-
1
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:13:10
23 stycznia 2013 19:13 | ID: 897930
Pracowałam w pewnym hotelu, w którym jest też reastauracja i kilka innych sal- niestety w maju idzie się na ilośc a nie na wygodę ludzi- bywało tak, że dwie rodziny musiały siedziec niedaleko siebie na jednej sali- albo korzystać z jednej toalety lub przejście było przez salę, w której była inna rodzina.... Chyba, że dopłacisz i będziesz miała pewność, że wsali , wkórej będziecie nie będzie nikogo innego poza Wami.
-
2
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 19:19:42
23 stycznia 2013 19:19 | ID: 897933
Dla tego szukam malego lokalu. Jakiejs pizzeri albo przytulnej małej restauracji. Zeby miec pewnośc ze nie bede miała komuni albo małego wesela za plecami. Teściowa naciska zeby zrobic w domu bo wg niej tak bedzie rodzinniej i przytulniej. Ja nie wiem co robić. Ale nie mam kogo poprosic zeby ktos jedzenia pilnował na czas kościoła ( mamy msze o 15 :30 ) a niechciałabym prosić mame albo tesciowo zeby sie tym zajeły, w końcu sa moimi goścmi!
-
3
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:23:11
23 stycznia 2013 19:23 | ID: 897937
My mieliśmy w domu chrzeciny, ale coś w stylu poczęstunku a nie typowego obiadu, bo nie dalibyśmy rady sami z małym dzieciątkiem wszystkiego zorganizować. Teściowa pomagała, wszystko było już przygotowane dzień wcześniej- podzieliłyśmy się robotą- pogadaj z przyszła chrzestną- może pomoże? A po chrzcinach mikrofalówka i jazda- przynajmniej u nas tak było
Albo miły, przytulny lokalik- ale właśnie aby nie było niewypału- bo sezon w maju juz jest zaczęty i chodzi o kasę a nie aby wam było przytulniej
-
4
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:24:19
23 stycznia 2013 19:24 | ID: 897940
Ja robiłam chrzciny w lokalu, nie byłam z niego zadowolona bo były jeszcze jedne chrzciny i tamci goście ciągle przechodzili obok nas żęby dojsc do wspólnej toalety, lokal mogłam wybrać inny ale cóż na błędach człowiek się uczy. nie żałuje tego że nie robiłam chrzcin w domu, mnóstwo bałaganu pracy, dziecko płacze odciąga Cię od pracy, a tak miałam czas żeby wyszykować się i dziecko i nie stresować się czy potrawy beda smakować teściom i pozostałym gościom
-
5
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 19:32:53
23 stycznia 2013 19:32 | ID: 897948
My mamy wstepnie zarezerwowane w maleńkiej meksynkańskiej knajpce do której wchodzi max 30 osob i własciele zagwarantował ze lokal byłby zamkniety. Chrzesta bedzie przyjezdna i bedzie dopiero przed samymi chrzcinami u nas wiec nie za wiele bedzie mogła pomoc. Mame mam też kawałek i nie moze podjesc, czasu z reszta tez nie ma (praca ) A tesciowa dalej swoje.. A nie chce jej na siłe udowadniać ze sie myli i kosztem moim i dziecka które nie bedzie miało spokoju nawet po( bo zmywanie, sprzatanie i ogołny hałas a jego pokoj bedzie obok kuchni) bo bedzie cieżko jej samej to ogrnać , chocia ztwierdzi ze sama sobnie świetnie poradzi i wszystkim zajmie! Nie wiem co robić.. ja wolałabym lokal, moj mąż tez. Ale nie chce sie z nikim kłucic z takiego błahego powodu
-
6
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:38:46
23 stycznia 2013 19:38 | ID: 897954
moim zdaniem róbcie to co uwazacie za słuszne, tesciowej zawsze mozesz powiedziec ze nie chcesz jej wykorzystywac i zeby na spokojnie uczestniczyla we mszy swietej tak waznej dla jej wnuczka, zeby sie nie zamartwiala tym czy wszystko gotowe, a dla rodzinnej atmosfery miejsce spotkania jest malo istotne.
