Zakladam ten watek bo moze Mamusie z
tych miesiecy boja sie zalozyc watek:)
wiec zapraszam PANIE:)
4 sierpnia 2011 11:15 | ID: 604350
Moniskaa nie o to chodzi ze ona jest niemiła. To byłby pryszcz. Ona jest malo konkretna. Przez tydzien schudlam kolejne pol kilograma. Lekarze myślą ze pacjent wie wszystko. I ta pretensja w ich oczach. Wczoraj powiedzialam jej ze zjadlam kawalek ciasta. Jestem przeciez kobietą w ciazy i mam swoje zachcianki. A od malego kawalka nic dzidziusiowi sie nie stanie. Jak ja nie lubie tam chodzic . Brrrrrr.....
Ja juz dzis po zakupach, zaraz wezme sie za sprzątanie, obiad a pozniej tez relaks przy gazetce i krzyzówkach :)
Ty dzis sie Moniskaa pochwalisz a ja jutro :) Dzis moje malenstwo notorycznie wypina albo glówke albo pupcie :) smieszne uczucie :)
I wiecie co, zaluje jednego bedąc w ciązy. Ze nie pisalam zadnego pamietnika... :( w sumie te forum jest czymś w rodzaju pamietnika :) po czasie bedzie mozna wrocic , powspominac i poczytac :)
Ps. A jakie zazwyczaj czytacie gazetki? Ja ostatnio kupuję M jak Mama :)
Miłego dnia
4 sierpnia 2011 12:00 | ID: 604369
Hej
Wspolczuje wam tych niemilych przezyc u lekarza.Zeby kobiety w ciazy musialy sie jeszcze denerwowac takimi sytuacjami...
U nas dzisiaj leje od rana ale przynajmniej jest czym oddychac.Na spacer pojde najwyzej z parasolem.Scenariusz na dzisiaj u mnie podobny:sprzatanie,obiad ,spacer a potem relaks przy czytaniu.Ostatnio mniej czytam czasopism,choc byl okres ze (zwlaszcza na poczatku ) wykupowalam pol kiosku z gazetami o ciazy itp.Teraz bardziej sklaniam sie ku ksiazka.
To juz czwarty dzien po terminie....
4 sierpnia 2011 14:04 | ID: 604491
Z gazetek ciążowych to czytam tylko M jak Mama - właśnie poszłam dzisiaj po nowy nr a Pani w kiosku mówi mi, że nie ma :( więc sobie nie poczytałam. Kupię w drodze do lekarza :) a z innej prasy to kupuje jeszcze tylko Twój Styl i nic więcej, resztę plotek mogę wyczytać w necie.
Co do pamiętnika to ja też nic nie piszę, ale mamy dla naszej Małej album - Mój pierwszy album i tam pokolei wypełniamy strony. Musilismy napisać jak się przygotowujemy na jje przyjście, jakie imiona wybraliśmy, jest miejsce na zdjęcie mamusi w ciąży, na zdjęcia usg. Fajne, a Mała będzie miała pamiątkę jakąs.
Edith nie smuć się, może Twojemu Maleństwo jest super dobrze w Twoim brzuszku, ale rozumiem, że już nie możesz się doczekać, więc trzymam kciuki oby jak najszybciej nastąpiło szczęśliwe rozwiązanie.
4 sierpnia 2011 17:20 | ID: 604642
Własnie, Edith nie martw sie Kochana najwyrażniej mu tam dobrze :) i tez trzymam kciuki :)
Jakiś dzis senny dzien , ide sie polozyc, milego wieczorku ;)
4 sierpnia 2011 21:03 | ID: 604857
Wróciliśmy od lekarza i wszystko dobrze. Szyjka macicy się skraca i szykuje się do porodu :) ale na dzień dzisiejszy nic nie zapowiada wcześniejszego niż termin, przywitania naszej córuni na świecie. Lekarz potwierdził, że nasze Maleństwo to dziewczynka - więc po porodzie nie powinno byc niespodzianki :P A Blaneczka waży ok 3600 g. czyli podobno jest akurat. Leży sobie ładnie główka w dół (więc jest gotowa do porodu) a z mojej prawej strony ma kolana, dlatego tak mocno mnie tam kopie :)
Pytałam też lekarza o ten magnez i wpływ na przedłużanie terminu porodu i powiedział, że to nie ma znaczącego wpływu na opóźnienie terminu. Owszem magnez wpływa rozluźniająco na mięśnie macicy, ale nie w takim stopniu żeby hamować poród, najbardziej wpływa na mięśnie nóg i redukuje skurcze. Jakby był podawany dożylnie w dużych dawkach to mógłby mieć taki wpływ, ale nie jak bierze się go w tabletkach :)
Do jutra dziewczęta!
