Zapraszam Mamuśki Maluszków urodzonych w sierpniu i wrześniu 2012 do rozmów o naszych Skarbach.
4 marca 2013 20:13 | ID: 921346
A tak w ogole witam nowe mamy!
4 marca 2013 22:37 | ID: 921417
Spacer okazał sie tragedia, powrót do domu po 5 min. Normalnie jestem załamana, taka piękna pogoda a tu trzeba w domu siedzieć :(
moja Zuzka miała podobnie na spacerach, aż do momentu jak jej zmieniłam czapeczkę. Od tego czasu jak ręką odjął... widocznie było coś z nią nie tak. Radzę popróbować ze zmianą ubranek... może coś ja gryzie, ciśnie lub uwiera.
5 marca 2013 08:23 | ID: 921499
Wczorajsza kąpiel udana :) zrobiłam jej dużo piany i włożyłam ją brzuszkiem do do wody :) a co do spaceru do poszłam za godz i było lepiej, ubrałąm ją lżej a co do gondoli to Maja od 4 m nie chciała w niej jezdzic i ciągle podnosiłą sie do góry. mam wózek quinni i ta spacerówka jest dość kiepska dlatego też pożyczyłam inna od siostry i w niej chetniej jezdzi. Wyszliśmy z nia z mężem jeszcze tak ok 17 i nawet słowem nie pisnęła :) może poprostu pora o której z nia zawsze próbowałąm wychodzić jej nie pasowała (po12). Jeste bardzo żywym dzieckiem i o tej porze jest bardzo aktywna i może dlatego siedzenie w wózku to dla niem nieprzyjemność a po południu staje się spokojniejsza i moze dlatego woli popołudniowe spacery :)
5 marca 2013 09:09 | ID: 921527
Spacer okazał sie tragedia, powrót do domu po 5 min. Normalnie jestem załamana, taka piękna pogoda a tu trzeba w domu siedzieć :(
Po kolei sprawdzasz. Moze to wózek? Ubranko? Ale teraz to najlepsza pora na spacery to wlasnie 12 jest najcieplej. My wychodzimy po 11 - CODZIENNIE. Tylko w deszcz i duzy mróz nie wychodzilismy.
Justynko zal mi Was bardzo. Jak nie maja goraczki to wychodz, hartuj, powietrze swieze jest cudnym lekiem.
5 marca 2013 09:19 | ID: 921533
Wiem, że to najlepsza pora ale niestety nie dla niej :)
5 marca 2013 09:32 | ID: 921547
Ja walcze o to aby spanie było w ustalonych godzinach, spacer i jedzonko takz.e I powoli nam sie udaje. Ale Borysek jest cwana bestia :)
Właśnie zasnął. 30 minut poślizgu bo i dziś spał wyjątkowo długo. No i mamy ciepełko więc wychodzimy na dwa spacerki dziennie. Nareszcie.
5 marca 2013 10:15 | ID: 921613
My też byliśmy wczoraj dwa razy :) u nas całe szczęście wszystko odbywa się o tych samych porach albo z niedługim przesunięciem to wszystko zależy od tego o której mała wstanie z nocy :) najcześciej spanie odbiega od normy a jedzonko kąpiel i nocne spanie o stałej porze. a muszę jeszcze znaleźć odpowiednia porę na spacer napewno drugi bedzie po południu :) spróbuje jeszcze wyjść teraz :)
5 marca 2013 10:31 | ID: 921624
Ja narazie jestem uziemniona bo starszy syn śpi.
5 marca 2013 11:30 | ID: 921675
Alu nie wyjde z małym na dwór kiedy ma zapalenie oskrzeli, za duże ryzyko! Zapalenie gardła czy katarek to co innego. Staram sie choć czesto wietrzyć. a jak wychodzicie to ile trwa spacerek?
5 marca 2013 11:36 | ID: 921680
Alu nie wyjde z małym na dwór kiedy ma zapalenie oskrzeli, za duże ryzyko! Zapalenie gardła czy katarek to co innego. Staram sie choć czesto wietrzyć. a jak wychodzicie to ile trwa spacerek?
