Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
13 maja 2011 09:22 | ID: 522189
Ja lecę śniadanko jakieś sobie przyrządzić, bo zn głodu zaraz padnę
13 maja 2011 10:27 | ID: 522292
Hej u mnie też po deszczu, ale słono wychodzi z poza chmur, średnio się wyspałam jak to zawsze.
SKurcze mnie łapią w nogach szczególnie lewej bo śpie na tym boku i to jakby taki standard.
Ja też musze się dopakować, głównie kosmetyki i własne sztucce. Dla małej już wszystko smakowane mam, ale jakie ubranie na wyjście dla siebie to też nie mam pojęcia, chyba leginsy, tunika i baleriny, ale jeszcze zobacze.
Muszę sobie też dziś pranko zrobić.
U nas pies śpi z Amelką bo on wogóle nie opuszcza jej na krok
Mój piesio też spał ze mną, ale on duży jest i się bałam w nocy że jak będzie przechodził to gdzieś na mnie nazdepnie i śpi już w nocy w koszyku swoim, chociaż w dzień jak leże to przychodzi do mnie na łózio i się przytula do mnie i brzusia.
A nasz piesek też z nami spał. Ale oduczyliśmy ją i śpi w pokoju na dole, a my na samej górze. Przerażało mnie to, że pełno sierści w pościeli było, no i to że swymi "łapkami" mogłaby z radości krzywdę dzidzi zrobić. Poza tym mojej znajomej pies spał z nimi jak dzidzia mała była i potem ich córeczka miała salmonellę i szereg innych chorób prawdopodobnie przez tego psiaka, mimo że był regularnie odrobaczany i bardzo zadbany.
Co innego, jak dziecko jest większe. Ale na niemowlę trzeba szczególnie uważać.
Ja to się wogole boje o raakcje mojego psa jak wrócimy już z małą ze szpitala i obawiam się że będzie musiał być przez jakiś czas u babci, no ale zobaczymy.
13 maja 2011 10:31 | ID: 522300
Ja lecę śniadanko jakieś sobie przyrządzić, bo zn głodu zaraz padnę
No idz Aguś pojedz sobie :) a ja herbate pije. Skurcze brzusia jakoś mnie omijają, z jednej strony bym chciała juz z drugiej strach no ale wiecie jak to jest :)
Muszę włosy swoje dziś ogarnąć znów mam po nocy rozczochrane srasznie, eh jakaś marudna dziś jestem.
13 maja 2011 10:51 | ID: 522333
Marudna bo i dzien marudny-a wiecie z tymi ubraniami na wyjście-jak pojechałam do szpitala kiedy Piotrus sie rodził to pielęgniarka kazała mi sie przebrac w koszulę a ubrania męzowi zabrac do domu i jak wychodziłam to musiałam dzwonic do męża co ma mi przywieźć
Z tymi psami to radziłabym uważać-tyle sie teraz o nich słyszy-niby łagodny-nic nie zrobi ale jednak ta zazdrość może sie gdzieś tam w głowie dla zwierzaka uroić!!
13 maja 2011 10:53 | ID: 522336
Ja dziś na lody miałam iśc z siostra mama i synkiem ale taka nie iekawa pogoda jest;/ wiec nie wiem,,,
13 maja 2011 10:54 | ID: 522340
Ja dziś na lody miałam iśc z siostra mama i synkiem ale taka nie iekawa pogoda jest;/ wiec nie wiem,,,
Taaa...pogoda beznadzieja...aż się wszystkiego odechciewa:-(
13 maja 2011 10:57 | ID: 522343
13 maja 2011 11:01 | ID: 522349
ja się za prasowanie nie biorę, prawa ręka spuchnięta i odrętwiała cała, wrrrrr, mama mi dziś drugą partię uprasowała a wczoraj pierwszą, dobrze mam z tą mamą moją, w ogóle chyba przez ta pogodę czuję sie tragicznie, mam wrażenie że ciśnienia nie mam prawie...
też bym loda zjadła, ale wolę nie ryzykować i nie rozchorować bardziej :/
co do zwierząt, to nie wiem jak to będzie z moim kotem, już mi niuchała w wózku, ale uczę ją, że nie można, i kilka razy próbowała wejść i poniuchać co w lóżeczku słychać, noce to spoko, bo zamykamy drzwi od pokoi i nie wpuszczamy do wyrka, ma miejsce do spania w przedpokoju lub w stołowym na fotelu, ale nie wiem jak to będzie w dzień jak mi będzie właziła do łóżeczka bądź wózka ://
13 maja 2011 11:02 | ID: 522351
no to tak jak i u mnie
13 maja 2011 11:40 | ID: 522425
no hejka
u mnie dewszcz jak nie wiem co. siedze w domku i nie wychodze. własnie pospałam godzinke i troche lepiej sie czuje. Ale naprawde pogoda zmienna jest masakra i jak mamy sie nieprzeziebiac.
