Historia drugich śniadań moich dzieci to historia wzlotów i upadków.
Moja córka bardzo zwracała i do dzisiaj zwraca uwagę na wygląd posiłku. Dla niej muszę się postarać. Do szkoły robię jej najczęściej bułkę pełnoziarnistą z dynią, z masłem, sałatą, szynką drobiową lub żółtym serem, pomidorem, ogórkiem.
Każda bułka musi być przekrojona na cztery kawałki i zapakowana w biały papier i pudełko śniadaniowe. Do pudełka wchodzi też pół jabłka (dzielę dzieciom na pół i od razu wykrajam ogryzek) albo mandarynka, banan, orzechy.
Był moment kiedy córka nie chciała śniadań wcale a był moment kiedy chciała trzy bułki więc u dzieci to chyba tak wygląda.
Syn natomiast to ciężki przypadek.
Często jest tak zajęty na przerwach (z kolegami) że zapomina zjeść swoje kanapki. Zdarzało się też że zapominał zabrać je z domu. Ale to taki typ który ma głowę w chmurach.
Do szkoły chciał kiedyś każdego dnia mandarynkę. Szykowałam mu te mandarynki aż do momentu kiedy jego tornister ... zaczął przeciekać i okazało się że na dnie jest cała masa niezjedzonych, pół zgniłych mandarynek. Zapominał zjadać.... Od tego czasu zawsze sprawdzam mu tornister.
Był też czas kiedy do każdej bułki żądał ciasteczka. Jednak kiedy odkryłam że ciasteczka zjada a bułki przynosi do domu skończyłam z ciasteczkami.
Po wielu próbach i błędach myślę że najlepszym rozwiązaniem na drugie śniadanie do szkoły jest zdrowa pełnoziarnista bułka, z dobrą chudą szynką lub serem i warzywami, do tego pół jabłka (bez ogryzka, pokrojone w ósemki), banan, brzoskwinia, winogrona lub mandarynka, małe ciasteczko lub garstka rodzynek czy orzechów, może też być kilka kostek czekolady lub parę gumisiów. Wtedy nawet mój zapominalski interesuje się swoim pudełkiem ze śniadaniem. Na moje dzieci nie działa pokrojona marchweka, seler naciowy czy inne warzywa niż pomidor i ogórek. Ze względów praktycznych nie da rady do szkoły dawać im też sałatki jarzynowej (którą kochają), czy galaretki owocowej. A to by były dwie potrawy które by na pewno znikały jak kamfora.
Zawsze daję też dzieciom butelkę wody do picia. Czysta woda, nawet jak się wyleje to nie narobi szkód.