Psy bernardyny.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Co o nich myślicie? Są duże, masywne, ciężkie... Jednak poddobno mają bardzo, bardzo łagodny charakter... Przyznam się, że mój bernardyn ma dopiero 4 miesiące, od dwóch miesięcy jest z nami i nie zdążyłam go do końca poznać. Jakie Wy macie opinie na temat tej rasy psa??? Macie takie psy w domu? Co myślicie o ich charakterze?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Właśnie wyszła próba generalna...najpierw kręcił nosem, ale w końcu zaczął chrupać;) Zauważyłam, że beti lubi, jak karma jest drobna, nie za wielka.... Np chapi nie ruszy, bo jest w dużych kawałkach....
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ciekawe, czy jak bedzie wększy to mu to przejdzie....Dziwne to bo pyszczek ma dość duzy i bez problemu może chrupać większą karmę...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
To i u mnie pewnie tak bedie;))) taki pysk ma, a taka drobniutką karmę wcina..... No ale mój te byle czego nie zje.... I nie każda karma mu podchodzi:) Na próbę wzięłam tego royala, ale widać, że mu podeszło:)))) A jeszcze z rosołkiem....Wcina, aż miło:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój aż tak to nie:))) czasem sobie coś podje ze stołu:) Szczególnie, jak dzieci mu dają;) Ostatnio wcinał resztę zupy jarzynowej:) Mały mu "zafudował":))) I nie miał biegunki:) Może dlatego, że gotuje mu też ryż na świńskich nóżkach, albo na porcjach rosołowych:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Beti strasznie boi się burzy:(((
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Mój Beti strasznie boi się burzy:(((
Żanetko mój Ares i rodziców Amik też panicznie boją się burzy.Zawsze jak jest burza robię głośniej TV żeby nie latali i się nie chowali.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie całe drzwi podrapał ten wariat.. Musialam go wpuścić do domku... Wtedy jak się połozył na werandzie, to był spokój....
Nie myślałam, że pies aż tak się boi.. Toż w sumie mocno nie grzmiało...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
U mnie całe drzwi podrapał ten wariat.. Musialam go wpuścić do domku... Wtedy jak się połozył na werandzie, to był spokój....
Nie myślałam, że pies aż tak się boi.. Toż w sumie mocno nie grzmiało...
Mój sobie sam drzwi otwiera i wchodzi,ale i nasze drzwi są nieźle podrapane.
Oj boją się psy burzy,najgorzej jak w panikę wpadną.
Mój to dzisiaj z rana chyba strony łóżka pomylił,całą noc nie chciał przyjść do domu a jak wszedł to z taką siłą na łóżko wskoczył że myślałam że mi nogi połamał.Zawsze kładzie się po stronie Piotrka nie mojej.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie całe drzwi podrapał ten wariat.. Musialam go wpuścić do domku... Wtedy jak się połozył na werandzie, to był spokój....
Nie myślałam, że pies aż tak się boi.. Toż w sumie mocno nie grzmiało...
Mój sobie sam drzwi otwiera i wchodzi,ale i nasze drzwi są nieźle podrapane.
boją się psy burzy,najgorzej jak w panikę wpadną
Oj.
Mój to dzisiaj z rana chyba strony łóżka pomylił,całą noc nie chciał przyjść do domu a jak wszedł to z taką siłą na łóżko wskoczył że myślałam że mi nogi połamał.Zawsze kładzie się po stronie Piotrka nie mojej.
U nas chyba panika jakaś była...Ja drwi zamknęłam a ten jak wariat... Okno okupowal... Wołaąłam go a werandę i nie chiał przyjść... Matko, pierwszy raz takie jajca miałam z nim...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
U mnie całe drzwi podrapał ten wariat.. Musialam go wpuścić do domku... Wtedy jak się połozył na werandzie, to był spokój....
Nie myślałam, że pies aż tak się boi.. Toż w sumie mocno nie grzmiało...
Mój sobie sam drzwi otwiera i wchodzi,ale i nasze drzwi są nieźle podrapane.
boją się psy burzy,najgorzej jak w panikę wpadną
Oj.
Mój to dzisiaj z rana chyba strony łóżka pomylił,całą noc nie chciał przyjść do domu a jak wszedł to z taką siłą na łóżko wskoczył że myślałam że mi nogi połamał.Zawsze kładzie się po stronie Piotrka nie mojej.
U nas chyba panika jakaś była...Ja drwi zamknęłam a ten jak wariat... Okno okupowal... Wołaąłam go a werandę i nie chiał przyjść... Matko, pierwszy raz takie jajca miałam z nim...
U nas właśnie grzmi i Ares już szaleje,a na dole Werka śpi.Dobrze że rodzice mają sypialnie wyciszoną.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kurka, u nas już PO burzy, ale takiej reakcji sę nie spodziewałam... Tak On nigdy nie reagował... A tu taka jazdaa.....
Kurka, u nas już PO burzy, ale takiej reakcji sę nie spodziewałam... Tak On nigdy nie reagował... A tu taka jazdaa.....
Wczoraj po meczu przydałby misię taki żywy pluszak Pewnie by mnie pocieszył!!!! Ale wczoraj widziałam pięknego BERNARDYNA!!!! Tak dumnie kroczył , zawsze mam ochotę pogłaskać, ale boję sie reakcji właściciela....
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kurka, u nas już PO burzy, ale takiej reakcji sę nie spodziewałam... Tak On nigdy nie reagował... A tu taka jazdaa.....
Wczoraj po meczu przydałby misię taki żywy pluszak Pewnie by mnie pocieszył!!!! Ale wczoraj widziałam pięknego BERNARDYNA!!!! Tak dumnie kroczył , zawsze mam ochotę pogłaskać, ale boję sie reakcji właściciela....
jak idę z Betim na spacer to jest normalnie "okupowany":))) Dzieci go uwielbiają, całują głaskają, dorośli również;) Ja tam nie widzę problemu, jak chcą to niech głaskają;)))) A Beti też to lubi:))))
A co dumnego kroczenia, to faktycznie te psy chodzą tak, jakby miały koronę założoną:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Beti linije:((( Kurczę wszędzie pełno sierści, pomimo, że jest codziennie czesany...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Okropnie....Ale dziś wykopał taka dziurę, że wlazł w nią prawie cały:)))