4 sierpnia 2011 21:19 | ID: 604889
hej Laseczki :)
Himi polecam do zjedzenia cukinie w plastrach przygotowana jak schabowe, cukier po niej mialam 88 :D wiec naczczo a objadam sie ze szok ;p
ja z gazetek to czytam rodzice itp zeby moj mezus tez mial co przegladac bo nie lubi tych takich babskich albo tylko nakierowanych dla mam :D:D
5 sierpnia 2011 10:10 | ID: 605132
Moniskaa to super ze po wizycie wszystko ok.
Mam nadzieje ze nie bedziesz musiala czekac jak ja i urodzisz w terminie.
himi a ty masz dzisiaj wizyte?
Bede trzymac kciuki!!!!
Zaczynam sie juz troche niepokoic,wyczekuje jakis oznak ale na razie nic.
Mam nadzieje ze to juz tuz tuz....
Wstac mi sie dzisiaj nie chce wiec sobie poleze jeszcze troszke i poczytam.
Dobrze ze weekend od jutra to mezus bedzie w domku.
Za niecale dwa miesiace wszystkie bedziemy juz mialy swoje malenstwa!!!!
Pewnie wtedy bedziemy pisac o tym jak sie rozwijaja itp.
5 sierpnia 2011 11:39 | ID: 605198
Czesc
Moniska bardzo sie ciesze ze wszystko oki :) 3600 to nie taka kruszynka co nie ?:)
Ja dziś byłam na wizycie. Miałam na 9 a juz od 5 nie spałam :(. Pan Doktor taki sobie. Oczywiscie zbadał mnie. Znow poł kilo schudłam. Usg nie miałam robionego :( ale za to posłuchałam sobie serduszka :) no i dostałam mnóstwo badan do zrobienia. Bardzo zmartwila go moja tarczyca :( no i musze tez powtórzyć wynik. I wizyta za dwa tygodnie. Zawsze pocieszam sie tym ze oni sie na tym znają. Co nie dziewczyny?
A dzis piątek ;) od jutra weekend i ukochany w domu :) za tydzien ma urodziny a za 4 tygodnie nasza 4 rocznica :)
I tak czas leci od wizyty do wizyty... :)
Miłego dnia
5 sierpnia 2011 14:22 | ID: 605278
No nie taka Kruszynka ;) podobno waga książkowa, w sam raz ani za duża, ani za mała. No ale zobaczymy jeszcze jak się urodzi czy się zgadzało to co wyszło na usg.
Himi, pewnie, że lekarze wiedzą co robią. Ciesz się, że trafiłaś na takiego lekarza, który się zainteresował Twoją tarczycą i zlecił tyle badań. Przynajmniej masz pewność, że niczego nie przegapi. Także głowa do góry
U mnie też jakoś czas leci ale bardziej na odliczaniu dni do narodzin Blanki :) Oboje już nie możemy się doczekać :) Teraz prawie codziennie zastanawiamy się jak będzie wyglądać, do kogo będzie podobna
A dzisiaj jakiś dziwny dzień, może dlatego że pogoda taka nijaka - chyba zbiera się na burzę i przez to nic mi się nie chce
5 sierpnia 2011 19:59 | ID: 605498
Ale dzis senny dzien był. Prawie całe popołudnie przespałam. I przez to cukier mi skoczył.
I tak nie wierze tym glupim glukometrom. Mam taką ochotę na mielonego lub schabowego.... albo pierogi ...
Przepraszam , juz schodze na ziemie
5 sierpnia 2011 20:43 | ID: 605520
Ja dzisiaj prawie caly dzien czytalam.
Wychodzi na to ze dzis raczej tez nic...
Ech...ile jeszcze?
himi naprawde ci wspolczuje ze nie mozesz jesc tego na co masz ochote.
To moze byc uciazliwe,zwlaszcza w ciazy kiedy ma sie ochote na miksowanie smakow.
No ale coz wszystko zniesiemy dla naszych maluszkow.Mnie sie tylko marzy watrobkaalbo serek plesniowy.
Moniskaa u ciebie tez termin sie zbliza,a im mniej dni zostaje tym czlowiek bardziej sie niecierpliwi,prawda?
6 sierpnia 2011 09:25 | ID: 605832
Oj Edith, niecierpliwi się bardzo, bardzo... odkreślamy już dni w kalendarzu, a z każdym moim minimalnym skurczem, czy jakimkolwiek skrzywieniem od kopniaka, mój mąż się pyta czy to już
Także nie zazdroszczę Ci tego oczekiwania... jeśli u mnie się przeciągnie z terminem, to podobno o tydzień, tak mi ostatnio powiedział lekarz - jeśli nie urodzę w terminie to tydzień później mam się do niego do szpitala zgłosić na wywołanie.
