I zaczęły się dni wyczekiwania pierworodnego syna. Robiłam wszystko, chodziłam, biegałam, skakałam, codziennie po schodach nawet biegałam, a tu nic, mój syn normalnie nie chciał opuścić brzuszka mamy. Wraz z narzeczonym byliśmy...
Budzę męża, wołam go no bo śpi nieświadom niczego. Wstaje nieprzytomny i oczywiście pełna dezorientacja, mówię mu wody mi odchodzą dzwoń do lekarza co robić. Normalnie jakbym film jakiś oglądała o mężach, ojcach którzy fiksum...
Wszystko zaczęło się dnia 26 stycznia 2011 roku na kanapie w salonie. O godzinie 20:12 wstałam z kanapy chcąc pójść do kuchni po szklankę i nagle zobaczyłam plamę wody na kanapie a następnie moich spodniach więc krzyknęłam do Marka...
Opisać poród? Słowa bledną, jeśli chce się w nie ubrać cud, cud narodzin nowego życia... Będąc w ciąży, ba, nawet...