Jeśli chodzi o miejsce, to wybrałam lokal. Nie mam ochoty przygotowywać dań, wszystkiego rozkładać, a potem sprzątać + zabawiać gości + zajmować się dzieciakami :)
My robiliśmy w restauracji, jadaliśmy tam wczesniej, więc kuchnię, wystrój i obsługę znałam. Było kilka rzeczy, które bym zrobiła inaczej, ale ogólnie było na plus. Był czas na rozmowy, zabawy z dziećmi - bez martwienia się o gotowanie i bałagan w kuchni.
A jak chodzi o prezenty, bo ktoś tu wyżej pytał, to mój synek miał roczek, gdy był chrzczony i była to impreza roczkowo-chrzcinowa :) Więc podwójne święto, także prezenty też były "większe". Zwykle były to pieniądze, 1 medalik, zabawki. Z zabawek najfajniejsze to rowerek trójkołowy (teraz synek ma 13,5 mca i już umie jeździć - ale skręcać nie;)) oraz Miś podróżnik z Chicco - gadający miś, któremu otwiera się buzia i który w plecaku ma karty z różnymi historiami o podróżach. Jest dużo przycisków, piosenek, i wszystko w języku polskim i angielskim. To i rowerek to takie 2 najbardziej sprawdzone upominki.