13 maja 2011 11:54 | ID: 522445
ja nie spuchłam bardziej niż byłam ale u nas nie było skoku takiego co od kilku dni paskudnie jest.
oglądałam jeszcze raz swojego maluszka dzisiaj jakie to dziwne uczycie oglądać go codziennie prawie a nie móc dotknąć :P
lekarz powiedział że mogę już rodzić bo mały ma się dobrze i nie powinien mieć problemów po urodzeniu, ale mogą go też jeszcze kilka dni przetrzymać dłużej bo wody są ciągle w normie.
mamy się zastanowić co chcemy dalej.
od jutra 36 tydzień więc w sumie jest ok ale czekam na męża niech i on z lekarzem porozmawia i zastanowimy się.
bo nie powiem kuszącą to propozycja by już móc się w końcu poruszać, urodzić i wrócić do domu
ciekawe czy pozwolą mi pójść do domu jeśli będę chciała urodzić bo teraz to nie możliwe przy tych dawkach rozkurczowych leków i leżeniu no i w szpitalu by wywoływanie robili a mówiłam ze nie chce oksytocyny do czasu kiedy nie będzie potrzebna.
ale wiadomości bardzo dobre więc piątek 13 kolejny raz nie jest zły :)
13 maja 2011 12:02 | ID: 522455
a wy pijecie dziewczyny zieloną herbatę ?
bo w ciąży można ja pić a ona dobrze działa na nadmiar wody w organizmie. fakt sika się po niej więcej ale może by wam na puchnięcie pomogła :) tylko z nią nie wolno też przesadzić góra 2 szklanki dziennie chociaż czytałam że do 4 można ale ja po 2 biegałam jak szalona do kibelka :D
ja sobie kilak razy w tygodniu piłam właśnie jak się dowiedziałam że można nie zauważyłam różnicy ale nie puchłam bardziej :P ale nie wiem czy to jej działanie czy po prostu tak mam :P
13 maja 2011 12:04 | ID: 522462
Ja dzis nie maiałam nic w planach oprócz lodów ale oczywiście u mne nic nie wiadomo;/
Przyszedł wózek musze odebrać dentystka zadzwoniła musze isc... obiadu jeszcze nie mam nie wim co zrobie wiec cały dzień mam zajety bede później papaapapap
Martuś ciesze sie ze w szytko ok :)
13 maja 2011 12:10 | ID: 522468
Martus super ze ok z małym. Ja na waszym miejscu poczekałabym jeszce z tydzien czasu do 37 tyg. wtedy juz mały nie bedzie wczesniakiem. oczywisice jak dacie rade. zawsze w brzuszku u mamy lepiej.
13 maja 2011 12:23 | ID: 522481
Mnie się nic nie chce dzis znów, zjadłam kaszanke nie dawno i mam zamiar posprzątać trochę.
U mnie wiatr wieje ale nie pada na razie, kuzyn mówił że ciepło jest. Czas w sumie dziś szybko leci, pewnei dlatego że długo spałyśmy, jak patrze na suwaczek to się cieszę że już tak nie długo i Nadinka bedzie ze mną.
Martuś no to jeśli się szybciusio zdecydujesz to Tomuś będzie pierwszym dzieciątkiem na naszym forum, bardzo się cieszę, że wszystko ok :) u Was.
13 maja 2011 12:32 | ID: 522491
no ja teraz obiadek sobie robie, frytki, nugetsy i fasolka szparagowa no i oczywiscie sos czosnkowy.
13 maja 2011 12:46 | ID: 522513
Ivaine - cieszę sie, że mały tak super dojrzewa w brzuszku Twoim, ja bym jednak jeszcze poczekała, skoro tak dobrze mu idzie to ale to wasza decyzja - może się na pierwszego załapie
herbaty zielonej raczej nie piję - tylko kilka razy w ciąży piłam jak mnie brzuch z przejedzenia bolał , ale może spróbuję czy podziała, bo źle mi z tym napuchniętym ciałem
ja właśnie obiad kombinuję, co tu zrobić, bo moje starsze dziecko ostatnio takie wybredne, że szlak mnie trafia..
wiatr u mnie też okropny, gdyby nie on, nie byłoby tak strasznie źle na dworze
ja to chyba nic dziś nie zrobię, miałam rozmiarami te ciuszki uprasowane pouklładać, ale siły nie mam nawet na to
13 maja 2011 12:59 | ID: 522540
Ivaine ja również poczekałabym jeszcze tydzień jeżeli nic złego się nie dzieje.
Moja mama jak mnie dzisiaj zobaczyła to stwierdziła że strasznie mi brzuch opadł i na jej oko urodzę do tygodnia. Pożyjemy zobaczymy
13 maja 2011 12:59 | ID: 522541
Ivaine - cieszę sie, że mały tak super dojrzewa w brzuszku Twoim, ja bym jednak jeszcze poczekała, skoro tak dobrze mu idzie to ale to wasza decyzja - może się na pierwszego załapie
herbaty zielonej raczej nie piję - tylko kilka razy w ciąży piłam jak mnie brzuch z przejedzenia bolał , ale może spróbuję czy podziała, bo źle mi z tym napuchniętym ciałem
ja właśnie obiad kombinuję, co tu zrobić, bo moje starsze dziecko ostatnio takie wybredne, że szlak mnie trafia..
wiatr u mnie też okropny, gdyby nie on, nie byłoby tak strasznie źle na dworze
ja to chyba nic dziś nie zrobię, miałam rozmiarami te ciuszki uprasowane pouklładać, ale siły nie mam nawet na to
mi tez sie nic nie chce, miałam prasowac ale spałam. Teraz zjadłam obiadek. Ja mam problem z głowy ze starsza bo je obiadek w przedszkolu. wczoraj sie dopakowałam.
13 maja 2011 13:03 | ID: 522551
Ja mam obiad z wczoraj, ogarnełam się i sie trochę lepiej czuje, ale czuje sie jakoś słabo i głowa troche boli, nie wiem dlaczego i mała znów spokojna ;/ może ta pogoda tak na Nas działa!?
Mam nadzieję, że po zupce tak jak wczoraj dostanie powera.
Dzisiaj noc zakupów w auchan,pewnie ludzi bezie multum, chętnie bym pojechała może małej bym kupiła jeszcze jedną pościel i przwijak bo czasem są okazje, ale chyba się nei zdecyduje bo mnie tam staranują.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.