-
61
laura111
Zarejestrowany: 19-04-2014 00:03 .
Posty: 7
2015-09-04 22:32:55
4 września 2015 22:32 | ID: 1243752
W moich stroach chrzciny, to impreza bardzo rodzinna, dlatego też praktycznie wszyscy robią je w domu. Myślę, że jest to dobre rozwiazanie. Oczywiście u nas nie ma żadnego alkoholu, bo pzrecież w tym wszystkim nie o to chodzi.
-
62
modliszka86
Zarejestrowany: 18-09-2015 20:16 .
Posty: 9
2015-09-19 16:06:59
19 września 2015 16:06 | ID: 1248159
to zależy co na kogo stać.
-
63
wamat
Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38 .
Posty: 4075
2015-09-19 19:19:35
19 września 2015 19:19 | ID: 1248168
Chrzciny to święto dziecka, a że niewiele z tego rozumie (chyba, że jest starsze) wg mnie nie ma sensu robić wielkich "balów". W jego życiu będzie wiele innych okazji, a na chrzcie wytarczą rodzice, chrzestni i może dziadkowie, którzy dzieckiem się szczególnie zajma, pobawią. Wiem, jestem staroświecka, ale to o czym na tym forum piszę stosowałam w życiu. Każdy zrobi jak uważa.
-
64
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2015-09-19 20:09:42
19 września 2015 20:09 | ID: 1248173
wamat (2015-09-19 19:19:35)
Chrzciny to święto dziecka, a że niewiele z tego rozumie (chyba, że jest starsze) wg mnie nie ma sensu robić wielkich "balów". W jego życiu będzie wiele innych okazji, a na chrzcie wytarczą rodzice, chrzestni i może dziadkowie, którzy dzieckiem się szczególnie zajma, pobawią. Wiem, jestem staroświecka, ale to o czym na tym forum piszę stosowałam w życiu. Każdy zrobi jak uważa.
No tak.. Myślę że to wyjątkowa chwila równiez dla rodziców. Dobrze mieć najbliższych obok siebie..
-
65
wamat
Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38 .
Posty: 4075
2015-09-19 21:32:09
19 września 2015 21:32 | ID: 1248185
Stokrotka (2015-09-19 20:09:42)
wamat (2015-09-19 19:19:35)
Chrzciny to święto dziecka, a że niewiele z tego rozumie (chyba, że jest starsze) wg mnie nie ma sensu robić wielkich "balów". W jego życiu będzie wiele innych okazji, a na chrzcie wytarczą rodzice, chrzestni i może dziadkowie, którzy dzieckiem się szczególnie zajma, pobawią. Wiem, jestem staroświecka, ale to o czym na tym forum piszę stosowałam w życiu. Każdy zrobi jak uważa.
No tak.. Myślę że to wyjątkowa chwila równiez dla rodziców. Dobrze mieć najbliższych obok siebie..
Mateusz jak był chrzczony miał akurat miesiąc. Na chrzcinach byli chrzestni (brat męża i moja siostrzenica), siostra która pomogła przygotować obiad (w domu), mój ojciec który ze mną mieszkał (mama już nie żyła) i rodzice męża (przyjezdni, na kilka dni) i tyle. Dziecko po powrocie z kościoła spało 5 godzin na podwórku (lipiec), a dorośli mogli spokojnie porozmawiac i posiedzieć ile chcieli. Ale to było 24 lata temu i były inne "obyczaje".
-
66
ewelinka0290
Zarejestrowany: 10-09-2015 22:50 .
Posty: 8
2015-09-21 22:10:10
21 września 2015 22:10 | ID: 1248708
My robiliśmy w lokalu, ponieważ mamy mały dom i 25 ludzi by się nie zmieściło. W sumie to wygodne bo płacisz i nic nie robisz. Wszystko masz przygotowane, ładnie podane, a po uroczystości resztę jedzenia ci pakują i zabierasz do domku :)
-
67
olakwiatkowska88
Zarejestrowany: 20-06-2016 10:37 .
