Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
7 lipca 2020 15:22 | ID: 1466020
Wczoraj Olaf w przedszkolu obchodził swoje 4 urodzinki , córka porobiła mu małe torebeczki ze słodkościami dla dzieci i on je im rozdawał... W weekend obchodził je ponad 250km od Olsztyna bo w Białymstoku u swojej matki chrzestnej gdzie był tez jego ojciec chrzestny(nasz młodszy syn) bo mieszka w tym mieście... Byli w parku dinozaurów i na placu zabaw... Olaf był bardzo zadowolony z takiej formy imprezki urodzinowej...
10 lipca 2020 15:42 | ID: 1466078
Pogoda za oknem jako taka ale wstawiłam pranie, zmieniłam poszewki na jaśki z kanapy w salonie i nie chcę by zalegały w koszu, przy okazji i koc wstawiłam...
11 stycznia 2021 12:05 | ID: 1467725
U mnie dziś rewelacyjnie :) Od rana szukam modnego damskiego swetra z tej oferty :)
29 maja 2021 18:45 | ID: 1468871
A mnie rwie noga. Kupiłam maśc rozgrzewajacą. Byłam na działce. Chłodno i bardzo wietrznie. Ale powyrywałam skrzyp z ogórków i opieliłam je. Nie było dużo zielska. A ogóreczki bardzo słabe. Nawet jak wyszły, to takie mają malutkie listki. Jutro powyrywam skrzyp z warzywnika. i moze przygotuje roslinki do koszenia. Muszę wokół nich poobcinać ręcznie trawę i wypielić. Aby mąż kosiarką nie zniszczył ich.
Minął rok i powtórka z rozrywki. Noga rwie, pogoda nie działkowa. Zimno i deszczowo. Roslinki słabo rosną. Jutro pojedziemy zobaczyć co słychać. Mam już wszystko posadzone i posiane. A teraz etap"rolnik spi , a mu rośnie" Tak juz 2 tygodnie. Tylko, że słabo rosnie.
29 maja 2021 22:33 | ID: 1468872
A mnie rwie noga. Kupiłam maśc rozgrzewajacą. Byłam na działce. Chłodno i bardzo wietrznie. Ale powyrywałam skrzyp z ogórków i opieliłam je. Nie było dużo zielska. A ogóreczki bardzo słabe. Nawet jak wyszły, to takie mają malutkie listki. Jutro powyrywam skrzyp z warzywnika. i moze przygotuje roslinki do koszenia. Muszę wokół nich poobcinać ręcznie trawę i wypielić. Aby mąż kosiarką nie zniszczył ich.
Minął rok i powtórka z rozrywki. Noga rwie, pogoda nie działkowa. Zimno i deszczowo. Roslinki słabo rosną. Jutro pojedziemy zobaczyć co słychać. Mam już wszystko posadzone i posiane. A teraz etap"rolnik spi , a mu rośnie" Tak juz 2 tygodnie. Tylko, że słabo rosnie.
Jedynie zielsko rośnie i nie patrzy że zimno. Mam i ja kawałek ogrodu w tym roku... lubię to i brakowało mi tego... chociaż ostatnio to bardziej czasu mi brakuje. Ale po pracy to doskonała odskocznia by odciąć się od wszystkich i wszystkiego..
7 czerwca 2021 12:22 | ID: 1469013
A w porządku, dzisiaj na popołudniową zmianę
7 czerwca 2021 18:36 | ID: 1469024
Wczoraj córka zarejestrowała Alusię na szczepienie. I dzisiaj dostała informację, żę jutro Alusia ma I szczepienie. Ja II mam w czwartek. Ola, II pod konieć lipca. Mąż II tydzień po mnie. A Michał zaszczepił się Johnsonem w sobotę. Ma juz na IKP certfikat i spokojnie może wracać na Islandię. Tam tylko test na lotnisku. Mamy nadzieję, że jak zawsze będzie negatywny. Dzisiaj wyjechali z Anielką od nas do Torunia.
7 czerwca 2021 19:59 | ID: 1469026
Wczoraj córka zarejestrowała Alusię na szczepienie. I dzisiaj dostała informację, żę jutro Alusia ma I szczepienie. Ja II mam w czwartek. Ola, II pod konieć lipca. Mąż II tydzień po mnie. A Michał zaszczepił się Johnsonem w sobotę. Ma juz na IKP certfikat i spokojnie może wracać na Islandię. Tam tylko test na lotnisku. Mamy nadzieję, że jak zawsze będzie negatywny. Dzisiaj wyjechali z Anielką od nas do Torunia.
