Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
12 czerwca 2019 22:00 | ID: 1447484
Cześć Wam!!!
Kornel ostatnio zaczął czytac z własnej woli o... matematyce Humanista, historyk, a tu nagle... Dziwne... Sam nawet powiedział: "Mamo, ja chyba zwariowałem, co się ze mną dzieje..."
No widzisz! Fajnie.
Trochę dziwnie... Ale w zasadzie jak na razie jest to bardziej historia matematyki (lwowska szkoła matematyczna i Enigma) niż matematyka sensu stricte... Chociaż pytał mnie ostatnio, co to jest analiza matematyczna, pisze książkę której bohaterem jest jakiś wybitny matematyk zajmujący sie właśnie analizą.
13 czerwca 2019 08:15 | ID: 1447497
Uff. Ja w pracy. Jest ciepło, nawet bardzo. nic się nie chce...
13 czerwca 2019 15:14 | ID: 1447520
Niedługo do domu, jak fajnie...
13 czerwca 2019 21:17 | ID: 1447540
Znów zaczyna się burza... Tym razem bliżej nas...
14 czerwca 2019 04:51 | ID: 1447544
Znów zaczyna się burza... Tym razem bliżej nas...
U nas przeszło chyba kilka z czego jedna w nocy.
14 czerwca 2019 04:53 | ID: 1447545
Usnęłam wczoraj zaraz po 20-tej a i tak ledwo wstałam. Mało spałam wczoraj po nocce. Chodziłam wczoraj tylko siłą rozpędu.
14 czerwca 2019 06:13 | ID: 1447546
Znów zaczyna się burza... Tym razem bliżej nas...
U nas przeszło chyba kilka z czego jedna w nocy.
U nas jakąś nawalnica była, jeden błysk...
14 czerwca 2019 06:14 | ID: 1447547
Usnęłam wczoraj zaraz po 20-tej a i tak ledwo wstałam. Mało spałam wczoraj po nocce. Chodziłam wczoraj tylko siłą rozpędu.
Masz zaległości w spaniu pewnie i dlatego... I mi się wstać nie chciało. Choć nocek nie mam...
14 czerwca 2019 08:47 | ID: 1447550
No i super, rozwaliłam sobie palce.. Dobrze, że od lewej ręki, nie od prawej...
14 czerwca 2019 09:00 | ID: 1447552
No i super, rozwaliłam sobie palce.. Dobrze, że od lewej ręki, nie od prawej...
O masz ...u mnie to wlasnie z lewą gorzej....prawa to pol biedy.
14 czerwca 2019 09:09 | ID: 1447553
No i super, rozwaliłam sobie palce.. Dobrze, że od lewej ręki, nie od prawej...
O masz ...u mnie to wlasnie z lewą gorzej....prawa to pol biedy.
Ja prawa ręka wszystko robię... No i se ciachnęłam, aż do kości...
14 czerwca 2019 14:38 | ID: 1447566
Ale duchota u nas, masakra...
14 czerwca 2019 16:30 | ID: 1447568
Ale duchota u nas, masakra...
U nas nie az tak ale za to spanie muli....czekalam na pociąg na dworcu to zaczęłam przysypiac....
14 czerwca 2019 17:01 | ID: 1447570
Ale duchota u nas, masakra...
U nas nie az tak ale za to spanie muli....czekalam na pociąg na dworcu to zaczęłam przysypiac....
Moj pociąg rano wcale nie przyjechał.. a spanie i mnie zmulilo..posypalam chwilkę.
14 czerwca 2019 19:14 | ID: 1447574
Zamiast odpocząć to znów obiad na jutro gotuję... Powoli wysiadam...
15 czerwca 2019 07:56 | ID: 1447583
Jakbym mogła to bym spała dziś do południa chyba... Nie mogłam się z łóżka zebrać....
15 czerwca 2019 08:34 | ID: 1447587
Jakbym mogła to bym spała dziś do południa chyba... Nie mogłam się z łóżka zebrać....
A ja o dziwo od 5 na nogach. Jak można pospać to wstajesz nie wiesz po co. Ale pranie już wisi, kuchnia ogarnięta, obiad podszykowany. Nie ma to jak obierać ziemniaki przy porannej kawie.
Dzisiaj na 14-tą mam, jutro na rano i po pracy być może po samochód pojadę z bratem.
15 czerwca 2019 08:38 | ID: 1447588
Zamiast odpocząć to znów obiad na jutro gotuję... Powoli wysiadam...
Dałam sobie na luz z codziennymi obiadami. W lodówce zawsze coś jest, nikt glodny nie chodzi. Bywało że ugotowałam zupę i po dwóch dniach mało co ruszone było. Wkurzal mnie brak szacunku do mojej pracy ze po powrocie z jednej pracy, stoję przy garach by zrobić obiad a każdy i tak zjada co innego. Gotuję 4 czasem 5 razy w tygodniu.
15 czerwca 2019 10:17 | ID: 1447596
Zamiast odpocząć to znów obiad na jutro gotuję... Powoli wysiadam...
Dałam sobie na luz z codziennymi obiadami. W lodówce zawsze coś jest, nikt glodny nie chodzi. Bywało że ugotowałam zupę i po dwóch dniach mało co ruszone było. Wkurzal mnie brak szacunku do mojej pracy ze po powrocie z jednej pracy, stoję przy garach by zrobić obiad a każdy i tak zjada co innego. Gotuję 4 czasem 5 razy w tygodniu.
Ale u mnie jest to samo.. małych w szkole zapisałam na obiady..a w domu tak jak piszesz. Zupę ugotowałam to sama jadłam pół tygodnia.
15 czerwca 2019 10:24 | ID: 1447597
Zamiast odpocząć to znów obiad na jutro gotuję... Powoli wysiadam...
Dałam sobie na luz z codziennymi obiadami. W lodówce zawsze coś jest, nikt glodny nie chodzi. Bywało że ugotowałam zupę i po dwóch dniach mało co ruszone było. Wkurzal mnie brak szacunku do mojej pracy ze po powrocie z jednej pracy, stoję przy garach by zrobić obiad a każdy i tak zjada co innego. Gotuję 4 czasem 5 razy w tygodniu.
Ale u mnie jest to samo.. małych w szkole zapisałam na obiady..a w domu tak jak piszesz. Zupę ugotowałam to sama jadłam pół tygodnia.
Gotuję zupkę kalafiorową i też będę jadła tydzień, ale ja lubię zupy, a przy garach już odwykłam Coś się kroi w powietrzu, bo chodzę jak pijana ...nie, nie nic nie piłam Chmura w Warszawie, a ja powinnam już leżeć Masakra ,meteopatia ..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.