no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
5 listopada 2012 11:10 | ID: 856859
Oj maly ma spust :) chociaz Liwia tez nie narzeka na brak apetytu i ciesze sie, ze nie wybrzydza z jedzniem, dobrze, musze korzystac, z dawaniem jej wszystkiego do sprobowania, mam nadzieje, ze ta chec do jedzenia jej nie minie. Moja Liwia wazy 10,3 kg ostatnio ja wazylam a nawet nie wiem ile ma wzrostu.
5 listopada 2012 11:13 | ID: 856864
Ja nawet nie mam czasu sie kłocic z moim P. bo go prawie nie ma w domu ;/ ale jak juz nam się uda poklocic to jest cisza a pozniej slysze ( nie , nie przepraszam :P ) : juz emocje opadly ? :P
Za to mam inny problem. Z przyjaciółką :( problem polega w tym ze ona nie ma faceta i dziecka i nie rozumie tego ze czasem nie mam czasu ani ochoty na wyjscie bo wole posiedziec w domu i odpoczac. Ostatnio zaczela mnie porownywac do swojej kolezanka, ktora ma meza i dziecko i ktora znajduje czas na spotkania. Tylko maz tej kolezanki pracuje po 8 h a nie po 15h jak moj P. Powoli zbieram sie na szczera rozmowe z nia... ale nie chce jej urazic :(
5 listopada 2012 11:16 | ID: 856866
Kiedys czytalam taki artykul, ze przyjaznie koncza sie gdy jest dziecko, a druga strona nie ma rodziny i tego nie rozumie. Zauwaz, ze zwykle jest tak ze znajomymi, ze jak ktos nie ma partnera to narzeka, ze jak mozesz nie miec czasu gdzies wyskoczyc, ale jak juz z kims jest w zwiazku, to caly swiat moze nie istniec, bo najwazniejsza jest ta druga osoba. Musicie szczerze pogadac, bo inaczej zgody nie bedzie.
Tak to juz jest, ze jak sie ma rodzine, przychodza obowiazki, zwlaszcza jak jest dziecko i czasem po prostu brak sil chociaz i moze checi sa na jakiekolwiek wyjscia.
5 listopada 2012 11:17 | ID: 856867
Ja nawet nie mam czasu sie kłocic z moim P. bo go prawie nie ma w domu ;/ ale jak juz nam się uda poklocic to jest cisza a pozniej slysze ( nie , nie przepraszam :P ) : juz emocje opadly ? :P
Za to mam inny problem. Z przyjaciółką :( problem polega w tym ze ona nie ma faceta i dziecka i nie rozumie tego ze czasem nie mam czasu ani ochoty na wyjscie bo wole posiedziec w domu i odpoczac. Ostatnio zaczela mnie porownywac do swojej kolezanka, ktora ma meza i dziecko i ktora znajduje czas na spotkania. Tylko maz tej kolezanki pracuje po 8 h a nie po 15h jak moj P. Powoli zbieram sie na szczera rozmowe z nia... ale nie chce jej urazic :(
oj znam ten problem z autopsji - nasi znajomi przestali utrzymywać z nami kontakty od kiedy urodził się Filipek bo myśleli, że będziemy rozmawiać tylko o dzieciach ehh ale totalnie to olałam i utrzymuję kontakt tylko z tymi co nie bali się nas odwiedzić gdy pojawiło się dziecko :)
5 listopada 2012 11:19 | ID: 856868
Oj maly ma spust :) chociaz Liwia tez nie narzeka na brak apetytu i ciesze sie, ze nie wybrzydza z jedzniem, dobrze, musze korzystac, z dawaniem jej wszystkiego do sprobowania, mam nadzieje, ze ta chec do jedzenia jej nie minie. Moja Liwia wazy 10,3 kg ostatnio ja wazylam a nawet nie wiem ile ma wzrostu.
oo tak przez weekend Fii zjadł więcej niż ja :D ale jestem zadowolona że zje wszystko co mu dam :)
oby nasze dzieciaczki zawsze wszystko pięknie zjadały
5 listopada 2012 11:25 | ID: 856872
Zazdroszczę jedzących dzieci! U nas jak wiatr zawieje - czasem je, czasem wybrzydza i nie je nic. Ale nauczyłam się już to z grubsza tolerować i się nie denerwować.
Asia koniecznie porozmaiajcie. Ja tez straciłąm kilka "przyjaciółek" gdy pojawiłą się Blanka - "bo Ty ciągle tylko myślisz o Blance i nie masz czasu z nami nigdzie wyjść" - no racją ciągle myślę o Blance bo to najważniejsza osobą w moim życiu, a osobom które tego nie rozumija dziękuję za towarzystwo :) ot... :)
5 listopada 2012 13:21 | ID: 856990
Oj powazne tematy od poniedzialku zagoscily tutaj.
Jesli chodzi o klotnie to u nas jest tak ze czasem ja perwsza wyciagne reke a czasem maz.
Przez 13 lat bycia razem nauczylam sie ze musze mowic konkretnie czego chce bo on inaczej sie nie domysli.A placz?Mysle ze jest to odruch naturalny,bo przeciez w jakis sposob trzeba wyrzucic z siebie te emocje.Sa tygodnie kiedy jest super i wogole sie nie klocimy ale sa tez takie kiedy klocimy sie prawie codziennie.Szczerze mowiac to nie znam zwiazku w ktorym nie byloby sprzeczek,mniejszych czy wiekszych.
