Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
5 listopada 2012 13:48 | ID: 857026
Witajcie:) 6 godzin czekałam aż mi monitor zapali:D przyjdzie w końcu taki dzień, że nie zapali w ogóle, no niestety. obiad dojadam właśnie. oskar nie ruszył, tak samo jak wczoraj i przedwczoraj itd, nie wiem co się z tym dzieckiem dzieje. ;/
WITAJ !!! Ma może "gorsze" dni...
5 listopada 2012 13:49 | ID: 857030
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
5 listopada 2012 13:49 | ID: 857031
cześć :( atak migreny mam od wczorajszego wieczoru...i jeszcze Natka marudzi:/
nie mam czasu na nic.....
HEJ !!! Oj to tulam GUSIA
5 listopada 2012 13:50 | ID: 857032
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
U mnie pierze się ale ja w domu będę wieszała na suszarce...
5 listopada 2012 13:58 | ID: 857039
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
U mnie pierze się ale ja w domu będę wieszała na suszarce...
U mnie tez sie pierze, ale ja wieszam na strych:) Albo na dwór, ale przy dziesiejszej pogodzie to bezsens.
5 listopada 2012 13:58 | ID: 857041
Ja jednak wyprałam część. Tak mówiłyście o tym praniu, że nie zdzierżyłam jednak, ale powiesiłam jeszcze na balkonie. 10 stopni jest i wiaterek to przewieje i będzie fajnie pachniało to pranie ;)
Za pół godzinki po Dośkę, a potem na zajęcia taneczne i nowe, profesjonalne balerinki. Instruktorka zgodziła się by zapłacić za nie w piątek z czego naprawdę się cieszę. Ufff
5 listopada 2012 14:00 | ID: 857043
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
U mnie pierze się ale ja w domu będę wieszała na suszarce...
ja już w domu też wieszam od jakiegoś czasu.
5 listopada 2012 14:05 | ID: 857048
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
U mnie pierze się ale ja w domu będę wieszała na suszarce...
ja już w domu też wieszam od jakiegoś czasu.
Ja też bo na balkonie jednak nie schnie już i taką wilgocią później czuć...
5 listopada 2012 14:07 | ID: 857050
Jej pranie mi sie juz dawno wypralo, a nie chce mi sie isc na balkon rozwiesic.
U mnie pierze się ale ja w domu będę wieszała na suszarce...
ja już w domu też wieszam od jakiegoś czasu.
Ja też bo na balkonie jednak nie schnie już i taką wilgocią później czuć...
Ja nie wieszam w domku, bo obawiam się wilgoci, że mi potem wyjdzie;((((
5 listopada 2012 14:17 | ID: 857060
U mnie na polku bo w domu nie mamy jeszcze suszarki, a poza nawet niezle schnie potem najwyzej jeszcze na kaloryfery co nie doschnie.
5 listopada 2012 14:20 | ID: 857064
Ale mnie głowa boli, no nie wytrzymam normalnie;/ kawkę ide zrobić sobie.
5 listopada 2012 14:21 | ID: 857065
ja pranie wieszam w domku na strychu albo na grzejnikach :)
mąż dziś wcześniej wrócił z pracy :) normalnie szoku doznalam :)
5 listopada 2012 14:22 | ID: 857066
Ale mnie głowa boli, no nie wytrzymam normalnie;/ kawkę ide zrobić sobie.
Ja dwie tabletki już zjadłam, tak mnie boli od rana... Cisnienie niskie jest:(
Ja zaraz po Matiego sie zbieram, a po drodze do sklepu jeszcze podjadę. Miałam jechać, jak byłam po młodego, ale...Zapomniałam:)))
5 listopada 2012 14:22 | ID: 857067
Ale mnie głowa boli, no nie wytrzymam normalnie;/ kawkę ide zrobić sobie.
kurcze mnie też... ale to przez tą pogodę...
5 listopada 2012 14:32 | ID: 857073
nie wiem co wstapilo w Jowke ale myslałam ze ją zabije w banku tak zaczeła pokzaywac ROGI...
5 listopada 2012 14:35 | ID: 857075
nie wiem co wstapilo w Jowke ale myslałam ze ją zabije w banku tak zaczeła pokzaywac ROGI...
hehe mój maly wczoraj tak rozrabiał u mojej siostry - byłam w szoku:)
5 listopada 2012 14:38 | ID: 857078
nie wiem co wstapilo w Jowke ale myslałam ze ją zabije w banku tak zaczeła pokzaywac ROGI...
hehe mój maly wczoraj tak rozrabiał u mojej siostry - byłam w szoku:)
przed wyjsciem z domu dostała taki ochrzan i lanie ze ja bym jak w zegarkun chodzila..
ludzie w banku jak na wariatke patrzyli na mnie...
takiego buraka walnełam ze chyba do tej pory czerwona jestem.. wstyd na maxa...
5 listopada 2012 14:39 | ID: 857079
Jejku ale padnieta jestem, oczy mi się zamykają a muszę jeszcze tyle spraw pozalatwiac
5 listopada 2012 14:40 | ID: 857080
nie wiem co wstapilo w Jowke ale myslałam ze ją zabije w banku tak zaczeła pokzaywac ROGI...
hehe mój maly wczoraj tak rozrabiał u mojej siostry - byłam w szoku:)
przed wyjsciem z domu dostała taki ochrzan i lanie ze ja bym jak w zegarkun chodzila..
ludzie w banku jak na wariatke patrzyli na mnie...
takiego buraka walnełam ze chyba do tej pory czerwona jestem.. wstyd na maxa...
ludzie tak się patrzą ale ja w takich sytuacjach zaczynam mieć to w mój mały dziś w ośrodku dał przedstawienie :) było dość zabawnie :)
5 listopada 2012 14:41 | ID: 857082
nie wiem co wstapilo w Jowke ale myslałam ze ją zabije w banku tak zaczeła pokzaywac ROGI...
hehe mój maly wczoraj tak rozrabiał u mojej siostry - byłam w szoku:)
przed wyjsciem z domu dostała taki ochrzan i lanie ze ja bym jak w zegarkun chodzila..
ludzie w banku jak na wariatke patrzyli na mnie...
takiego buraka walnełam ze chyba do tej pory czerwona jestem.. wstyd na maxa...
ludzie tak się patrzą ale ja w takich sytuacjach zaczynam mieć to w mój mały dziś w ośrodku dał przedstawienie :) było dość zabawnie :)
zabawnie i bylo na poczatku.
a potem... szkoda słow..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.