Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
13 maja 2011 13:05 | ID: 522553
Ja mam obiad z wczoraj, ogarnełam się i sie trochę lepiej czuje, ale czuje sie jakoś słabo i głowa troche boli, nie wiem dlaczego i mała znów spokojna ;/ może ta pogoda tak na Nas działa!?
Mam nadzieję, że po zupce tak jak wczoraj dostanie powera.
Dzisiaj noc zakupów w auchan,pewnie ludzi bezie multum, chętnie bym pojechała może małej bym kupiła jeszcze jedną pościel i przwijak bo czasem są okazje, ale chyba się nei zdecyduje bo mnie tam staranują.
no ludzie nie patrza na takich okazjach, że przed nim np kobieta w ciazy, lub niepełnosprawna osoba.
13 maja 2011 13:33 | ID: 522604
13 maja 2011 13:33 | ID: 522605
13 maja 2011 13:36 | ID: 522609
ale u mnie własnie lunął deszcz. musze do przedszkola dla Julki wziąść kalosze plaszcz przeciwdeszczowy, i jakis swetr. naprawde jaka ta pogoda zmienna jest.
13 maja 2011 13:37 | ID: 522611
zawsze mozna samemu upiec pizze. lub zrobic jakiegos fast fooda. my z mezem czesto cos sobie robimy.
13 maja 2011 13:42 | ID: 522624
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
13 maja 2011 13:49 | ID: 522640
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
13 maja 2011 13:51 | ID: 522644
rozmawialiśmy z mężulkiem i lekarzem i będziemy czekać.
za tydzień odstawią mi rozkurczowe leki i zobaczymy co dalej :)
optymistyczna wizja poruszania się została przesunięta :D
13 maja 2011 13:51 | ID: 522645
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
no to tez dwa obiadki musisz gotowac. mojemu chyba zrobie w poniedziałek taki obiadek. ostatnio za mna cały czas chodzi sałata ze smietana. Na niedziele zrobie, ziemniaczki na parze i jakies miasko.a potem do chrzesnej na imieniny.
13 maja 2011 13:51 | ID: 522646
Wróciłam właśnie z zakupów i w Polo Markecie dostałam truskawki. Zdaję sobie sprawę, że sztuczniaste one, ale miałam taką ochotę... Zaraz sobie je zjem ze śmietanką i cukrem zbledndowane troszkę:).
A potem biorę się za obiad. A potem za Karpatkę, bo kolega ma do nas wpaść. No a później to już nic pewnie mi się nie będzie chciało...
13 maja 2011 13:55 | ID: 522653
rozmawialiśmy z mężulkiem i lekarzem i będziemy czekać.
za tydzień odstawią mi rozkurczowe leki i zobaczymy co dalej :)
optymistyczna wizja poruszania się została przesunięta :D
To dobrze. A to w sumie tylko tydzień. Szybko minie
13 maja 2011 14:00 | ID: 522661
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
ja też uwielbiam ziemniaczki z jajkiem :) a do nich może być maślanka, jogurt czy sałata :) ach ale mi się zachciało teraz
no pizze robimy sami :) hamburgery, hot-dogi też :D tylko kebaba nie umiem zrobić bo ciężko było by mięsko takie zrobić :D ale tortille też dałam rade zrobić :)
mój mężuś jest wielbicielem wszystkiego co niezdrowe więc w robieniu takiego jedzenia doszłam do perfekcji
ale takiej z DaGrasso bym zjadła pizzy a tutaj ich nie ma :(((
ja chyba się prześpię trochę bo nudy straszne a łobuziaki pojechały na obiad do babci i wrócą później.
miłego dnia dziewczyny :) odpoczywajcie sobie :)
13 maja 2011 14:02 | ID: 522664
Ja też zmykam bo muszę jechać do firmy bo przyszła druga zmiana
13 maja 2011 14:08 | ID: 522670
rozmawialiśmy z mężulkiem i lekarzem i będziemy czekać.
za tydzień odstawią mi rozkurczowe leki i zobaczymy co dalej :)
optymistyczna wizja poruszania się została przesunięta :D
no tydzien szybko minie. lepiej dla tomusia. no ja tez spadam szykowac ciuchy Julce do przedszkola i po nia ide po tem do moich rodziców i do domku. pozdrawiam
13 maja 2011 14:09 | ID: 522671
głowy nas bola i jestesmy spiace przez pogode dziewczyny ona nas wykonczy.
mnie upały wywołały skurcze a dzisiaj chłodno i wszystko ok.
dobra naprawde uciekam bo sie nie wyrobie.
13 maja 2011 14:11 | ID: 522673
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
ja też uwielbiam ziemniaczki z jajkiem :) a do nich może być maślanka, jogurt czy sałata :) ach ale mi się zachciało teraz
no pizze robimy sami :) hamburgery, hot-dogi też :D tylko kebaba nie umiem zrobić bo ciężko było by mięsko takie zrobić :D ale tortille też dałam rade zrobić :)
mój mężuś jest wielbicielem wszystkiego co niezdrowe więc w robieniu takiego jedzenia doszłam do perfekcji
ale takiej z DaGrasso bym zjadła pizzy a tutaj ich nie ma :(((
ja chyba się prześpię trochę bo nudy straszne a łobuziaki pojechały na obiad do babci i wrócą później.
miłego dnia dziewczyny :) odpoczywajcie sobie :)
To my lubimy to samo i nasi mężowie też. Mój uwielbia mcdonalda i wszystko co szybko i co ma dużo sera żółtego:P...
13 maja 2011 14:14 | ID: 522676
głowy nas bola i jestesmy spiace przez pogode dziewczyny ona nas wykonczy.
mnie upały wywołały skurcze a dzisiaj chłodno i wszystko ok.
dobra naprawde uciekam bo sie nie wyrobie.
...naprawdę , te upały bez ciąży wykańczają, lubię tak jak jest dzisiaj...super!
13 maja 2011 14:17 | ID: 522679
Mój tez takie rzeczy uwielbia, ale od momentu jak zaczął biegac to niestety codziennie tak nie jemy tylko od czasu do czasu. A wczesniej to spagetti, pizza, callzone, lazania, calldenoli i takie tam smakołyki.
A kluski z warzywami na patelnie i kurczak i sos do tego to mogloby byc codziennie, jak któras by chciała przepis to napisze. mniam mniam.
i smieje sie ze z Julka przytyłam 10kg a teraz tylko 4kg, wiec róznica jest.
13 maja 2011 14:35 | ID: 522699
Ehh dziewczyny-przynajmniej macie komu gotowac ja niestety musze sie zupami pocieszac bo mój Piotrus tylko zupki by jadł ewentualnie klopsy i mielone z sosem i kartofelkami a nie ma sensu robienie mi wiekszej ilości jedzenia bo mąz lubi pojeść ale siedzi za granicą:( przyjedzie dopiero po porodzie i znowu jedzie:(:(
ehh:(
13 maja 2011 14:35 | ID: 522700
Ehh dziewczyny-przynajmniej macie komu gotowac ja niestety musze sie zupami pocieszac bo mój Piotrus tylko zupki by jadł ewentualnie klopsy i mielone z sosem i kartofelkami a nie ma sensu robienie mi wiekszej ilości jedzenia bo mąz lubi pojeść ale siedzi za granicą:( przyjedzie dopiero po porodzie i znowu jedzie:(:(
ehh:(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.