Ja tez chcialabym zeby Marcelek chodzil za mna wolajac 'daj am'.U nas jest jak u Moni sa dnie kiedy ladnie je a innym razem nic nie chce.Wczoraj zajadal sie watrobka:)
Ze znajomymi mamy podobnie.Ci ktorzy dzieci nie maja odsuneli sie troche,ale ja to czesciowo rozumiem.
Nie maja takich obowiazkow wiec moga imrezowac do woli.Trudno jest im zrozumiec ze my jestesmy zmeczeni albo zwyczajnie chcemy zostac w domu z rodzinka.Przyjdzie czas ze sami tego doswiadcza.
5 listopada 2012 13:23 | ID: 856995
Sloneczko piekne dzisiaj u nas:)
5 listopada 2012 13:46 | ID: 857023
Oj my tez mamy takich znajomych, tzn. nie mowia tego wprost, ze interesuje nas tylko dziecko, ale po prostu widac to po nich, ze temat dzieci ich nie interesuje i tyle, wiec jezeli nie rozumieje tego, ze impreza teraz musi isc na bok, bo Liwia jest wazniejsza no to niepotrzebni nam tacy znajomi. Za to mamy takich z ktorymi utrzymywalismy kontakt, ale nie tak czesto, a teraz od kiedy maja Ale starsza od Liwii o jeden dzien, bardzo czesto utrzymujemy kontakt, nawet teraz gdy jestesmy zagranica, codziennie rozmawiamy na Skypie. Juz planujemy co bedziemy robic gdy przyjedziemy do PL na swieta.
5 listopada 2012 13:49 | ID: 857029
Sloneczko piekne dzisiaj u nas:)
zazdroszczę - u nas leje...
5 listopada 2012 16:27 | ID: 857155
U nas tez ponuro. Dobija mnie ta pogoda, zwlaszcza to siedzenie w domu.
5 listopada 2012 17:12 | ID: 857180
U nas tez ponuro. Dobija mnie ta pogoda, zwlaszcza to siedzenie w domu.
mnie też dobja ale ja zaraz idę się rozerwać na zumbie :)
5 listopada 2012 18:29 | ID: 857242
Wytancz sie za mnie
5 listopada 2012 18:39 | ID: 857255
Tak to jest z tymi znajomymi ;/ u nas tez pogoda beznadziejna, W sumie to standard bo mialam wolne :) a jak ja mam wolne to zawsze pogoda jest do **** :P
A co to ta zumba?
5 listopada 2012 20:56 | ID: 857385
Tak to jest z tymi znajomymi ;/ u nas tez pogoda beznadziejna, W sumie to standard bo mialam wolne :) a jak ja mam wolne to zawsze pogoda jest do **** :P
A co to ta zumba?
zumba jest połączeniem elementów tańców latynoamerykańskich oraz elementów fitness - jak dla mnie extra! Teraz mamy zajęcia dwa razy w tygodniu :) przynajmniej mam jakąś odskocznię od domu :)
6 listopada 2012 08:55 | ID: 857604
I jak tam Paula wytańczona po zumbie?
U nas dzisiaj od rana leje, aż sie do pracy iśc nie chciało. To chyba już na dobre zawitała ta brzydka jesień. Dobrze, że Blanka nie musi nigdzie wychodzić, bo babcia do niej przyjeżdża :)
Ale mimo deszczu życzę Wam Wszystkim uśmiechu na ten dzień :)
6 listopada 2012 08:59 | ID: 857607
I jak tam Paula wytańczona po zumbie?
U nas dzisiaj od rana leje, aż sie do pracy iśc nie chciało. To chyba już na dobre zawitała ta brzydka jesień. Dobrze, że Blanka nie musi nigdzie wychodzić, bo babcia do niej przyjeżdża :)
Ale mimo deszczu życzę Wam Wszystkim uśmiechu na ten dzień :)
oj tak :) było fajnie :P
a u nas słonecznie i niedługo wyruszamy na spacer :)
6 listopada 2012 10:04 | ID: 857663
czesc dizewczyny :)
a u nas przeziebienie dopadlo Ole - ja odkazam dom - wiem wiem jak to brzmi ale czasem trzeba wszystko poprac, pogotowac gryzaki i inne zabawki itp, do tego lampuje wszystkie polaczenia - taka lampa kwarcowa bo i moje przeziebienie nei chce przejsc i meza cos bierze :/
u nas juz nie pada ale brzydko jak sto diablow.
a weekend mialam udany jak nie pamietam kiedy - bylismy w gorach w znalezionej w internecie agroturystyce - Ola mogla non stop siedziec na dworze i aptrzyc na zwierzatka :)
milego dnia !
6 listopada 2012 10:34 | ID: 857683
U nas dzisiaj pieknie, chociaz zimno. Juz jeden spacerek mamy zaliczony, bo musialysmy gnac do sklepu. Liwia teraz spi, zlaezalo mi zeby nie zasnela w wozku, bo troszke rzeczy mam do zrobienia w domu, wiec wykorzystam chwilke jej snu. Potem oby sie nie popsulo to pojdziemy na plac zabaw.
6 listopada 2012 10:39 | ID: 857689
mmmmm góry! kiedy my się wybierzemy..?
u nas pogoda paskudna leje od rana a miałam iść zamówić torty na sobotę no i jakąś koszulę Antosiowi kupić !
a ze znajomymi też mam podobnie tylko u mnie całe szczęście większość ma swoje dzieci więc raczej się nie odsunęli!
teraz jak mały jest starszy to nawet częściej się odwiedzamy bo jest jakby łatwiej..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.