Mój mąż nuci, ach nuci. Różne piosenki, co mu w głowie siedzi to podśpiewuje. Nucona piosenka to zapowiedź na cały dzień. Piosenka nucona przez mojego męża komunikuje mi, jaki ma humor. Często jego repertuar (zauważyłam) jest dobierany do pory roku.
I tak przykładowo, latem nuci: „Lato uuuu lato wszędzie a ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce…”
Chociaż oczywiście to nie jest regułą. Ostatnio przykładowo nucił piosenkę (nie uwierzycie): „Mysia pysia bardzo mała mysia. Mysia pysia bardzo mała mysz.” I tak w kółko. To chyba wpływ oglądanych bajek przez naszą córkę.
Bywa też, że śpiewa piosenki za którymi ja nie przepadam, jak: „Jestem hustla, bejbi, bejbi, bejbi jestem hustla”, albo „Majteczki w kropeczki łohoho…”
Inne piosenki z repertuaru mojego męża to: „Gdybym był bogaty lalalalalalala….”, „Baby, ach te baby….”(to śpiewa również wtedy, gdy próbuje wyrazić, że nie rozumie kompletnie, o co mi chodzi), „To ona bogini seksu…”, „Can't Touch This…”
Więc podsumowując listę przebojów łazienkowych mojego mężczyzny, stwierdzam, że większość piosenek jest na temat kobiet, seksu i pieniędzy.
Najbardziej lubię, gdy nuci: Golden Eye. Tą piosenkę uwielbiam bardzo. Piosenka Golden Eye tworzy wokół siebie taką atmosferę tajemniczości. Mam wrażenie, jakby mój mężczyzna przenosił się w świat Jamesa Bonda, a to chyba marzenie każdego dużego chłopca.
On wie, że ja lubię gdy on śpiewa, czy nuci. Dlatego robi to zazwyczaj, jak ja jestem w pobliżu.
Marzę, żeby mój mąż nucił przy goleniu coś bardzo romantycznego tylko dla mnie. Jest to piosenka, o której zapomniał nie tylko on, ale ja również. Pamiętam, jak mi kiedyś śpiewał ją przez telefon. Siedziałam na oknie w akademiku i śmiałam się do słuchawki, przy tych słowach. Wtedy były początki naszej wielkiej miłości. Piosenka ta charakteryzuje nasz związek. Każde słowo, jakby o nas. Jeszcze raz słyszałam tą piosenkę w jego wykonaniu. Było lato, godzina 5 rano, mój kochany obudził mnie, wchodząc do mojego pokoju przez okno i śpiewał właśnie refren tej piosenki. Wyciągnął mnie w piżamie na dwór, a tam na stoliku pyszne śniadanko i kakao w termosie. Gdyby każdego dnia nucił tą piosenkę z samego rana przy goleniu, byłabym przeszczęśliwa. Każdy dzień przypominałby mi tamte dni, pełne beztroski i miłości.
Bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ? czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...Nie-do-powiedzenia
Dzień dobry Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Tu chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami Rzuca słuchawkami
Bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...
Dzień dobry Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb te słowa są idealne do porannej ceremonii golenia. Chyba się ze mną zgodzicie?
tak powinien wyglądać poranek każdego mężczyzny
Najbardziej romantyczną piosenką nuconą przezmojego męża obecnie chyba jest: „BO JO CIE KOCHOM”(utwór dedykowany przez mojego męża dla mnie na naszym ślubie).
Więc co tu dużo mówić, wolałabym więcej romantyczności w jego słowach i piosenkach. Ale cóż i tak KOCHAM MOJEGO WARIATA i jego gust muzyczny. Gdyby nie te jego piosenki i wygłupy przy goleniu to nie byłby on, więc niech tak może już zostanie.
Na marginesie, nasza córka ostatnio naśladuje wszystko, co robimy. Ostatnio udawała, że się goli szczoteczką do zębów. Hmmm… jak jej wytłumaczyć, że to tylko tato się goli? Mała lubi patrzeć na wygłupy tatusia przy goleniu, ponieważ wtedy tatuś udaje Świętego Mikołaja z białą brodą. Pamiętam, jak miała około 7 miesięcy i pierwszy raz zobaczyła męża z pianką na twarzy, zupełnie nie wiedziała kto to taki i się rozpłakała.
Konkurs ten przypomniał mi, jaki mój mężuś był romantyczny. Może zerknie na tą odpowiedź i też mu się to wszystko przypomni.