-
7
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 19:43:12
23 stycznia 2013 19:43 | ID: 897955
Juz jej to mowiłam. Na razie chyba nie bedziemy z nimi o tym gadać. My chcemy zeby nasi goscie byli goścmi a nie tanią siła robocza! I raczej nie odpuszzce. Chyba ze sama zmienie zdanie i coś mnie natchnie :)
-
8
ewewita1383
Zarejestrowany: 13-10-2011 16:48 .
Posty: 7303
2013-01-23 19:45:38
23 stycznia 2013 19:45 | ID: 897956
ja zrobiłam chrzciny w domu !! jestem zadowolona!! dla mnie komfortowe było to ,że mogłam dziecko spokojnie przebrać ,położyć spać po jedzonku żeby odpoczywała sobie mała i wogole . przygotowania były ,bałagan ,ale dom to zawsze dom , normalne ,że trzeba się troche nadwyrężyć w przygotowaniach jednak jestem za tym aby taka impreza ,z takim maleństwem nie była dla niego uciążliwym przeżyciem :)
-
9
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:50:19
23 stycznia 2013 19:50 | ID: 897958
ewewita138 3 (2013-01-23 19:45:38)
ja zrobiłam chrzciny w domu !! jestem zadowolona!! dla mnie komfortowe było to ,że mogłam dziecko spokojnie przebrać ,położyć spać po jedzonku żeby odpoczywała sobie mała i wogole . przygotowania były ,bałagan ,ale dom to zawsze dom , normalne ,że trzeba się troche nadwyrężyć w przygotowaniach jednak jestem za tym aby taka impreza ,z takim maleństwem nie była dla niego uciążliwym przeżyciem :)
Dokładnie:) A myślę, że kawę czy herbate to może sobie nawet każdy zrobić. Chyba raczej nikt nie będzie od Ciebie oczekiwać, że będziesz ich obsługiwać + zajmowac się maleństwem i w ogóle. Tak naprawdę w takim momencie to ty będziesz potrzebowała pomocy w opiece, ubraniu dziecka itd- bo to wszystko zorganizować choćby z kościołem, lokalem- to też jest co robić.
A jęzeli jest taka sytuacja jak piszeszm to myślę, że lokal będzie najlepszym rozwiązaniem
-
10
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:50:25
23 stycznia 2013 19:50 | ID: 897959
no i dobrze! moja tesciowa krecila nosem jak powiedzielismy ze po chrzcie zapraszamy do lokalu, ale ona nie zaproponowała mi pomocy, a wiesz mi malutkie dzicko moze miec bardzo zły dzien i ciezko bedzie sie "wyrobic", a czy taniej wyniesie imoreza w domu? nie.
-
11
usunięty użytkownik
2013-01-23 19:55:28
23 stycznia 2013 19:55 | ID: 897962
ja zrobiłam chrzciny w domu !! jestem zadowolona!! dla mnie komfortowe było to ,że mogłam dziecko spokojnie przebrać ,położyć spać po jedzonku żeby odpoczywała sobie mała i wogole . przygotowania były ,bałagan ,ale dom to zawsze dom , normalne ,że trzeba się troche nadwyrężyć w przygotowaniach jednak jestem za tym aby taka impreza ,z takim maleństwem nie była dla niego uciążliwym przeżyciem :)
moze i racja z tym zeby impreza nie była uciazliwa dla malenstwa, ale jak ma sie małe mieszkanie i w gosci przychodza rodzice z dziecmi to takie malenstwo nie ma spokoju a w lokalu to moga na sali poszalec a jak to bedzie maj to napewno bedzie mozna wyjsc na dwór
-
12
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 20:07:00
23 stycznia 2013 20:07 | ID: 897968
O to własnie chodzi. Rodzice męza przyjezdzaja pare dni wczesniej i juz nimi trzeba sie bedzie " zając", przygotowac jakies jedzienie, obiegać itp. A w dniu chrzcin nie miałabym ochoty jeszcze wszystkich obiegać. 20 osob to sporo. Każdy moze sie deklarować a jak przyjdzie co do czego to kazdy chce usiąsc, pogadac i na końcu mozliwe ze zostałabym sama. tesciów nie było w Polsce ponad rok i pewnie jak sie spotkaja z rodzica to z kazdym zamienić chocby kilka zdan i juz nie ma czasu na to zeby pilnowwac zupy czy miesa..
