Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
4 czerwca 2019 09:06 | ID: 1446922
Mimo urlopu wstaję normalnie,jakoś nie umiem spać długo. Tylko świadomość wolnego pozwala spędzić dzień na luzie.
Szczawiu wczoraj nazbierałam jeszcze,mam takie dobre miejsce i dopiero po deszczach się pojawił.
Za ogród muszę się wziąć i opielic bo już zaroslo.
I ja tak wstaje jak do pracy, nawet jak mam dzień wolny....
4 czerwca 2019 09:07 | ID: 1446923
Daje się upał od rana we znaki....
4 czerwca 2019 10:46 | ID: 1446936
Moi starsi wnukowie Ziemowit i Tymon jutro wracają z tygodniowego pobytu razem z mamą i drugą babcią z Hiszpanii, taki wcześniejszy wakacyjny wyjazd mieli a syn (ich tata) wyruszył dzisiaj z kolegą motorami do Rumunii - planuje wrócić w piątek, to do tego czasu będę w stresie...
Ale przygoda! tylko pozazdrościć.
O tak, wczoraj przysłał fotkę jak byli na Słowacji, zatankowali i ruszyli dalej...
4 czerwca 2019 10:47 | ID: 1446938
Daje się upał od rana we znaki....
Kochana upał to mało powiedziane... u mnie jak na Saharze, +40...
4 czerwca 2019 12:04 | ID: 1446942
Daje się upał od rana we znaki....
Kochana upał to mało powiedziane... u mnie jak na Saharze, +40...
Na słońcu u nas pewnie też tyle... W cieniu 28 stopni...
4 czerwca 2019 14:24 | ID: 1446948
Daje się upał od rana we znaki....
Kochana upał to mało powiedziane... u mnie jak na Saharze, +40...
Na słońcu u nas pewnie też tyle... W cieniu 28 stopni...
Okropnie! Ciężko się przyzwyczaić do takich temperatur.
4 czerwca 2019 15:45 | ID: 1446956
Daje się upał od rana we znaki....
Kochana upał to mało powiedziane... u mnie jak na Saharze, +40...
Na słońcu u nas pewnie też tyle... W cieniu 28 stopni...
Okropnie! Ciężko się przyzwyczaić do takich temperatur.
Ja źle znoszę upały. Jakaś zamulona jestem.. Ale zaraz do domu... Uff..
4 czerwca 2019 20:25 | ID: 1446976
Uff. Za chwilę kończę się krzątać. Jeszcze dogotuje ryż do potrawkii koniec na dziś..
4 czerwca 2019 21:40 | ID: 1446978
Daje się upał od rana we znaki....
Kochana upał to mało powiedziane... u mnie jak na Saharze, +40...
Na słońcu u nas pewnie też tyle... W cieniu 28 stopni...
Okropnie! Ciężko się przyzwyczaić do takich temperatur.
Ja źle znoszę upały. Jakaś zamulona jestem.. Ale zaraz do domu... Uff..
A ja póki co to całkiem dobrze znoszę tą temperaturę. Aż zdziwiona jestem.
4 czerwca 2019 21:43 | ID: 1446979
Opielilam kawałek ogrodu,trochę się poopalalam przy okazji. Chociaż słońce nie jest mi wskazane to trochę trzeba koloru złapać żeby ludzi w pracy potem bladością nie straszyć.
Podlałam też warzywa bo ciężko pielić...przyschlo już trochę.
Zaliczyłam też wypad rowerem.
5 czerwca 2019 07:50 | ID: 1446989
Ale mam ciepelko w pracy... Uffff... Będzie ciężko wytrzymać...
5 czerwca 2019 10:05 | ID: 1446991
Cześć!
Najstarszy jedzie na finał olimpiady... Nie wiem kto bardziej się denerwuje, on czy ja... Ale wierzę w niego
5 czerwca 2019 10:32 | ID: 1446992
Cześć!
Najstarszy jedzie na finał olimpiady... Nie wiem kto bardziej się denerwuje, on czy ja... Ale wierzę w niego
Trzymam kciuki!!
5 czerwca 2019 15:07 | ID: 1447003
Opielilam kawałek ogrodu,trochę się poopalalam przy okazji. Chociaż słońce nie jest mi wskazane to trochę trzeba koloru złapać żeby ludzi w pracy potem bladością nie straszyć.
Podlałam też warzywa bo ciężko pielić...przyschlo już trochę.
Zaliczyłam też wypad rowerem.
No to ładnie działasz. Brawo! Co do opalania to chociaż nogi bym chciała.. zawsze ładniejsze a nie takie okropnie białe..
5 czerwca 2019 16:09 | ID: 1447006
Cześć!
Najstarszy jedzie na finał olimpiady... Nie wiem kto bardziej się denerwuje, on czy ja... Ale wierzę w niego
Będzie dobrze, a jak to jest z nerwami gdy dzieci mają zawody czy olimpiady to dobrze znam to uczucie bo wiele razy bez potrzeby się denerwowałam.
5 czerwca 2019 16:15 | ID: 1447007
Cześć!
Najstarszy jedzie na finał olimpiady... Nie wiem kto bardziej się denerwuje, on czy ja... Ale wierzę w niego
Będzie dobrze, a jak to jest z nerwami gdy dzieci mają zawody czy olimpiady to dobrze znam to uczucie bo wiele razy bez potrzeby się denerwowałam.
On sobie w ogóle ze stresem nie radzi, zresztą już chyba pisałam... Rozmawialiśmy przed chwilą, prawie dojeżdżają, cała akcja będzie jutro, a w piątek rozdanie nagród...
5 czerwca 2019 16:49 | ID: 1447009
Ja już w domku. Zjadłam i usiadłam. Wykończona jestem a jeszcze obiad na jutro...
5 czerwca 2019 19:46 | ID: 1447014
Sama do piątku w domu, mąż pojechał z młodzieżą do Częstochowy... Wnuki z synową i drugą babcią szczęśliwie wrócili z Hiszpanii a syn już jutro wraca z motocyklowej wyprawy do Romunii... ufff odetchnę z ulgą dzień wcześniej bo pierwotnie miał wrócić w piątek.....
5 czerwca 2019 20:07 | ID: 1447018
Sama do piątku w domu, mąż pojechał z młodzieżą do Częstochowy... Wnuki z synową i drugą babcią szczęśliwie wrócili z Hiszpanii a syn już jutro wraca z motocyklowej wyprawy do Romunii... ufff odetchnę z ulgą dzień wcześniej bo pierwotnie miał wrócić w piątek.....
Znam ten ból Oliwko.... Też obawiam się, gdy Mati gdzieś wyjeżdża....
5 czerwca 2019 20:21 | ID: 1447019
Sama do piątku w domu, mąż pojechał z młodzieżą do Częstochowy... Wnuki z synową i drugą babcią szczęśliwie wrócili z Hiszpanii a syn już jutro wraca z motocyklowej wyprawy do Romunii... ufff odetchnę z ulgą dzień wcześniej bo pierwotnie miał wrócić w piątek.....
Znam ten ból Oliwko.... Też obawiam się, gdy Mati gdzieś wyjeżdża....
To prawda. Nie da się nie myśleć o dzieciach choć i dorosłe są..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.