Posty: 2
2016-06-21 10:49:00
21 czerwca 2016 10:49 | ID: 1323680
ja robiłam w restauracji Ganesh na rogu ul. Św Tomasza i Floriańskiej w krakowei i bardzo poleca, jedzenie jest super i jest chłodno :)
-
68
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-06-21 10:56:23
21 czerwca 2016 10:56 | ID: 1323682
To niedobrze bo jak bedzie zimno to wtedy wszyscy zmarzną...
-
69
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-06-21 11:36:02
21 czerwca 2016 11:36 | ID: 1323702
-
70
Sandra1987
Zarejestrowany: 31-07-2015 13:07 .
Posty: 7
2016-09-09 09:29:58
9 września 2016 09:29 | ID: 1341265
Ja teraz będę organizować chrzciny, ale z racji na duży domek, to własnie tam będzie przyjęcie. Zaoszczędzimy na tym, więc pomyślałam,że fajnie byłoby jakoś podziękować i obdarować zaproszonych gości. Koleżanka podpowiedziałam mi takie mini albumy na 2 lub 4 zdjęcia {wymoderowano} Myslę że jako prezent sprawdzą się idealnie.
Ostatnio edytowany: 09-09-2016 09:37, przez: Stokrotka
-
71
Mela134
Zarejestrowany: 22-03-2016 11:12 .
Posty: 1080
2016-09-09 15:04:26
9 września 2016 15:04 | ID: 1341284
Chrzciny to powinno być kameralne rodzinne spotkanie. Dzidziuś jest jeszcze mały. Potrzbuje dużo snu i spokoju. Ja na chrzciny zaprosiłam tylko najbiższą rodzinę
-
72
Dunia
Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24 .
Posty: 18894
2016-09-09 15:15:09
9 września 2016 15:15 | ID: 1341286
Julianna Kozińska (2016-09-09 15:04:26)
Chrzciny to powinno być kameralne rodzinne spotkanie. Dzidziuś jest jeszcze mały. Potrzbuje dużo snu i spokoju. Ja na chrzciny zaprosiłam tylko najbiższą rodzinę
Też jestem tego zdania. Na chcrziny Oli i Michała zaprosilismy tylko najbliższą rodzinę i chrzestnych. Zrobiłam uroczysty obiad bez alkoholu. Alusia miała podobnie ale u drugich dziadków. A Maja z racji tego, że w tym dniu Był ślub jej rodziców, to miała przyjęcie w restauracji. A gośćmi byli też najbliżsi + dwie koleżanki Oli i fotograf z żoną. A to tylko dlatego, że w naszym mieszkaniu było mało miejsca. Bo nie ze względów oszczędnościowych czy też smakowych.
-
73
Ul0na
Zarejestrowany: 07-02-2017 09:44 .
Posty: 3
2017-02-07 09:49:06
7 lutego 2017 09:49 | ID: 1363633
Jesli masz czas przy tak małym dziecku gotować i szykować na 20 osób to zrób w domu, ale nerwów ile się na tym najesz... Lepiej postarać się o jakiś lokal, moze ktoś zrezygnuje. Warto dzwonic. Spróbuj może dodzwonić się tutaj{wymoderowano} byłam tam na chrzcinach mogę powiedzieć, że jedzenie bardzo smaczne, obsługa sympatyczna i pomocna.
Ostatnio edytowany: 07-02-2017 11:58, przez: Stokrotka
-
74
77ewcia5
Zarejestrowany: 04-02-2016 11:02 .
