to ja chyba muszę zawołać egzorcystę do mojego męża, albo psychiatrę od razu;D pisałam niedawno, że widział ducha w piwnicy. twierdzi, że go znów zobaczył u nas w oknie i to rano jak odjeżdzał do pracy i jeszcze mówi, że on, a raczej ona bo to starsza kobieta-duch go prześladuje:D był jeden incydent, gdzie popielniczka jeździła po stole, nie było tego widać, bo było zgaszone światło, ale było słychać, nie umiem tego wyjaśnić,ale jakieś wytłumaczenie logiczne być musi:) no może jeszcze jeden raz kiedy drzwi się same otworzyły, a żeby je otworzyć trzeba nacisnąć klamkę, no ale po co duch ma sobie drzwi otwierać:) a to, że mam wrażenie, że kiedy zasypiam ktoś stoi nade mną i patrzy to wyobraźnia i tyle.
też się bawiłam w wywoływanie, a raczej zdobycie jakby kontroli nad drugim człowiekiem ( my mówimy co ta osoba ma zrobić a ona to robi jak w hipnozie, duch wchodzi w osobę i wykonuje nasze polecenia) dawno temu - działa, nie polecam, to nie są żarty. robiliśmy to z jakiejś książki, a później jedna koleżanka miała na ramieniu jakby wypalony krzyż jakiś. poszła do księdza, masakra, na szczęście jej to zniknęło po obrzędach tego księdza. niezły opiernicz dostaliśmy:)