Ostatnio też miałam straszną ochotę na wątróbkę - co jest bardzo dziwne u mnie, bo normlanie w ogóle jej nie jadam - i się skusiłam. Ale, że nie lubię jej obrabiać, to mamusia przyszła zrobić obiad :p ja byłam szczęśliwa, że nie muszę nic robić, a mama szczęśliwa, że mogła pomóc
Himi dasz radę z tymi zakazami jedzeniowymi, w końcu to dla Maleństwa.
Edith bądź dzielna, ten szczęśliwy dzień wkrótce nadejdzie i będziesz tulić swojego Maluszka
6 sierpnia 2011 12:19 | ID: 605962
Oj straszne to czekanie!Wydaje mi sie ze chyba lepiej urodzic tydzien przed terminem niz po...
Martwie sie tez caly czas o maluszka,bo naczytalam sie roznych rzeczy niepotrzebnie.
No ale juz coraz blizej
Weekend jest wiec mezus jest w domu,zaraz cos wymyslimy zeby 'wypelnic' czas.
Moze jakis wypadzik nad wode? (mamy blisko do morza)
We wtorek mam wizyte wiec zobaczymy...
Zycze wam dziewczyny milego dnia
7 sierpnia 2011 12:10 | ID: 606354
I co tam slychac u Was? U mnie leniwa niedziela :)
7 sierpnia 2011 12:49 | ID: 606368
U mnie niedziela w kuchni :p wieczorkiem wpadna znajomi więc trzeba coś przygotować do jedzonka, a żeby się za bardzo nie przemęczać (od wczoraj czuję się jak napuchnięty balon - nogi mi zaczęły puchnąć i w ogóle czuję się jakaś taka pełna) to po troszku trzeba robić :)
Ogólnie dobija mnie pogoda, od wczoraj u nas straszna duchota - zbiera się na burzę i zebrać coś się nie może. Wczorajsze po południe spędziliśmy u znajomych na działeczce więc jakoś dało się przeżyć siędząc na leżaczku i nic nie robiąc ale dzisiaj w domu jest już trochę gorzej...
A poza tym dalszy ciąg odliczania - już tylko 10 dni do p t p.
Edith a u Ciebie nadal nic, czy może coś się ruszyło?
7 sierpnia 2011 13:42 | ID: 606399
Pogoda tragiczna, u nas tez sie zbiera na burze... a na nogach nie mam kostek, tak mi spuchly :(:( i obiad robie na raty ...
Edith czekamy na jakąś nowinę :)
7 sierpnia 2011 15:20 | ID: 606446
Czesc dziewczyny!
U nas niestety nic sie nie ruszylo
Jak we wtorek lekarz powie ze dalej czekamy to zwariuje!!
To juz 7 dni po terminie....
Strasznie mi juz ciezko i rozdrazniona jakas jestem.
Bylismy dzisiaj spacerku ale szybko mnie nogi zaczely bolec (ledwo stopy do butow wepchalam)
wiec po godzince bylismy juz w domku.
Teraz po obiadku to moze jakis film obejrzymy...
Pozdrawiam was
7 sierpnia 2011 21:21 | ID: 606553
O to widzę, że dzisiaj wszystkie jakieś napuchnięte chodzimy :) ja też mam nogi jak baloniki a palce u rąk jak serdelki :P
Edith to w takim razie czekamy razem do wtorku na jakies wieści od Ciebie i od lekarza.
8 sierpnia 2011 07:59 | ID: 606695
cześć wzystkim :D
a ja już nie śpie bo przygotowujemy się z mężusiem do oglądania po ponad 2 miesiącach naszego Łobuzka :D
po 10 mamy wizyte :D. Jak wrócę napiszę co tam u niego ciekawego ;p
8 sierpnia 2011 09:27 | ID: 606782
Cześć dziewczynki
Wczorajszy dzien to byla dla mnie katorga. Wieczorem mieli przyjsc znajomi ale na szczescie odwołali. Chyba bym nie dała rady. Dobrze ze wieczorem zaczeło lać to trochę pogoda sie rozluzniła.
Edith nie martw sie, jeszcze troszke. Tylko kilka dni i napewno Wasze Maleństwo bedzie z Wami Wytrzymałaś juz tyle czasu Kochana .
Natalcia to musisz nam koniecznie dac znac :) i jak Ci idzie z tą cukrzycą Ty mi powiedz. Bo u mnie to róznie. Czasem zgrzesze.
Ja w środę mam wizytę u ginekologa. I mam nadzieje ze dostane skierowanie na usg bo chcialabym sie upewnic ze wszystko oki. A brzuch ostatnio mi rośnie... z dnia na dzien.
Miłego dnia życze
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.