Chrzciny mamy dość pozno bo ok 16 :30 bedzie po. Nie sadze zeby lokal wyszedł nam tak duzo. Bo placki i tort ze własnym zakresie a tylko kolacja od lokalu. Menu wychodzi ok 45-50 zł. A w domu mnie wiele taniej.
-
13
usunięty użytkownik
2013-01-23 20:27:54
23 stycznia 2013 20:27 | ID: 897969
tak jak mówisz, możesz zostać sama w całym tym rozgardiaszu, wiem ze dla niektórych wydawac się może że to z lenistwa człowiek robi impreze po chrzcie w lokalu, ale miło mi było słuchać jak kazdy chwalił moje dzieciątko że był taki grzeczny w kościele, patrzyłam jak każdy po kolei robił sobie z nim zdjęcia itd, a tak ten czas musiałabym spędzić w kuchni wycierając tylko pot z czoła (bo u mnie było 30 osób)
-
14
usunięty użytkownik
2013-01-23 20:30:36
23 stycznia 2013 20:30 | ID: 897970
Bardzo fajnym rozwiązeniem jest catering do domu :).Możesz mieć z opcją kelnera w domu ,naczynia nakrycie stołów nic Cię nie interesuje.Menu umawiasz tak samo jak w resturacji.
-
15
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 20:37:55
23 stycznia 2013 20:37 | ID: 897973
To tez juz sprawdzałam i gdzie niegdzie wychodziło drożej niz w lokalu. Bo licza sobie procz jedzia, przyjazd, obsługe i koszty dodatkowe. kwoty były ok. 50-60 zł za os. Wiec ceny porównywalne.
-
16
usunięty użytkownik
2013-01-23 20:40:55
23 stycznia 2013 20:40 | ID: 897978
Natka10 (2013-01-23 20:37:55)
To tez juz sprawdzałam i gdzie niegdzie wychodziło drożej niz w lokalu. Bo licza sobie procz jedzia, przyjazd, obsługe i koszty dodatkowe. kwoty były ok. 50-60 zł za os. Wiec ceny porównywalne.
No tak ale już nie masz problemu że dzień przed stoisz przy garach,a i z dzieckiem wygodniej :).
-
17
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 20:44:33
23 stycznia 2013 20:44 | ID: 897982
Jak na razie bardziej przemawia do mnie lokal. Jeszcze bede szukać i analizowac za i przeciw :)
-
18
usunięty użytkownik
2013-01-23 20:52:36
23 stycznia 2013 20:52 | ID: 897986
Natka10 (2013-01-23 20:44:33)
Jak na razie bardziej przemawia do mnie lokal. Jeszcze bede szukać i analizowac za i przeciw :)
Znajomi robili impreze w lokalu.Byli zadowoleni,ale czuli się niezręcznie w stosunku do gości gdyż nie wypada powiedzieć to każdy teraz do swojego domu.Więc tak mieli gości gdyż po imprezie w lokalu przenieśli się do domu.
Natko oczywiście to jest Twoja decyzja i jaką kolwiek podejmiesz będzie zapewne dobra :).
-
19
Natka10
Zarejestrowany: 17-01-2013 12:55 .
Posty: 665
2013-01-23 20:59:39
23 stycznia 2013 20:59 | ID: 897989
Dzięki bardzo za pomoc :) A jesli juz robić w domu, to co wybrać do jedzenia. Pierw po kosciele planujemy kawe i tort bo chrzciny sa na 15:30 a nie mamy pojecia co zrobić w razie czego na kolacje? Miesa? Tylko zimny bufet? Jak sadzicie? Czy obiadokolacje? Macie jakies sprawdzone przepisy?
-
20
ulamisiula
Zarejestrowany: 24-03-2011 20:58 .
Posty: 2498
2013-01-23 21:18:09
23 stycznia 2013 21:18 | ID: 898003
Ja 2 razy robiłam chrzciny w lokalu niedaleko mieszkania.Były 2 ciepłe dania a reszta na zimno.Sala była wynajęta do określonej godziny więc pomogliśmy wszystko zebrać ze stołów i zabraliśmy gosci do nas na resztę imprezy.
Mieliśmy standardowo kurczaki i kotlety, sałatki, wędlinę, ciasto i tort.
JEśłi chrzest jest ok 15 to radzę zrobić jedno danie ciepłe a reszta na zimno.