Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
13 maja 2011 14:39 | ID: 522704
znów dodało mój komentarz 2 razy-przez ta pogode wiesza mi sie cos internet:(
13 maja 2011 14:54 | ID: 522721
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
ja też uwielbiam ziemniaczki z jajkiem :) a do nich może być maślanka, jogurt czy sałata :) ach ale mi się zachciało teraz
no pizze robimy sami :) hamburgery, hot-dogi też :D tylko kebaba nie umiem zrobić bo ciężko było by mięsko takie zrobić :D ale tortille też dałam rade zrobić :)
mój mężuś jest wielbicielem wszystkiego co niezdrowe więc w robieniu takiego jedzenia doszłam do perfekcji
ale takiej z DaGrasso bym zjadła pizzy a tutaj ich nie ma :(((
ja chyba się prześpię trochę bo nudy straszne a łobuziaki pojechały na obiad do babci i wrócą później.
miłego dnia dziewczyny :) odpoczywajcie sobie :)
A mi nie smakuja te pizze z dagrasso jakieś takie nie w mim smaku:P
A u nas niby miało lać byliśmy na lodach i za ciepło nie było ale teraz jest 22 stopnie i upała a może to przed burza;/
poszłam do dentysty zrobiłam mi zabki i odebrałam mój WÓZIU:) śliczny jest zaraz fotki wstawie:)
A kolorek jeszce lepszy niż był na zdjeciu:)
13 maja 2011 14:56 | ID: 522726
znów dodało mój komentarz 2 razy-przez ta pogode wiesza mi sie cos internet:(
Tak sie czasem robi Agusia nasza liderka usunie jak bedzie mie nie przejmuj sie;)
13 maja 2011 15:34 | ID: 522759
No to już po obiadku:). Muszę chwilkę odsapnąć, bo się nastałam w tej kuchni.
U nas też wszło piękne słonko i jest gorąco. Ja szybko pranie z piwnicy z pralni na dwór wyniosłam, bo trzeba to wykorzystać.
Oj Aniu, to Ci współczuję, że mąż za granicą. Ja to nie cierpię jak mój do innego miasta jedzie, ale zwykle póki co na noc wraca. Dopiero za 2 tygodnie ma do Krakowa jechać i tam na noc zostać na kilka dni...Będę za nim wtedy straszliwie tęsknić...No ale praca lepiej płatna, a ktoś musi na naszą rodzinkę zarabiać, bo moja pensja pielęgniarki, to śmieszne grosze są niestety...
13 maja 2011 15:38 | ID: 522764
Ostatnio moja pani gin zaleciła mi kupienie czopków glicerynowych i stosowanie ich 3 razy dziennie, by oczyścić jelita przed porodem. Mówiła, że łagodniejsze niż lewatywa, a bezpieczniejsze do samodzielnego stosowania w domu. No i pewnie zacznę dziś to stosować, ale boję się jak zareaguję. Pewnie będę uziemiona, bo jak mnie pogoni to dobrze żeby własny kibelek mieć w pobliżu. No ale trzeba się przygotować, bo jakoś cały czas mnie krępuje sama myśl o tym, że coś się wymsknie przy porodzie.
Ach te kobiety to mają ciężko;). Mój mąż nie może się doczekać aż zacznę rodzić, ja też, ale mam stracha trochę bo to boli.
13 maja 2011 15:49 | ID: 522774
hejka;)
jak tam u was???
ksa juz jakies dzieciaczki???
13 maja 2011 15:55 | ID: 522783
Niee, u nas na razie cisza. Ja mam 3 dni do terminu, ale synkowi najwyraźniej się nie spieszy:P. Niby miałam jako 1 rodzić, ale możliwe, że nas ktoś jeszcze wyprzedzi.