Posty: 2861
2017-02-07 14:09:16
7 lutego 2017 14:09 | ID: 1363709
Natka10 (2013-01-23 19:32:53)
My mamy wstepnie zarezerwowane w maleńkiej meksynkańskiej knajpce do której wchodzi max 30 osob i własciele zagwarantował ze lokal byłby zamkniety. Chrzesta bedzie przyjezdna i bedzie dopiero przed samymi chrzcinami u nas wiec nie za wiele bedzie mogła pomoc. Mame mam też kawałek i nie moze podjesc, czasu z reszta tez nie ma (praca ) A tesciowa dalej swoje.. A nie chce jej na siłe udowadniać ze sie myli i kosztem moim i dziecka które nie bedzie miało spokoju nawet po( bo zmywanie, sprzatanie i ogołny hałas a jego pokoj bedzie obok kuchni) bo bedzie cieżko jej samej to ogrnać , chocia ztwierdzi ze sama sobnie świetnie poradzi i wszystkim zajmie! Nie wiem co robić.. ja wolałabym lokal, moj mąż tez. Ale nie chce sie z nikim kłucic z takiego błahego powodu
To dla Was ma być dobre roziwązanie, bo to szczególnie będzie Waszego synka dzień jak i po trochu Wasz wielki dzień. Fakt co dom to dom, ale w lokalu też nie jest źle, ja byłam już na kilku chrzcinach w lokalu i było przyjemnie. A domu co by nie okazało się, że sama będziesz musiała stać przy garach, zmywać, zmieniać zastawe itp, bo reszta gości będzie chciała zamienić ze sobą kilka słów, skoro rodzina jest przyjezdna. O dziecko nie martwiłabym się, jeśli od poczatku nie będziesz przy dziecku chodziła na palcach, dziecko przyzwyczai się do lekkiego chałasu i na chrzcinach w lokalu może spokojnie spać.
-
75
77ewcia5
Zarejestrowany: 04-02-2016 11:02 .
Posty: 2861
2017-02-07 14:15:43
7 lutego 2017 14:15 | ID: 1363715
Julianna Kozińska (2016-09-09 15:04:26)
Chrzciny to powinno być kameralne rodzinne spotkanie. Dzidziuś jest jeszcze mały. Potrzbuje dużo snu i spokoju. Ja na chrzciny zaprosiłam tylko najbiższą rodzinę
Nawet najbliższa rodzina możę być liczna. U mnie niby nie wiele, a jednak rodzice jedni i drudzy, siostra z mężem i synem, szwagierka plus chrzestni to ok 16 osób jak nic.
Znajmoma rozbiła chrzciny jak jej synuś miał 2 miesiące i po kościele, zaprosiła chrzestnych (3 osoby) do lakalu na obiad, a dziadkowie pojechali z wnusiem do domu. Chociaż ja nie wiem, czy bym tak zrobiła.
-
76
Paulitta
Zarejestrowany: 13-03-2012 18:32 .
Posty: 3915
2017-02-07 15:12:02
7 lutego 2017 15:12 | ID: 1363744
Moja mała miała 4,5 miesiaca jak ją chrzciliśmy.
Robiłam w restauracji obiad dla 15 osób. Wszystko było ładnie przygotowane, obsługa i dobre jedzenie. Tort zamawiałam oddzielnie.
Nie wyobrażam sobie robić w domu, przy większej ilości osób. Małe dziecko, stres związany z uroczystością a tu jeszcze gotować i obsługiwać gości potem. A i koszty wyjdą pewnie niewiele mniejsze..
Także stawiałabym na lokal.
-
77
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2017-02-07 15:16:59
7 lutego 2017 15:16 | ID: 1363747
I Oliwka i Olaf mieli je w lokalu, polecam...
-
78
Mela134
Zarejestrowany: 22-03-2016 11:12 .
Posty: 1080
2017-02-07 15:47:28
7 lutego 2017 15:47 | ID: 1363756
Chrzciny najlepiej jest zrobić w domu, oczywiście jeśli są do tego warunki. Chodzi tu przede wszystkim o dziecko, które nalepiej czuje się we włqasnym łóżeczku.
-
79
Hofcio7
Zarejestrowany: 12-06-2017 08:21 .
Posty: 3
2017-06-12 08:27:15
12 czerwca 2017 08:27 | ID: 1384213
Na Twoim miejscu wynająłbym jakiś lokal i zamówiłbym catering - Kraków oferuje wiele tego typu usług. Kilka jest naprawdę godnych uwagi - np. KrkCatering - i nawet ceny mają całkiem przyziemne :).
-
80
Izzys
Zarejestrowany: 31-07-2013 20:19 .
Posty: 424
2017-06-12 08:47:41
12 czerwca 2017 08:47 | ID: 1384214
Reklama dźwignią handlu