Ja jutro w końcu wybiorę się żeby przełożyć termin na wcześniejszy. Tak by jeszcze na urlopie dostać drugą dawkę. Może się uda...po pierwszej nas trochę męczyło, więc teraz wolę mieć wolne w zapasie żeby dojść do siebie w razie czego.
7 czerwca 2021 20:05 | ID: 1469027
A w porządku, dzisiaj na popołudniową zmianę
Nie lubię tych zmian...wogole męczy mnie ostatnio praca zmianowa. Dociera do mnie coraz bardziej, że tyle życia ucieka nam przez taką pracę. I coraz mniej serca wkładam w swoją pracę....niby robię ,ale tyle aby zrobić...w sumie jak każdy tam. Zeszłam na niższy poziom, skoro za większy wkład nic nie miałam..
7 czerwca 2021 23:42 | ID: 1469056
Wczoraj córka zarejestrowała Alusię na szczepienie. I dzisiaj dostała informację, żę jutro Alusia ma I szczepienie. Ja II mam w czwartek. Ola, II pod konieć lipca. Mąż II tydzień po mnie. A Michał zaszczepił się Johnsonem w sobotę. Ma juz na IKP certfikat i spokojnie może wracać na Islandię. Tam tylko test na lotnisku. Mamy nadzieję, że jak zawsze będzie negatywny. Dzisiaj wyjechali z Anielką od nas do Torunia.
U nas mąż jako instruktor zawodu jest już zaszczepionu dwoma dawkami, ja jedną, drugą mam na 25 czerwca ale muszę zadzwonić by przyspieszyć bo w tym dniu wyjeżdżamy to chciałbym wcześniej się zaszczepić.
7 czerwca 2021 23:45 | ID: 1469057
Ja jutro w końcu wybiorę się żeby przełożyć termin na wcześniejszy. Tak by jeszcze na urlopie dostać drugą dawkę. Może się uda...po pierwszej nas trochę męczyło, więc teraz wolę mieć wolne w zapasie żeby dojść do siebie w razie czego.
I ja ze wzgledu na to "męczenie" chcę się zaszczepić przed wyjazdem. Po pierwszej trzymało mnie chyba z tydzień, śmiałam się, że wszczepili mi tę "koronę"...
13 czerwca 2021 11:30 | ID: 1469163
I udało mi się przesunąć termin szczepienia II dawką na wcześniejszy, idę już w poniedziałek...
28 stycznia 2022 21:47 | ID: 1471246
Ależ spokój w tym wątku.. a kiedyś tyle się działo . Te czasy nie wrócą.
3 lutego 2022 20:50 | ID: 1471300
Ależ spokój w tym wątku.. a kiedyś tyle się działo . Te czasy nie wrócą.
A szkoda.. te klimaty chyba nie wrócą.. nie wiem komu to przeszkadzało..Jest tyle portali o noworodkach i ciążach ten był inny, taki rodzinny. Były młode mamy szukające porady i babcie i mamy starszych dzieciaków. Mogły dzielić się swoimi doświadczeniami..
Jest chociaż co powspominać
3 lutego 2022 20:52 | ID: 1471301
A mnie rwie noga. Kupiłam maśc rozgrzewajacą. Byłam na działce. Chłodno i bardzo wietrznie. Ale powyrywałam skrzyp z ogórków i opieliłam je. Nie było dużo zielska. A ogóreczki bardzo słabe. Nawet jak wyszły, to takie mają malutkie listki. Jutro powyrywam skrzyp z warzywnika. i moze przygotuje roslinki do koszenia. Muszę wokół nich poobcinać ręcznie trawę i wypielić. Aby mąż kosiarką nie zniszczył ich.
Minął rok i powtórka z rozrywki. Noga rwie, pogoda nie działkowa. Zimno i deszczowo. Roslinki słabo rosną. Jutro pojedziemy zobaczyć co słychać. Mam już wszystko posadzone i posiane. A teraz etap"rolnik spi , a mu rośnie" Tak juz 2 tygodnie. Tylko, że słabo rosnie.
Chyba i ja już do Waszego klubu doączę bo i mnie noga ,,rwie,, w kolanie. Latem zerwałam sobie ścięgno biegnąc do pociagu i do tej pory mi dokucza..
8 marca 2024 20:56 | ID: 1476751
Hallllooo.... Jest tu ktoś???? Tak fajnie się kiedys gadało...
1 kwietnia 2024 19:16 | ID: 1476908
Ależ tu cisza.... Familie umarło:(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.