13 maja 2011 15:56 | ID: 522785
Nie maWeronko ale pradopodobnie jedna czerwcówka bedzie juz za tydzień miała dzieciatko przy sobie A nasze majówki sie nie spiesza:P
Ale kto wie...:)
13 maja 2011 15:57 | ID: 522791
Niee, u nas na razie cisza. Ja mam 3 dni do terminu, ale synkowi najwyraźniej się nie spieszy:P. Niby miałam jako 1 rodzić, ale możliwe, że nas ktoś jeszcze wyprzedzi.
to za lobuz z twego Synka ehhe
13 maja 2011 16:00 | ID: 522801
Ja ospała nadał, mała po zupce troche po fikała w brzusiu i mnei uspokoiła :)
Zaraz zjem drugie i sie chyba znów położe leniwa się robię coś.
Ja pizze uwielbiam ale nie z da grasso ta jakaś wodnista się zrobiła choć kiedyś uwielbiałam Colorado to teraz jakoś bardziej podchodzi mi z MAXI pizzy.
Ja na dziś planów nie mam zbytnio, chyba TV i łózko. Mama ma robić sałatke warzywną to jej może pomoge.
13 maja 2011 16:03 | ID: 522807
A ja zasiadłam przy kompie i ruszyć mi się nie chce. Pewnie dlatego, że się objadłam strasznie. Bo jeszcze przed chwilką te truskawki zjadłam i chyba już dziś nic nie będę jadła. Może jakąś małą kanapeczkę...
13 maja 2011 16:14 | ID: 522814
Ja mam obiad z wczoraj, ogarnełam się i sie trochę lepiej czuje, ale czuje sie jakoś słabo i głowa troche boli, nie wiem dlaczego i mała znów spokojna ;/ może ta pogoda tak na Nas działa!?
Mam nadzieję, że po zupce tak jak wczoraj dostanie powera.
Dzisiaj noc zakupów w auchan,pewnie ludzi bezie multum, chętnie bym pojechała może małej bym kupiła jeszcze jedną pościel i przwijak bo czasem są okazje, ale chyba się nei zdecyduje bo mnie tam staranują.
ja też dziś słaba i łeb pobolewa, ale mała moja jak tylko sie położe to mi wierci dziury w brzuchu:)
nie wybieraj się, ludzie mają wtedy klapki na oczach i mogą cię tam faktycznie poobijać..
13 maja 2011 16:22 | ID: 522824
rozmawialiśmy z mężulkiem i lekarzem i będziemy czekać.
za tydzień odstawią mi rozkurczowe leki i zobaczymy co dalej :)
optymistyczna wizja poruszania się została przesunięta :D
oj czego się nie robi dla maleństwa :)
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
no to tez dwa obiadki musisz gotowac. mojemu chyba zrobie w poniedziałek taki obiadek. ostatnio za mna cały czas chodzi sałata ze smietana. Na niedziele zrobie, ziemniaczki na parze i jakies miasko.a potem do chrzesnej na imieniny.
mój musi jeśc co mu zrobię i koniec , zresztą nie marudzi, nie będę trzech obiadów robić, bo czasem dla Malwiny muszę coś innego, bo nie lubi, a co do sałaty ze śmietaną ostatnio do każdego obiadu ją jemy :) tak mnie naszło :) a dla córci muszę mizerię robić bo sałaty nie lubi
A ja właśnie zjadłam ziemniaczki ze szczypiorkiem a do tego jajko sadzone. Pycha
Ja sobie gotuję zaraz ziemniaczki w mundurku, jajo sadzone i sałatkę ze śmietanką, a dla męża zapiekankę makaronową robię, bo on w mojej wersji obiadowej zdecydowanie nie gustuje:P. Ja za to uwielbiam taki obiadek:).
ja też uwielbiam ziemniaczki z jajkiem :) a do nich może być maślanka, jogurt czy sałata :) ach ale mi się zachciało teraz
no pizze robimy sami :) hamburgery, hot-dogi też :D tylko kebaba nie umiem zrobić bo ciężko było by mięsko takie zrobić :D ale tortille też dałam rade zrobić :)
mój mężuś jest wielbicielem wszystkiego co niezdrowe więc w robieniu takiego jedzenia doszłam do perfekcji
ale takiej z DaGrasso bym zjadła pizzy a tutaj ich nie ma :(((
ja chyba się prześpię trochę bo nudy straszne a łobuziaki pojechały na obiad do babci i wrócą później.