Minimum godzinę a wczoraj bylismy 3 godziny :)
Ja z Kubą chodziłam zawsze gdy nie miał gorączki nawet jak miał zastrzyki.
U nas piękna wiosna, zaraz Borys idzie z babcią na spacer, ja sobie w domku porobię co trzeba.
5 marca 2013 11:43 | ID: 921687
My wychodzimy dwa razy po godz a jak już bedzie na dobre ciepło to mam nadzieje, że na dłuzej. Ja na Twoim miejscu Justynko też bym nie wychodziła bo zapalenie oskrzeli to już poważniejsza choroba. Ja moja Majka miała zwykłe przeziębienie i katar to z nią wychodziłam ale nie w takim przypadku. Niech szybko maluch wraca do zdrowia. a My własnie po spacerze, obyło się bez płaczu :) Jutro mamy szczepienie, to będzie dzień....
5 marca 2013 11:48 | ID: 921688
Ja nie bede ryzykować skoro był już 4 razy chory na zapalenie oskrzeli, jak dziecko raz zachoruje człowiek inaczej postrzega rózne rzeczy
5 marca 2013 11:53 | ID: 921690
Zresztą lekarze po takiej długiej chorobie zalecają od nowa werandować przecież on nie ma żadnej odporności u kogoś katarek u niego poważna infekcja! niestety sprawdzone!
5 marca 2013 11:53 | ID: 921692
A tym bardziej, że teraz to taka zdradliwa pogoda :(
5 marca 2013 12:06 | ID: 921698
Ja się boję nawet Aluśka za długo na dwór brać bo on dostanie katar i na tym by się skończxyło ale mały odrazu oskrzela albo płuca lub to i to. Może przesadzam ale już nie wiem co robic żeby mały nie chorował!
5 marca 2013 12:07 | ID: 921699
A tym bardziej, że teraz to taka zdradliwa pogoda :(
To prawda. U nas bywa tak, że Kubuś całą zimę nie ma naqwet kataru a w przedwiośniu coś łapie.
No Borysek poszedł z Babcią :)
5 marca 2013 12:11 | ID: 921701
Alan też poddatny cała zimę zdrowy na urodzinkach były siostry córki przyniosły coś z przedszkola one nieżyt gardła a on angina z przejściem na oskrzela i wtedy zaraził małego!
5 marca 2013 12:16 | ID: 921703
A tym bardziej, że teraz to taka zdradliwa pogoda :(
To prawda. U nas bywa tak, że Kubuś całą zimę nie ma naqwet kataru a w przedwiośniu coś łapie.
No Borysek poszedł z Babcią :)
No Alu choć trochę możesz złapać oddech
5 marca 2013 12:26 | ID: 921707
A tym bardziej, że teraz to taka zdradliwa pogoda :(
To prawda. U nas bywa tak, że Kubuś całą zimę nie ma naqwet kataru a w przedwiośniu coś łapie.
No Borysek poszedł z Babcią :)
No Alu choć trochę możesz złapać oddech
To pierwszy raz od jego urodzenia, że jestem w domu a on nie. Jak juz to ja wychodziłam a on zostawał.
5 marca 2013 12:29 | ID: 921709
Zapomniałam Wam powiedzieć, w niedzielę Borys spadł z Kuby łózka. Jenyy myślałam, ze zawału dostane. Kuba był u sąsiadki, mąż spał w innym pokoju a Borys leżał na Kuby łózku pod samą ścianą. Ja wstawiałam pranie i widziałam go. Poza tym pomyslałam, ze bym musiał się z 5 razy obrucić aby spaść a to trwa. Błąd. Spadł i zajęło mu to kilka sekund bo tyle na niego nie patrzyłam. Ryczał pół minuty a ja dłużej. Nic mu nie jest. Ale sie strachu najadłam i teraz juz tak go nie zostawie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.