerwac tak mi sie napina...
Wczoraj mialam taki dzien ze mnie brzuszek pobolewał ale dziś już jest lepiej i dzidzia jak narazie jest w miare spokojna zobaczymy jak to będzie wieczorem ;)
26 lutego 2013 14:30 | ID: 917518
ooooo tak fryteczki :) my kochamy fryteczki :) czasami z mężulkiem jemu w łóżku przed TV :) apetytu mi narobiłaś ale dziś już sobie na to nie pozwole...
moze jutro ;)
tak więc dziewczęta cycki do góry niech każdy pisze co tam wie ;)
a ja myślałam ogólnie że po 5 latach napiszemy tu sobie na tym samym forum wyprawiam urodzinki mojej córce lub synowi ahhh i to wtedy była by przyjażń, ale myślę że dostęp do internetu będzie mieć każda więc nie wszystko stracone- coś sie sentymentalna robie w ciąży aż się wzruszyłam :)
26 lutego 2013 18:00 | ID: 917682
Nooo też bym zjadła fryteczek mmmm.... Jutro zrobie fryteczki bo dziś to juz ciut za późno :D
26 lutego 2013 21:00 | ID: 917728
a ja dziś jadłam fryteczki, były pyszne! :) ale powiem Wam, że mi w ciąży ochota na fast foodowe jedzenie przeszła :) nawet na fryteczki "domowej roboty".
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.