miłego dnia dziewczyny :) odpoczywajcie sobie :)
no ty tez odpoczywaj , papapa
13 maja 2011 16:24 | ID: 522827
Ehh dziewczyny-przynajmniej macie komu gotowac ja niestety musze sie zupami pocieszac bo mój Piotrus tylko zupki by jadł ewentualnie klopsy i mielone z sosem i kartofelkami a nie ma sensu robienie mi wiekszej ilości jedzenia bo mąz lubi pojeść ale siedzi za granicą:( przyjedzie dopiero po porodzie i znowu jedzie:(:(
ehh:(
twój Piotruś wie co zdrowe - zuch chłopak
oo to skoro męża nie ma, to wszystko na twojej głowie :(
13 maja 2011 16:32 | ID: 522846
Ostatnio moja pani gin zaleciła mi kupienie czopków glicerynowych i stosowanie ich 3 razy dziennie, by oczyścić jelita przed porodem. Mówiła, że łagodniejsze niż lewatywa, a bezpieczniejsze do samodzielnego stosowania w domu. No i pewnie zacznę dziś to stosować, ale boję się jak zareaguję. Pewnie będę uziemiona, bo jak mnie pogoni to dobrze żeby własny kibelek mieć w pobliżu. No ale trzeba się przygotować, bo jakoś cały czas mnie krępuje sama myśl o tym, że coś się wymsknie przy porodzie.
Ach te kobiety to mają ciężko;). Mój mąż nie może się doczekać aż zacznę rodzić, ja też, ale mam stracha trochę bo to boli.
oo świetny pomysł, chyba też go zastosuję przed 24 maja, i nie będę lewatywy rządać
13 maja 2011 16:34 | ID: 522848
Nie maWeronko ale pradopodobnie jedna czerwcówka bedzie juz za tydzień miała dzieciatko przy sobie A nasze majówki sie nie spiesza:P
Ale kto wie...:)
O przepraszam ja już od trzeciego jestem majówkowa mama
13 maja 2011 16:39 | ID: 522856
Nie maWeronko ale pradopodobnie jedna czerwcówka bedzie juz za tydzień miała dzieciatko przy sobie A nasze majówki sie nie spiesza:P
Ale kto wie...:)
O przepraszam ja już od trzeciego jestem majówkowa mama
No prosze trzeba było sie wczesniej pochwalić:)
Ale z naszego watku dziewczyn dzieci sie nie spiesza:)
13 maja 2011 16:39 | ID: 522858
no niestety-ale na szczeście mój tata mi pomaga bo mama to jeździ siostrze córci pilnowac jako niania-synek to za dziadkiem jest jak za nikim innym!dziadek go rozpieścił aż czasami mnie wkurza!
A mąż-ehh oby wasi nie musili na zarobek jeździć za granicę bo ciężka sprawa-nie dość że sie teskni to różne mysli przychodzą do głowy i wieczorami smutno.....:(
13 maja 2011 16:43 | ID: 522867
no niestety-ale na szczeście mój tata mi pomaga bo mama to jeździ siostrze córci pilnowac jako niania-synek to za dziadkiem jest jak za nikim innym!dziadek go rozpieścił aż czasami mnie wkurza!.
A mąż-ehh oby wasi nie musili na zarobek jeździć za granicę bo ciężka sprawa-nie dość że sie teskni to różne mysli przychodzą do głowy i wieczorami smutno.....:(
Ja narzekam że wraca bardzo późno ale chyba wole by wracał na pare godzin na noc niż zeby wyjechał za granice...na szczescie nie musi.
13 maja 2011 16:46 | ID: 522873
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.